Reklama
  • Wiadomości

Ukraińcy z improwizowanym Krylem

W serwisie X (dawniej Twitter) pojawiło się nagranie z procesu tworzenia przez ukraińskich techników kolejnego improwizowanego działa samobeżnego. Tym razem w charakterze nośnika wybrane zostały podwozia samochodów ciężarowych Tatra T815, na których umieszczono archaiczne już armaty przeciwlotnicze KS-19 kal. 100 mm.

Armata przeciwlotnicza KS-19.
Armata przeciwlotnicza KS-19.
Autor. Adam Świerkowski/Defence24
Reklama

Ciągnione KS-19, z racji na ich praktyczną bezużyteczność w pierwotnym przeznaczeniu (zwalczeniu celów powietrznych), były używane przez Ukraińców od jakiegoś czasu jako klasyczna artyleria. Egzemplarze prezentowane na filmie poniżej, zostały odbite przez Ukraińców podczas ofensywy charkowskiej. Po tym zaczęto stosować je do szkolenia poligonowego, co ciekawe z uwagi na używaną do zasilania armat KS-19 amunicję, której teoretycznie się nie produkuje od dawna. Jednak skądś musi ona do Ukrainy przybywać i to w niemałych ilościach, skoro zdecydowano się na przerobienie kilku KS-19 na samobieżne systemy artyleryjskie. Bazą dla nich stała się dobrze znana Tatra 815 VPR29 z nieopancerzoną kabiną, wykorzystywana m.in. jako nośnik wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet RM-70/85 używanych także przez Wojsko Polskie. Same podwozia najpewniej pochodzą z magazynów któregoś z państw wspierających Ukrainę (Czechy/Słowacja?).

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Zobacz też

Nagrania, na których widzimy proces integracji uzbrojenia z nośnikiem mają już zapewne ponad 1,5 miesiąca, zważywszy, że 15 sierpnia pojawił się film (również w serwisie X) ze strzelania z tego improwizowanego Kryla. Wątpliwe, by Ukraina miała na tyle dużo KS-19, aby do dzisiaj przerabiano je na wersję samobieżną. Widzimy, że odrzut po wystrzale z armaty kal. 100 mm jest na tyle duży, że jego siła przenosi się na podwozie, wprawiając je w ruch. Ukazuje to, jak wiele pracy musi zostać włożone w optymalne rozłożenie energii wystrzału w kołowych systemach artyleryjskich posiadających znacznie silniejsze uzbrojenie główne np. kal. 155 mm o długości przewodu lufy wynoszącym 52 kalibry (DITA, Zuzanna 2, czy CAESAR). Mimo archaiczności armat KS -19, które wdrażano po II wojnie światowej, otrzymany system artyleryjski pozwoli Ukraińcom na rażenie rosyjskich pozycji na dystansie nawet 21 km, zatem podobnym jak przy użyciu 2S1 Goździk czy 2S3 Akacja.

Reklama

Zobacz też

Reklama
Reklama

KS-19 to radziecka armata przeciwlotnicza kal. 100 mm opracowana na bazie działa B-34 używanego na okrętach wojennych. Obsługa liczyła aż 15 żołnierzy, przewożonych z reguły na wozie holującym lub amunicyjnym. Szybkostrzelność określano na 15 wystrzałów na minutę przy dobrze wyszkolonej załodze. Z racji na swój kaliber może być ona używana jako zwykła artyleria, wtedy jej donośność określa się na 21 km, zatem wartość podobną do systemów artyleryjskich kal. 122 mm przy użyciu amunicji ze wspomaganiem rakietowym. W przypadku ognia wertykalnego wartość ta maleje do 12,7-15 km. Dodatkowo działo to może używać pocisków przeciwpancernych mogących przebić pancerz o grubości 185 mm RHA z odległości 1000 m. Działa weszły do użycia w 1947 roku, przechodząc chrzest bojowy jeszcze w czasie wojny koreańskiej.

Zobacz też

KS-19 (zdjęcie poglądowe).
KS-19 (zdjęcie poglądowe).
Autor. Mike1979 Russia/Wikipedia
Reklama
WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu
Reklama
Reklama