Reklama

Wojna na Ukrainie

Rosja zrezygnował z tworzenia batalionowych grup taktycznych na Ukrainie?

Autor. Sztab Generalny Ukrainy/Facebook

Rosyjskie dowództwo zrezygnowało z wysyłania na front batalionowych grup taktycznych i musi polegać na tworzonych ad hoc formacjach złożonych z rezerwistów – pisze amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW) w najnowszym raporcie.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

ISW opiera się na ustaleniach brytyjskiego ministerstwa obrony, według których w ciągu ostatnich trzech miesięcy Rosja zaprzestała kierowania na front batalionowych grup taktycznych (BGT).

Czytaj też

Rosja odchodzi od rozmieszczania na Ukrainie wojsk w formie batalionowych grup taktycznych, które od 10 lat odgrywały ważną rolę w jej doktrynie wojennej, bo wojna ujawniła słabości tej koncepcji - przekazało we wtorek brytyjskie ministerstwo obrony.

Reklama

„Struktura BGT i sposób, w jaki rosyjska armia je formowała, demontując doktrynalne bataliony, pułki i brygady prawdopodobnie pozbawiła Rosjan możliwości przywrócenia tych struktur i muszą oni teraz polegać na tworzonych ad hoc strukturach złożonych ze zmobilizowanych wojskowych" – pisze ISW.

Czytaj też

"Stosunkowo niewielki udział bojowej piechoty w BGT często okazywał się niewystarczający. Zdecentralizowana dystrybucja artylerii nie pozwoliła Rosji w pełni wykorzystać przewagi w liczbie posiadanych dział, a niewielu dowódców BGT było w stanie elastycznie wykorzystywać nadarzające się okazje w sposób, do jakiego model BTG został zaprojektowany" – wskazywało we wtorkowym raporcie brytyjskie ministerstwo obrony.

Powołując się na dostępne źródła ISW twierdzi, że we wtorek wojskom rosyjskim udało się osiągnąć niewielkie zdobycze terytorialne pod Bachmutem, jednak rosyjskie doniesienia na ten temat wyolbrzymiają ich skalę.

ISW uważa, że źle przygotowane siły rosyjskie pod Bachmutem nie zdołają w najbliższym czasie zagrozić miastu jego okrążeniem.

Czytaj też

Podsumowując sytuację na froncie, ISW podaje, że siły ukraińskie kontynuowały działania kontrofensywne w rejonie miejscowości Swatowe i Kreminna w obwodzie ługańskim. Na zachód od Kreminnej oddziały rosyjskie podejmowały ograniczone ataki w celu odzyskania utraconych pozycji.

Siły rosyjskie kontynuują ataki w rejonie Siewierska i Awdijiwki oraz na zachodzie obwodu donieckiego.

    Na południu w obwodzie chersońskim Rosjanie kontynuują umacnianie pozycji obronnych na lewym brzegu Dniepru.

    Źródło:PAP
    Reklama

    "Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

    Komentarze (7)

    1. DBA

      I wcalę się nie dziwię. To dla nich zbyt skomplikowane, aby zorganizować ścisłe współdziałanie dobranych do okolicznosci kilku rodzajów broni + zapewnic temu wynalazkowi logistykę. Kadra ruskiej armii tego nigdy nie potrafiła, czy za cara czy sowietów. Dlatego niemcy nie mając ogólnej przewagi doszli do Wołgi dzięki Blitzkriegowi

    2. rwd

      A dlaczego mają stosować taktykę imperialistów ze zgniłego zachodu? Mają własną, rosyjską, sprawdzoną w boju - wse wpieriod, uraaaa!

      1. Ryback

        Rozwijajacy sie zachod, z demografia schodzaca, (podtrzymywana jedynie, nachodzacymi tradycyjnymi ludami ktore zygaja tym burdelem), wyzbywajacy sie wlasnego przemysly, historii, zasad, etyki ...uraaaaa !!! Tak jak polska reprezentacja - wse nazad ...uraaaa Przegrywamy, ale cieszymy sie

    3. bc

      Co do tych orkowych fortyfikacji i nasypów to skuteczny może być ogień na wprost chociażby z Goździków czy Akacji ewentualnie zdalnie sterowana ciężarówka i kilka bomb lotniczych na pace. Pozostały repertuar Piony, A10 z Paveway, ATACMS itd.

