Reklama

Wojna na Ukrainie

"Defiladowy" T-80 zdobyty na Ukrainie. Białe koła, mały przebieg

Ukraińscy żołnierze zdobyli kolejny czołg T-80BW w dobrym stanie, jednak po lepszym przyjrzeniu się mu okazało się, że jest to pojazd o przebiegu zaledwie 1000 km, a reprezentuje on typ (w każdym razie do niedawna) „schodzący” w armii rosyjskiej. Może to oznaczać, że zdobyto maszynę defiladową, na co wskazywałoby malowanie kół.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Czołgi rodziny T-80 są chyba najczęściej widzianymi rodzajami ciężkiego sprzętu pancernego widocznego na różnego rodzajach filmach ukazujących jadące rosyjskie wsparcie materiałowe na front. Najpewniej to właśnie one znajdują się w dość dobrym stanie technicznym i są wysyłane zarówno z jednostek, jak i składnic po krótkich remontach. Jednak nie są to wozy tak nowoczesne, jak ich „druga generacja" jak T-80U/UD. Zdobyty czołg mógł być używany w defiladach wojskowych na wschodzie Rosji, gdzie T-80BW dalej mogą znajdować się w jednostkach dysponujących gorszym wyposażeniem. Teraz zapewne trafi on do remontu i zostanie przystosowany do użycia przez ukraińskich czołgistów.

Czytaj też

T-80BW to sowiecki/rosyjski czołg podstawowy trzeciej generacji będący T-80B z dodanymi kostkami pancerza reaktywnego Kontakt-1. Pozwoliło to na zwiększenie jego odporności na głowice kumulacyjne starszego typu (bez prekursora). Pozostałe elementy jak pancerz zasadniczy, system kierowania ogniem, automat ładowania czy moc silnika pozostała identyczna z T-80B. Spowodowało to, że to ulepszenie było tylko rozwiązaniem bardzo płytkim, co skłoniło po latach Rosjan do modernizacji tych czołgów do standardu T-80BWM.

Reklama

Czytaj też

Napęd czołgu stanowi turbina gazowa GTD-1000T o mocy 735 kW, trójwałowa, z dwoma niezależnymi turbosprężarkami i swobodną turbiną. Masa czołgu to około 44 ton. Jeśli chodzi o uzbrojenie, to stanowi je armata kalibru 125 mm armata gładkolufowa 2A46M/M-1. Jak widać na materiale zdjęciowym, czołg ma reflektor podczerwieni, dysponuje więc pasywno-aktywnymi systemami noktowizyjnymi.

W wersjach T-80B i BW zainstalowano System Kierowania Ogniem (SKO) 1A33, który jest efektywny przy prędkości własnej czołgu do 30 km/h. W jego skład wchodzi laserowy celownik-dalmierz 1G42 ze stabilizowaną w dwóch płaszczyznach linią celowania (elektrohydrauliczny mechanizm wykonawczy), przelicznik balistyczny 1W517, blok wyboru rodzaju pocisku 1W43, stabilizator armaty 2E26M oraz czujnik meteo. W pierwszych czołgach T-80 montowano celownik-dalmierz stereoskopowy (optyczny). Z SKO sprzężony jest kompleks 9K112-1 Kobra, kierowanych ppk wystrzeliwanych z armaty. W czołgu przewożonych jest do sześciu sztuk ppk 9M112.

Czytaj też

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. easyrider

    Jak nie bity, z małym przebiegiem, to może Niemiec kupi? U nich tam teraz krucho ze sprzętem. Ukraińcy powinni zrobić z tego performance i oprawę medialną.

    1. Buka

      Masz rację easyrider celna riposta dla kanclerza rfn

    2. Jerzy_Zet

      To ja może odpowiem po ,,ełropejsku": Nie ca się nie przyznać Ci racji.

    3. Al.S.

      Niech się zbroją, bo coś mi się wydaje że te ostatnie zakupy MON to nie do końca są na ruskich. Jak Jankesi wezmą się za łby z klanem Han, to w Europie może się zrobić małe przetasowanie.

  2. The thex

    Jakie znaczenie ma czy defiladowy czy zwykły? Czołg to czołg nawet jak ma idiotyczne, białe paski na kołach.

    1. Gugluk

      Znaczy że braki mają w liniowych

    2. srodek

      Dużo maja tych defilad w każdym mieście co roku. Ps a co robi sprzęt ukraiński defiladowy ?walczy czy nie? Zawsze trzeba porównać inaczej to propaganda. Zawse dwie strony informacji.

    3. Esteban

      @Srodek chyba nie do końca rozumiesz kontekst. Jeszcze niedawno Rosja straszyła, że ma zmagazynowane tysiące czilgoi gotowych do natychmiastowego użycia. Niestety okazało się, że jest to jeden z serii mitów obalonych przez samą Rosję.

Reklama