Reklama

Wojna na Ukrainie

Rosjanie utracili pierwszego „Kryla”? Połowiczny sukces HIMARS

Rosyjska kołowa armatohaubica 2S43 Małwa.
Rosyjska kołowa armatohaubica 2S43 Małwa.
Autor. Rostiech

Do mediów społecznościowych trafiły zdjęcia rosyjskiej armatohaubicy 2S43 Małwa uszkodzonej w działaniach bojowych. Wygląda to na działanie pocisku GMLRS wystrzelonego z ukraińskiej wyrzutni rakiet M142 HIMARS lub M270 MLRS.

Na początku czerwca bieżącego roku opublikowano zdjęcia oraz filmy dokumentujące rozmieszczenie przynajmniej jednej Małwy Ukrainie. Nie wiadomo, ile egzemplarzy 2S43 przekazano na ręce rosyjskich wojsk lądowych, lecz wiemy, że trafiły na stan 9. Brygady Artylerii.

Reklama

Teraz jeden wóz został uszkodzony. Przypuszczalnie stało się to za sprawą pocisku M30A1 wystrzelonego z ukraińskiej wyrzutni M142 HIMARS lub M270 MLRS. Haubica została porażona odłamkami, które poszatkowały opancerzoną kabinę i zabudowę za nią. Na zdjęciach poniżej widać przebite opony oraz uszkodzone przez wolframowe kulki różne części Małwy. Choć uszkodzenia wyglądają powierzchownie, to trudno powiedzieć, jak dużo czasu Rosjanom zajmie przywrócenie tego egzemplarza do służby.

2S43 Małwa to rosyjska armatohaubica samobieżna o trakcji kołowej. Uzbrojenie główne kalibru 152 mm posiada lufę o długości 47 kalibrów (ok. 7,15 m). Pojazd został zaprojektowany przez Centralny Instytut Badawczy „Buriewiestnik”. Jest produkowany przez fabrykę Urałtransmasz, która wchodzi w skład koncernu UrałWagonZawod (UWZ), podmiotu zależnego państwowego holdingu Rostiech. System składa się z nośnika, czyli wojskowego samochodu ciężarowego BAZ-6010-027 z napędem 8×8, oraz uzbrojenia w postaci armatohaubicy 2A64 (wykorzystywanej m.in. w gąsienicowym systemie 2S19 Msta-S). Zapas amunicji wynosi 30 naboi. Załoga zajmuje miejsce w opancerzonej kabinie z przodu wozu, zaś sama haubica jest zamontowana w jego tylnej części. Donośność określa się na 24,5-36 km w zależności od zastosowanej amunicji.

Czytaj też

Konstruktorzy twierdzą, że konstrukcję armatohaubicy maksymalnie uproszczono i odchudzono, co ma umożliwiać sprawny przerzut drogą powietrzną. Masa całkowita 2S43 wynosi 32 tony. Małwa posiada zmechanizowany, półautomatyczny system zasilania uzbrojenia głównego w amunicję, który według oficjalnych danych ma zapewniać szybkostrzelność na poziomie 8 strzałów na minutę. Wóz wyposażono w podpory stabilizujące podwozie w trakcie prowadzenia ognia. W różnych źródłach pojawiają się doniesienia, jakoby w przyszłości planowana była wymiana uzbrojenia głównego na to znane z gąsienicowej Koalicji-SW, co wydłużyłoby donośność do ponad 40 km (w zależności od stosowanej amunicji).

Reklama
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. szczebelek

    Trochę szpachli, nowe opony i wyjedzie z fabryki jako nowy 🤣

    1. Chyżwar

      Tyle, że raczej z nową załogą.

    2. młodygrzyb

      Nie wiem co ty widzisz GB, ale ja widzę że kabina spełniła swoje zdanie i ochroniła załogę, szyba jak widać wyraźnie dostała, ale wytrzymała uderzenie, tak samo inne opancerzone elementy.Do tego pojazd zjechał w "bezpieczne" miejsce i po wyłączeniu silnika uszło powietrze z uszkodzonej opony. Uszkodzeniu uległy nieopancerzone nieistotne elementy. Wymienią oponę i tyle. Jak widać na załączonym obrazku rozrzut amerykańskiej amunicji jaka to według jej piewców ma trafiać w punkt, jest dosyć duży.

    3. skition

      M30A1 ....."służy do obszarowego rażenia miękkich celów." Zawiera 180 tys .wolframowych kulek..tworząc tzw ."deszcz śmierci" , który jest zabójczy dla MLRS typu BM30 Smiersz. ale dla artylerii lufowej szczególnie tej bez amunicji niekoniecznie.

  2. bc

    Jest już film, to był dron FPV na granicy zasięgu. M30A1 ma kulki wolframowe o sporo mniejszej średnicy.

Reklama