Reklama

Wojna na Ukrainie

Rosja zwiększa produkcję dronów. Na razie powoli [KOMENTARZ]

Autor. mil.ru

Rosyjskie siły zbrojne coraz poważniej zaczynają podchodzić do bezzałogowych systemów powietrznych uruchamiając masową produkcję dronów kamikaze i tworząc ośrodki szkolenia operatorów dla multikopterów bojowych. Na szczęście robią to stosunkowo wolno.

Coraz więcej informacji prasowych wskazuje, że ministerstwo obrony Rosji zaczyna zmieniać swoje podejście do bezzałogowych, bojowych systemów powietrznych. Z oficjalnych komunikatów i sterowanych „przecieków” do mediów tworzy się więc obraz kraju w którym uruchamia się na masową skalę produkcję dronów bojowych i  kamikaze:

  • skomplikowanych (podobnych do „Lancetów”) w specjalistycznych i nowych zakładach przemysłowych;
  • oraz „prostych” (kwadrokopterów) w doraźnie przygotowywanych warsztatach i fabrykach.
Autor. mil.ru
Reklama

O poważnym podejściu resortu obrony Rosji do tych planów świadczą ostatnie odwiedziny rosyjskiego ministra obrony generała armii Siergieja Szojgu w kompleksie wojskowo-przemysłowym w Udmurcji (republika rosyjska leżąca około 920 km na wschód od Moskwy). Oficjalnym celem wizyty było sprawdzenie sposobu realizacji przez lokalne przedsiębiorstwa zamówień obronnych państwa na produkcję bezzałogowych, rozpoznawczo-szturmowych statków powietrznych.

Czytaj też

Szojgu odwiedził zakłady koncernu „Kałasznikowa”, gdzie pokazano mu otwarte w 2022 roku, nowe hale produkcyjne. Zgodnie z oficjalnym komunikatem wydanym przy tej okazji, dzięki tej inwestycji udało się zwiększyć produkcję bezzałogowych statków powietrznych o 60% z założeniem, że ten przyrost będzie w przyszłości kilkakrotnie większy. Dzięki tym nowym zakładom, planuje się dodatkowo dwukrotne zwiększenie produkcji pocisków kierowanych „Wichr-1” (klasy „powietrze – ziemia”), kierowanych pocisków artyleryjskich kalibru 122 mm „Kitołow-2” (naprowadzanych półaktywnie, laserowo) i przeciwlotniczych rakiet kierowanych „Strela”.

Reklama

W czasie wizyty w Udmurcji, Szojgu najwięcej uwagi poświęcił dronom odwiedzając „wiodące przedsiębiorstwo Grupy „Kałasznikow „ZALA AERO”, produkujące m.in. amunicję krążącą „Lancet” i drony rozpoznawcze. W komunikacie podkreślono, że przedstawiono mu tam m.in.:

  • „nowe materiały kompozytowe stosowane w produkcji bezzałogowych statków powietrznych, które znacząco zwiększają ich przeżywalność”;
  • „nowe modele bezzałogowych statków powietrznych rozpoznawczych i szturmowych, zmodyfikowane z uwzględnieniem doświadczeń ich stosowania na Ukrainie”;
  • "najnowszych inicjatywy przedsiębiorstwa, oparte na algorytmach analizy i przetwarzania danych w czasie rzeczywistym”;
  • wyniki „zaawansowanych badań w zakresie kanałów transmisji danych i systemów nawigacji”.
Autor. mil.ru

Zmiany te mają pozwolić na „połączenie wszystkich produktów firmy w jeden system, zdolny do skutecznej identyfikacji i uderzania w cele wroga w sposób zautomatyzowany”.

