Reklama

Ukraina atakuje Rosjan nowymi bombami kierowanymi

Su-24 z podwieszonym modułem
Su-24 z podwieszonym modułem
Autor. Siły Zbrojne Ukrainy/ Militarnyi

Ukraina coraz śmielej sięga po własne rozwiązania w dziedzinie precyzyjnego uzbrojenia lotniczego. Jak poinformował portal Militarnyi, Ukraińskie Siły Powietrzne przeprowadziły testy nowego wariantu krajowej bomby szybującej z modułem naprowadzania, opracowanego przez biuro projektowe Medoid. Broń została zrzucona z samolotu Su-24 i z powodzeniem osiągnęła cel oddalony o kilkadziesiąt kilometrów.

Nowa bomba kierowana powstała jako odpowiedź na rosnące potrzeby ukraińskiej armii w zakresie rażenia celów za linią frontu bez narażania załóg na ostrzał systemów obrony powietrznej. Wstępne testy wskazują na zasięg do 60 kilometrów, a konstruktorzy nie wykluczają, że dzięki odpowiednim warunkom i optymalizacji lotu możliwe będzie osiągnięcie nawet 100 kilometrów.

Reklama

Oleh Wostrych, przedstawiciel Medoid Design Bureau, w rozmowie z ukraińskimi mediami podkreślił, że projekt nawiązuje wizualnie do rosyjskiego UMPK, ale różni się od niego zasadniczo od strony technicznej. Kluczową zaletą ukraińskiego systemu ma być większa precyzja i lepsza odporność na zakłócenia radioelektroniczne. „Skrzydła mogą być montowane w ciągu kilku minut, co czyni bombę gotową do użycia niemal natychmiast”

Większość podzespołów produkowana jest na Ukrainie, choć niektóre elementy – szczególnie komponenty elektroniczne – są pozyskiwane za granicą. Co interesujące, równolegle trwają testy alternatywnej wersji systemu naprowadzania, opracowanego przez znaną francuską firmę. Ta wersja ma charakteryzować się jeszcze większą odpornością na zakłócenia ze strony rosyjskich systemów walki elektronicznej, co w warunkach frontowych może przesądzać o skuteczności misji.

Czytaj też

Z informacji przekazanych przez portal Defense Express wynika, że do zakończenia cyklu badań pozostało jeszcze około dziesięciu prób. Dopiero potem broń zostanie formalnie przedstawiona do oceny przez Ministerstwo Obrony Ukrainy. Medoid ma jednak ambitne plany – w optymistycznym scenariuszu produkcja seryjna mogłaby rozpocząć się jeszcze przed końcem 2025 roku. Pojawiają się doniesienia, że pierwsze bomby zostały użyte bojowo, nie zostały jednak one potwierdzone.

Na razie wszystko zależy od dostępności funduszy. Medoid apeluje o wsparcie, twierdząc, że Ukraina potrzebuje dziennie nawet 100 takich bomb, by skutecznie wspierać działania ofensywne i neutralizować rosyjskie pozycje z bezpiecznej odległości. Ponad sto uderzeń własnymi bombami kierowanymi przeciwko Ukrainie wykonuje Rosja (np. wczoraj było to 117 bomb). Kijów ma zachodnie bomby kierowane AASM, JDAM-ER i SDB, ale jest ich znacznie mniej.

Reklama

Jeśli kolejne testy potwierdzą skuteczność ukraińskiej bomby szybującej, może ona nie tylko wzmocnić zdolności operacyjne sił powietrznych, ale także stać się symbolem technologicznej niezależności w warunkach wojny, która coraz bardziej zmusza Ukrainę do samodzielności.

YouTube cover video
WIDEO: Defence24 Days 2024 - Podsumowanie największego forum o bezpieczeństwie
Reklama

Komentarze (1)

  1. Kordian80

    Wojna na Ukrainie pokazuje, że wsparcie sojuszników jest ważne, ale w najważniejsze są własne zdolności i determinacja.

Reklama