    4. Piotr Glownia

      To nie była dobra koncepcja z batalionowymi grupami taktycznymi (bgt). Nawet brygadowe grupy bojowe (bgb) mają problemy, kiedy działają autonomicznie poza swoimi dywizjami, co należy odradzać. Zasada, że ta sama liczba żołnierzy lecz większa siła ognia, się sprawdza. Kierunek rozwoju piechoty nadal idzie ku piechocie artyleryjskiej. Dziś w Polsce mamy pułk ppanc, tak jak w Kampanii Wrześniowej mieliśmy pułki karabinów maszynowych, co jest przykładem ziejącego grozą taktycznego zacofania organizacyjnego WP. USA nie tworzy pułków karabinów maszynowych czy ppanc osobno od brygad piechoty. To uzbrojenie jest integrowane w brygadach i batalionach. BGB jest naturalnym rozwojem ewolucyjnym tych trendów, gdzie artyleria 155 mm wchodzi na uzbrojenie brygad. Temu moje otwarte pytanie o M777 dla 25 BKP i 6 BPD. To nie jest artyleryjski krok wstecz, choć holowana i jak najbardziej idźmy tą drogą.

    5. Sorien

      Każdy mówi technologia , technologia .... Popatrzcie sobie że ruskie tak czy siak mimo relatywnie małej liczby ludzi przeciwko nowoczesnym technologia zachodu i tak powoli bo powoli pra do przodu.... Gdyby teraz ruskie atakowały milionem to było by pozamiatane , ruscy przegrywają bo atakują za mało ilości mięsa armatniego

      1. QVX

        Spod Kijowa i Mikołajowa prą na wschód - jakby wysłali więcej, to szybciej dojdą pod Moskwę.

      2. Kontrapara

        A ja odnoszę wrazenie, że ruskie jednak powoli prą do tyłu...

      3. GB

        Hmmm, rzeczywiście ruskie ostro pra naprzód, ale na wschód.... Ucieczka z zachodniego brzegu Dniepru, wcześniej z Obwodu Charkowskiego potwierdza to parcie na wschód. Pod Bachmutem walczą jak w czasie PWS, co jest tylko kompromitacja w XXI wieku.

    6. Filemon19

      Podsumowując grupa Rostów Centrum atakująca Bachmut to 19 BTG czyli 9 profesjonalne 3 Wagner 7 mobik z 40% gotowością bojową z oryginalnych 21 BTG,

      1. PatriotW

        Błagam, niech Pan zacznie używać interpunkcji, bo trudno się Pana czyta.

    7. Prezes Polski

      To nieprawda, że koncepcja bgt się nie sprawdziła. Bgt miały być samodzielne, wysoce manewrowe, ze składem elastycznie dobieranym do zadania. Tyle, że do tego potrzeba dobrze wyszkolonego żołnierza i kadry, nie mówiąc o wyposażeniu i dyscyplinie taktycznej. Jak sobie przypomnimy znany film z drona - atak sowieckiej 90 d.panc w kierunku na Browary, to widzimy: pojazdy opancerzone wjeżdżają do miejscowości bez żadnego ubezpieczenia piechotą, bez rozpoznania, w szyku marszowym, z bardzo małymi odstępami. Nie są w stanie prowadzić ostrzału w przydzielonych sektorach, bo są za blisko siebie. Po pierwszym nlaw wystrzelonym przez Ukraińców zaczyna się cyrk. Pojazdy wpadają na sibie, nie są w stanie manewrować, po prostu chaos. A było to jedno stanowisko ppanc! Nawet ruski regulamin walki nie przewiduje takich działań. A była to "zawodowa" dywizja!

    Reklama