Reklama
„Utworzone zdolności pozwalają nam rozwiązać większość problemów, przed którymi stoimy dzisiaj. Mam na myśli walkę z dronami FPV, wojnę elektroniczną na poziomie taktycznym i wykorzystanie sztucznej inteligencji”.
Siergiej Szojgu - Minister Obrony Federacji Rosyjskiej

Komunikat opublikowany na stronie resortu obrony miał pozostawić wrażenie, że proces wprowadzania systemów bezzałogowych znacznie przyśpieszył i stanowi obecnie priorytet rosyjskiego kierownictwa wojskowego. Ma to uspokoić społeczeństwo w Rosji, które jest w dużej części zaszokowane skutecznością ukraińskich dronów, jak również samych żołnierzy walczących na Ukrainie, którzy mają uwierzyć, że już niedługo nastąpi poprawa w tej dziedzinie.

Powoli, ale konsekwentnie

W rzeczywistości biurokracja i beton na wyższych szczeblach dowodzenia opóźnia wprowadzanie zmian, czego przykładem jest system szkolenia. Z jednej strony ministerstwo obrony informuje więc 5 lutego 2024 roku, że w Zabajkale rozpoczęło się kolejne szkolenie personelu wojskowego Wschodniego Okręgu Wojskowego (WOW) z zakresu obsługi bezzałogowych statków powietrznych różnych typów, w tym kwadrokopterów i dronów FPV

YouTube cover video

Z drugiej strony pięć dni później w Udmurcji, Szojgu jest informowany, że pracownicy firmy „ZALA AERO” opracowali własny program szkolenia podstawowego i zaawansowanego załóg dronów, który pozwala operatorom szybko opanować i efektywnie wykorzystywać bezzałogowe statki powietrzne podczas działań bojowych. Przy takich dwóch komunikatach od razu nasuwa się pytanie, według jakiego programu są w takim razie szkoleni rosyjscy żołnierze w Zabajkale.

Autor. mil.ru

Te problemy decyzyjne powodują, że proces wprowadzania dronów w rosyjskich siłach zbrojnych toczy się wolno. Nie zmienia to jednak faktu (niestety dla krajów NATO), że jakoś się toczy. I oczywiście produkcja bezzałogowców kamikaze skoczyła w „Kałasznikowie” tylko o 40%, ale się zwiększyła i ten proces na pewno będzie postępował.

Czytaj też

Rosjanie zmienią też podejście do szkolenia, które już niedługo zacznie się odbywać systemowo, nawet jeżeli byłoby to inicjowane oddolnie. Co ważne i niebezpieczne dla Europy, dotyczy to także najprostszych dronów FPV. Rosjanie pochwalili się np. że w Zabajkale „szkolenie teoretyczne obejmuje m.in. pracę na symulatorach w celu zdobycia wstępnych umiejętności sterowania dronami oraz wykonywania zadań wprowadzających do pokonywania przeszkód i prowadzenia rozpoznania terenu i obiektów „wrogich” w przestrzeni wirtualnej”.

Rosjanie niestety zaczynają też rozróżniać zadania kamikadze od bombowych. Prowadzą więc szkolenie: nie tylko w bezpośrednim trafianiu dronem w cel, ale również ćwiczą „zrzut amunicji szkoleniowej z dronów przystosowanych do tego typu zdań, wraz z pokonaniem pozorowanego przeciwnika znajdującego się w schronach i na odległym dystansie”.

Autor. mil.ru

Wschodni Okręg Wojskowy nie jest wyjątkiem i szkolenie operatorów dronów FPV musi się odbywać również w innych regionach Federacji Rosyjskiej. Rosjanie to jednak częściowo ukrywają, skupiając się w swoich komunikatach na WOW. Dowodem był kolejny komunikat ministerstwa, wydany 31 stycznia 2024 roku, że w Kraju Chabarowskim, w okręgowym ośrodku szkoleniowym dla młodszych specjalistów Wschodniego Okręgu Wojskowego został przeprowadzony kurs dla operatorów kwadrokopterów.

Liczba rosyjskich żołnierzy wyszkolonych w użytkowaniu m.in. kwadrokopterów bojowych będzie się więc systematycznie zwiększała i niestety trzeba się na poważnie przygotować na odparcie poprowadzonych przez nich ataków. Na szczęście większość pozyskanych przez Minoboronę dronów jest w tej chwili wysyłana na Ukrainę. Jednak w miarę wzrastania produkcji, bezzałogowce zaczną też uzupełniać jednostki wojskowe w całej Rosji, w tym również przy granicy z krajami NATO. I niestety procesu tego nie da się już zatrzymać.

Reklama

Komentarze (7)

  1. Jac

    Te drony to fajna rzecz ale i Rosjan jak i Ukraińców zastępują po części brak precyzyjnej broni i amunicji. Rosjanie nie mają przecież brimstonow ani spikow nlos. Nie wywalczyli przewagi w powietrzu bo wtedy by Ukraińców przmielili by fabami z powietrza a nie bawili sie w quadrokoptery. Dla Ukrainy drony to ogólnie zastępstwo brakującej amunicji.

  2. Seb66

    I tylko w Polsce tzw "mon" bo wcale im nie zależy na "obronie " nie widzi zmian. Nadal SONA nawet bez oficjalnych założeń i wymagań, nadal ani 1 kolejnej sztuki Poprada, i bez planów na Poprada-G "na gąskach" który osłoniłby te tysiące nowych czołgów, haubic, Himarsow etc. Nadal NIE zamówione ŻADNE systemy antydronowe dla WP. Niech mnie ktoś przekona że w MON mamy patriotów i fachowców troszczących się o Polskę!!!

    1. Seb66

      Dopisuję. Ukraiński operator dronow skarży się w innym artykule tu Def24 na silna obronę WRE Rosjan, I coraz skuteczniejsze przeciwdziałanie. To oznacza że Kacapia niestety UCZY się i DOSKONALI metody. Tymczasem MON madal ani nie uczy się, ani nie rozwija, ani nawet nie próbuje szykować się do wojny radioelektronicznej. Jak dla mnie - to prywatnym zdaniem - jest to bezsyskusyjny sabotaż.

  3. DanielZakupowy

    Super - kolejny hajs do spalenia na Ukrainie. Oni się nie podniosą z tej zapaści gospodarki w ciągu 20-30 lat. A bez reform to i dwa pokolenia będzie mało. Przecież wszystkiemu co zostało po zsrr w ciągu najbliższych lat skończą się resymursy - drogom, mostom, kokei, elektrowniom, liniom przesyłu itd. To wszystko trzeba będzie albo gruntownie remontować albo na nowo budować. A kasa płonie xD

    1. Buczacza

      Oni nawet nie są w stanie serwisować. Zaplecza technicznego do wydobycia węglowodorów....kaj tam reszta

    2. WisniaPL

      Podzielam optymizm ale myślę, że ich plan to zabrać z Polski i Niemiec pieniądze i się odbudują. Jeśli Europa chciałaby uniknąć wojny %PKB na zbrojenia w flance wschodniej oraz Niemczech, Francji i GB byłby 5%+. Widocznie chcą hamować Rosję ścierając kilkaset tys poborowych bo taniej...

  4. bezreklam

    Jeśli Pan Dura chwali Rosję to znaczy że musi być naprawdę źle

    1. Rusmongol

      Wolał bym usłyszeć pochwały że Rosja zwiększa swobody obywatelskie i walkę z HIV. Ale tego się pewno nie doczekam 🤣

  5. Ralf_S

    To fabryka czy "pokój luster"? Czy faktycznie zwykli Rosjanie są tak naiwni?

  6. Był czas_3 dekady

    Też powinniśmy zwiększać i nie poprzestawać tylko na wyrobach WB. Może o: System bezzałogowego statku powietrznego HAASTA , albo amunicje krążącą JET-2 LM z ITWL. i inne. nie zapominając o systemach antydronowych bo niebawem roje dronów przejmą pałeczkę na współczesnym polu walki. Człowiek będzie siedział w ciepełku nie dotykając karabinu, a jedynie ekran pulpitu, tabletu...

  7. user_1050711

    A co to znaczy "na razie powoli" ? Porównując z kim ? Z nami ? Znacznie wolniej niż my, czy może tak samo wiele, albo więcej niż my ?

Reklama