Wojna na Ukrainie
„To koniec mamo”. Ukraiński żołnierz bronił się nożem
Nahełmowa kamerka jednego z ukraińskich żołnierzy zarejestrowała pojedynek na noże między nim a Rosjaninem. To jedno z najbardziej brutalnych nagrań tej wojny. Na koniec walki żołnierze zaczęli ze sobą rozmawiać.
Pojedynek na śmierć i życie
Nagranie zaczyna się jak wiele materiałów w tej wojnie. Ukraiński żołnierz – jak ustaliły ukraińskie media prawdopodobnie o pseudonimie „Cobra” – prowadzi rekonesans na tzw. terenie „minus jeden”, czyli pomiędzy linią frontu lub na świeżo zajętym przez Rosjan pasie ziemi. Dlaczego jest odosobniony, nie wiadomo. „NEXTA” twierdzi, iż bohater nagrania wycofywał się z pozycji sprawdzając na koniec czy ukraińskie drony FPV będą miały „czysty” strzał, a raczej, uderzenie, w pozycje rosyjskiego okupanta. Pierwszy raz spotykam się z taką hipotezą, ale faktycznie był jakiś powód dla którego żołnierz prowadził zwiad. Dramat rozegrał się pomiędzy dziedzińcem, a ruinami mieszkalnych domów. Nagle dochodzi do strzelaniny w bliskiej odległości, ukraiński żołnierz dostrzega przeciwnika. Być może został ranny od postrzału, ponieważ nagle zmienia swoją pozycję. Kolejne ujęcia to szarpanina pomiędzy nim, a rosyjskim żołnierzem o rysach twarzy charakteryzujących Jakutów albo Buriatów. Ukrainiec wyciąga nóż i dźga w szyję agresora. Na bok bryzga krew – nie wiadomo czyja. Ukrainiec zostaje przygnieciony do ziemi przez przeciwnika, który prawdopodobnie także był atakowany nożem lub cierpiał od rany postrzałowej. W pewnym momencie agresor ugryzł Ukraińca w rękę, w której trzymał nóż. „Jakut” – jak określa go „NEXTA” wstał ze swoim nożem w ręku. Pojedynek się zakończył. Po szyi, ramieniu i dłoni agresora ściekała krew.
Obaj zginęli?
„To już wszystko, mamo, do widzenia” – mówi Ukrainiec. „Poczekaj, pozwól mi umrzeć w spokoju (…) Daj mi trochę odetchnąć, to bardzo boli. Pozwól mi odejść cicho, nie dotykaj mnie”. Koniec nagrania kończy się eksplozją. Z informacji krążących po ukraińskich mediach nie ma wątpliwości, że bohater nagrania zmarł od ran. Jakut co prawda wstał, ale więcej niż pewne, że zawdzięczał to adrenalinie, ponieważ po serii ciosów w szyję trudno sobie wyobrazić, by przeżył ten pojedynek. Kamera zarejestrowała jego rany, które nie budzą wątpliwości, że Ukrainiec dźgał celnie. Z uwagi na drastyczny charakter nagrania nie publikuję go w artykule. To wszelako jeden z najbrutalniejszych obrazów tej wojny pokazujący dzikość starć. Pokazał także rycerskość umierającego Ukraińca, który nazwał na koniec Jakuta „dobrym żołnierzem”. Obaj nie obrażali się w czasie walki.
Cały pojedynek zarejestrował także krążący nad polem walki dron. Na ujęciu widać jak twarze obu żołnierzy są zakrwawione. Jakut odchodzi od Ukraińca i nagranie kończy się eksplozją nieznanego pochodzenia.
Klozapol
Jakut przeżył, jest z nim wywiad w necie.
Igor Aretano
Jakut przeżył, udzielił kilku wywiadów. Nazywa się Andrej Grigorjew, a jego znak wywoławczy to "Tuta". Jest żołnierzem 39 brygady Armii Rosyjskiej