Reklama
  • Wiadomości

Rosjanie zestrzelili ciężki amerykański bezzałogowiec?

Rosyjski myśliwiec przechwytujący MiG-31 zestrzelił nad Morzem Czarnym amerykański ciężki bezałogowiec rozpoznawczy RQ-4A Global Hawk – twierdzi źródło rosyjskie zbliżone do Sił Powietrzno-Kosmicznych Federacji Rosyjskiej. Amerykanie zaprzeczają. Nie wystosowali też żadnego oficjalnego protestu.

Amerykański dron RQ-4 Global Hawk. Fot. Northrop Grumman
Amerykański dron RQ-4 Global Hawk. Fot. Northrop Grumman

Do zestrzelenia bezzałogowca miałoby dojść jakoby 24 czerwca 2024 roku. Zdaniem rosyjskiego źródła miał tego dokonać MiG-31. Obydwie maszyny miały znajdować się na dużej wysokości, niedostępnej dla mniej wyspecjalizowanych statków powietrznych takich jak np. samoloty wielozadaniowe. Rosyjskie źródło podkreśla, że Global Hawk był wart „100 mln dolarów”, a dwuosobowa załoga MiG-a otrzyma nagrodę państwową.

Reklama

Źródło rosyjskie zapowiada, że teraz Amerykanie przestaną wykonywać loty nad Morzem Czarnym i dzięki temu nie będą naprowadzać pocisków ziemia-ziemia ATACMS na cele na południu Ukrainy w tym Krymie. Zdaniem autorów druga możliwość to kontynuacja lotów Global Hawków. Miałaby ona świadczyć, że Amerykanie byli przygotowani na taki ruch i następnym razem będą mieli gotowe przeciwdziałanie na podobną rosyjską próbę przechwycenia.

Jednak próba taka byłaby trudna z uwagi na niedostępny dla amerykańskich samolotów pułap, na którym działa MiG-31. Oficjalnie jest to bowiem 25 kilometrów, podczas gdy w przypadku np. F-15 jest to około 18 km.

Zobacz też

Tymczasem Amerykanie twierdzą, że ich rozpoznawczy bezzałogowiec bez problemu wrócił do bazy i nie zgłosili żadnego protestu. Mieliby do tego prawo, ponieważ Global Hawk krążył nad wodami międzynarodowymi i formalnie miał prawo się tam znajdować, a Rosjanie nie mieli prawa go zestrzelić. Na temat rzekomego incydentu nie wypowiadają się też władze rosyjskie, a inne rosyjskie źródła także powątpiewają w to, że miał on miejsce.

Biorąc pod uwagę obecną sytuację, rzeczywiście można zadać pytanie, dlaczego amerykańskie bezzałogowce operują nad Morzem Czarnym swobodnie, zaś rosyjscy lotnicy, poza incydentami z mniejszymi MQ-9A Reaper (gdzie Rosjanie nie korzystali z uzbrojenia), nie próbują ich atakować. Otwarte jest też pytanie, jaka byłaby reakcja Waszyngtonu na zestrzelenie Global Hawka.

Zobacz też

Warto tutaj dodać, że nawet gdyby doszło do zestrzelenia RQ-4, to nie byłaby to pierwsza sytuacja w historii. 19 czerwca 2019 r. doszło do zniszczenia RQ-4A z bazy lotniczej Patuxent River nad Zatoką Perską. Dokonały tego siły zbrojne Iranu przy pomocy systemu krótkiego zasięgu Sevom Khordad (irańskiej wariacji na temat zestawu Buk-M2). Wówczas jednak Irańczycy twierdzili, że maszyna ta weszła w ich przestrzeń powietrzną.

Reklama
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama