Reklama

Wojna na Ukrainie

Rosja wyciąga T-54 z magazynów. Pojadą na wojnę?

Na pierwszym planie od prawej czołgi T-54.
Na pierwszym planie od prawej czołgi T-54.
Autor. Vitaly V. Kuzmin/CC BY-SA 4.0

Portal Conflict Intelligence Team opublikował fotografie przedstawiające, iż najprawdopodobniej Federacja Rosyjska rozpoczęła mobilizowanie jeszcze starszego sprzętu, który ma zostać zaangażowany do walki na terytorium Ukrainy, jako uzupełnienie strat w sprzęcie.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Na udostępnionych materiałach można zaobserwować głównie czołgi T-54 różnych modyfikacji, które są według autorów portalu transportowane z Arseniewa w Kraju Nadmorskim, gdzie znajduje się Centralna Baza Materiałowa i Zakłady Remontowe nr. 1295. Sam transport miał poruszać się w kierunku Jaketerynburga. Jest to dość istotne, albowiem to w okolicach tego miasta znajdują się ośrodki przemysłu pancernego jak Niżny Tagił (w którym znajdują się zakłady UralWagonZawod, obecnie jedyne zakłady nadal zdolne do produkcji nowych czołgów) czy Czelabińśk a dalej na wschód również Omsk.

Na udostępnionych materiałach można zaobserwować czołgi T-54 Model 1951 zmodernizowane do standardu T-54B oraz T-54B wyprodukowane jako nowe lub zmodernizowane do tego standardu T-54A. Można to poznać po kilku detalach, jak otwór w przedniej płycie kadłuba poniżej falochronu w którym mieści się lufa kursowego karabinu maszynowego kierowcy oraz osłona wentylatora na stropie wieży, która jest nieobecna w czołgach T-55.

Reklama

Wcześniej z tej samej składnicy, w kierunku zachodnim, transportowane były czołgi T-62M i T-62MW. Rosjanie rozpoczęli również mobilizację i modyfikację opancerzonych ciągników artyleryjskich/transporterów opancerzonych MT-LB, oraz transporterów opancerzonych BTR-50.

Czytaj też

Naturalnie nie można się tym zanadto sugerować, ale może to świadczyć o dużych problemach Federacji Rosyjskiej jeżeli chodzi o dostępność nowocześniejszego sprzętu. Można spekulować tylko jakie są powodu tego stanu rzeczy.

Jedną z bardziej prawdopodobnych możliwości, są braki w podzespołach i częściach zamiennych. Być może Federacja Rosyjska w ubiegłych dekadach, eksportując sprzęt, wykorzystywała podzespoły wyciągane z wozów które znajdowały się w magazynach?

Czytaj też

Teoretycznie mogło to być czynione w celu redukcji ceny rosyjskiego sprzętu. To czyniło go bardziej konkurencyjnym, oraz skracało terminy dostaw, co dla wielu klientów mogło być bardzo istotnym czynnikiem wpływającym na wybór dostawcy.

Oczywiście pytanie czy było to robione świadomie, czy też wynikało to z systemowej korupcji jaka funkcjonuje w Federacji Rosyjskiej? Takie praktyki dodatkowo mogły wpłynąć na malejące wraz z upływem lat zdolności, do produkcji nowych podzespołów oraz sprzętu wojskowego jako takiego.

Czytaj też

Ogólnie rzecz biorąc, widoczne są coraz większe problemy Rosji nie tylko z gospodarką czy siłami zbrojnymi, ale również z przemysłem zbrojeniowym.

Czytaj też

Reklama
Reklama

Komentarze (29)

  1. DRB

    To może być też świadomy ruch - ponieważ nie liczą się z życiem swoich żołnierzy, mogą woleć wysłać starocie zamiast nowych, by doprowadzić do sytuacji, że starocie niszczone są nowoczesnymi, drogimi środkami, a tych ukr nie mają przecież w nieograniczonej ilości; oni w międyczasie oszczędzają lepszy sprzęt - ale kto ich tam wie. Jak by nie było wysyłka leo 1 to ruch jednak trochę podobny, staroć też może zabić, - nowy sprzęt jest drogi, ulega zniszczeniu i wojnę kończyć będą t34.

    1. Stary666

      To jest ruch pod tytułem "papier przyjmie wszystko", czołg to czołg, sztuka się zgadza, a nikt o szczegóły pytać nie będzie. Z grubsza to akt desperacji świadczący o beznadziejnej kondycji rosyjskiej zbrojeniówki, już pomijam fakt że człowiek obsługujący czołg jest cenniejszy niż maszyna, a ruscy wychodzą z założenia że saszka z pierdzidołów po 12 godzinach "szkolenia" będzie tak samo kompetentny jak taki po roku szkolenia, oczywiscie na papierze. A Leo 1 to odpowiednik T-62 więc druga armia trzeciego świata ze swoimi T-54/55 zaczyna tak faktycznie wyglądać.

    2. mick8791

      @DRB tylko widzisz... T-54 nie trzeba niszczyć drogimi środkami, bo wystarczy do tego zwykła pukawka, w tym działko BWP strzelające amunicją ppanc... Pancerze tego czołgu to zwykła stal, nic więcej. Grubość raptem od 80 do 99 mm...

    3. DBA

      mick8791@ DRB może mieć trochę racji - z 2 km przy kiepskiej widoczności widać tylko czołg, tak do końca nie wiadomo jaki. Jeżeli obrońca będzie miał pod ręką Javelina czy NLAW oraz zwykły RPG7 to na wszelki wypadek użyje broni skuteczniejszej

  2. szczebelek

    Pewnie znajdą się tacy co dalej będą wierzyć, że Rosja ma tysiące sprawnych T72B3, T80 czy T90, które zniszczą NATO w tydzień . Czyżby się skończyły sprawne T62? XD

    1. mick8791

      Raczej nie. Tak samo jak klony T-72 i T-80. Ale może być tak, że kończy się do nich ammo, a do armat 100 mm mają jeszcze jakieś zapasy sprzed 50, 60 lat więc wyciągają czołgi pasujące do tej amunicji...

    2. DBA

      mick8791@ 50-cioletnią amunicją mozna zrobić tylko sobie krzywdę.Raczej kończa im się zapasy względnie sprawnych nowszych czołgów. A te zabytki pewnie upchaja na umacnianych kierunkach na Zaporożu i podejściach na Krym

    3. mick8791

      @DBA nie pitol głupot! To amunicja artyleryjska, a nie żaden rocket science. Wszystko jest kwestią przechowywania. Jasne, że będzie miała gorsze parametry od amunicji współczesnej ale jest udokomentowane zdjęciowo, że Ukraińcy również korzystali z podarowanej amunicji pamiętającej czasy wojny w Wietnamie. Ruscy robią to samo. W atakach na Azowstal używali zardzewiałych bomb o dużym wagomiarze z lat 60'tych ubiegłego wieku. Skutecznie.

  3. GB

    Inne źródło informuje że jesienią 2022 ze 111 Bazy z Chabarowska wyciągnięto T-55. Ale tu nie było żadnych filmików. No i na froncie jeszcze nie widziano T-54 i T-55.

    1. skition

      Inne źródło informuje ,że Armata Romana posiada jeszcze dwa bataliony TR-580..To na front naddniestrzański bo armia rumuńska dysponuje podobnym a być może gorszym wyrobem czyli lokalnie produkowanym T-55 pod lokalną nazwą TR-580.

    2. DBA

      skition@ A na Nadniestrze to pewnie te starocie przefruną w czapce niewidce.

  4. Sorien

    To jest dowód na to co mówię od dawna czołgi na globalnym polu walki nie mają racji bytu bo państwo np takie jak Rosja w konflikcie średniej powtarzam średniej intensywności a nie wielkiej jakim była by III WŚ nie jest w stanie produkować nowoczesnych czołgów w szybszym tempie niż je traci w trakcie globalnej wojny czołgi tracone były by kilka razy szybciej więc żadne państwo ani nawet zbiór państw nie będzie w stanie produkować szybko takich czołgów jak Abrams leopard k2 ,t14 , t-90 ani nawet t-72 . Każdy co mówi o sensie czołgów patrzy na ich zdolności na polu walki ja patrzę na zdolności państwa do produkcji tak drogiego sprzętu borsuki i inne oderwane od rzeczywistości demonsttory technologi też są bez sensu. Na globalnej wojnie wszystko co jest kosmicznie drogie , bardzo długo się to robi i jest skomplikowane nie ma racji bytu bo po prostu na globalnej wojnie sprzęt traci się masowo

    1. Stary666

      To że Rosja nie ma faktycznych rezerw i ma niewydolny przemysł, a do tego rosyjskie dowództwo jest niekompetentne nie jest winą czołgów. Czołg w globalnej wojnie jest niezbędny bo nic nie jest w stanie go zastąpić w ataku lub manewrowej obronie. Natomiast czołg musi ewoluować w kierunku obrony przed obecnymi zagrożeniami dla nich i dzisiaj dla nowoczesnego czołgu ważny jest ASOP i nowoczesna łączność, BMS, wysoka odporność przeciwminowa oraz nowoczesne systemy kierowania ogniem, a nie wincyj pancerza.

    2. mick8791

      1/2 To jest dowód na to, że to co mówisz od dawna to straszne bzdury! Wielu kretynów pozbawionych wiedzy o sprzęcie wojskowym i prowadzeniu operacji zbrojnych od lat wieszczy koniec czołgów, a patrz nie dość, że są ciągle używane na polu walki to jeszcze są ciągle rozwijane. No ale przecież co wojskowi mogą o tym wiedzieć skoro koleś, który widział tylko T-34 stojący na pomniku wie o wiele lepiej... Konflikt o średniej intensywności? Chłopcze to jest regularna wojna! I nie ma żadnego znaczenia, że to nie "III WŚ", bo WŚ to zespół regionalnych konfliktów, a nie jedna mega bitwa. Do tego porównywanie współczesnych wojen do tej sprzed 80 lat to czysta aberracja. Może jeszcze odwołaj się do 1410, co?

    3. mick8791

      2/2 Rosja traci czołgi na potęgę, bo używa ich niezgodnie z przeznaczeniem! Nikt normalny nie atakuje czołgami skomasowanymi w kolumnach i do tego skanalizowanymi na drogach utwardzonych, których lokalizacja jest doskonale znana. Nikt normalny nie będzie używał czołgów bez wsparcia piechoty. Nikt normalny nie wypuści czołgów na pole minowe wiedząc, że ono istnieje bez jego neutralizacji. nikt normalny nie wypuszcza wojska do straceńczych ataków żeby zdobyć 5 cm terenu. I nikt normalny nie konstruuje czołgów w taki sposób, że praktycznie każde trafienie powoduje eksplozję karuzeli z amunicją! Chłopcze tak informacyjnie nie każde trafienie oznacza uszkodzenie, nie każde uszkodzenie powoduje zniszczenie! Większość sprzętu nadaje się do naprawy. Zresztą współczesna wojna jest wielodomenowa. Skoro ruscy nie potrafią jej prawidłowo prowadzić to mają straty w sprzęcie i ludziach jakie mają.

  5. GB

    Miedwiediew powiedział że planuje "rozweselić" szefów przedsiębiorstw rosyjskiego przemysłu obronnego wojennymi telegramami Stalina. Widocznie mimo propagandowych sukcesów przemysłu wcale nie jest tak dobrze. z dostawami broni, amunicji, wyposażenia itd.... do jednostek, stąd coraz więcej takiego starego sprzętu na froncie.

  6. Eee tam

    Abramsy Leo 2 i Challengery 2 będą mogły do tego strzelać ze zwykłych pocisków HE będą faje filmiki na necie jak wszystkie części T 54 lecą we wszystkich kierunkach w kuli ognia

    1. Kobuz

      Kolejny który z fantazjami o bitwach pancernych.

    2. PGR

      Rosjanie tak walczą z widocznym skutkiem, 78 lat temu im wyszło to myśleli że i tym razem im się uda tylko nie zauważyli postępu jaki dokonał się w tym czasie i że ich czołgi mogą być niszczone pojedynczym strzałem z haubicy oddalonej o 40 km.

    3. QVX

      @Kobuzow z Ołgino. A po co marnować DU na was, skoro HE starczą.

  7. easyrider

    Fajne paździerze. Może to będą czołgi kamikadze? Ciekawie może wyglądać defilada majowa.

    1. GB

      Na defiladzie majowej będziesz miał niezniszczalne i niewidzialne, a nawet nie mające analoga T-14 Armata, Kurgance, Bumerangi. Z uzasadnieniem że nikt ich nie zniszczył, a nawet nie dostrzegł w walkach w Donbasie, a przeciez po paru miesiącach walk odniosły sukces zdobywając dwie ulice w Bachmucie.

    2. PGR

      Z czego te śmiechy? Na kilkanaście K2 oraz rozklekotane Groty wystarczą nawet T54

  8. GB

    Czekamy na T-34.

    1. Koro

      T 54 raczej nie będą mogły...

    2. VIS

      Wcześniej pójdą T10

  9. eee

    Wóz wsparcia, samobieżna armata, działo szturmowe, liczba luf ma znaczenie, a i trafienie w nowoczesny czołg nie zostanie bez śladu, Mocniejszy od bwp. Brak karuzeli i automatu ładowania, amunicja zcalona w metalowej łusce, Ciekawe jak bedzie w walce, może bezpieczniej..

  10. nyx

    ruscy będą eskalować konflikt - świadczą o tym słowa ławrowa i putina o pociskach ze zubożonego uranu... do tego umyślne strącenie amerykańskiego drona, które uszło im na sucho - pokazało (pozorną) słabość zachodu i Putin uważa teraz że w razie ataku bronią jądrową zachód nie zareaguje.... a te pociski do czołgów to pretekst.

    1. Bender

      Faktycznie są szaleni, ale chyba nie aż tak. Pociski o uranowym rdzeniu to nie jest broń jądrowa. Rosjanie też ich używają. Za to prawdziwa broń jądrowa jest ostatnią podporą ich "mocarstwowości". Ostatnim asem w talii, po tym jak skompromitowali swoje siły zbrojne. Głupio byłoby i tę kartę stracić i to podczas wojny, która wojną oficjalnie nie jest.

    2. Kobuz

      Bender Rosjanie takie pociski posiadają ale jeszcze nigdy ich na żadnej wojnie nie użyli. A już na pewno nie użyją tego syfu na ziemiach które uważają za rosyjskie.

    3. GB

      Kobuz, od kiedy to Rosjanie przejmują się ekologią? Niszczenie ukraińskich miast, które uważają za swoje, np. Mariupola, Siewierodoniecka itp. wskazuje że mają gdzieś ekologię. To przemysłowe miasta, zniszczenie hut, czy zakładów chemicznych to o wiele większe skażenie terenu niż małe pociski ppanc.

  11. Michał 1983

    Zaraz będą wyciągać T-34 z muzeów..

    1. GB

      Odnośnie T-34, to odkupili parę lat temu od Laosu batalion T-34/85 (zdaje się produkcji czechosłowackiej) i użytkowali je na paradach 9 maja. Tak więc są na chodzie, ba i mają nawet przeszkolone załogi (o ile ci żołnierze nie zginęli już na froncie).

    2. staryPolak

      "Hej, taczanka-rostowianka, twoja piękność oczy rwie, Konnej Armii tyś kochanka, cztery wichry koła twe. Hej, za Wołgą, hej za Donem, gdzie po stepie tętni cwał: ogorzały, zakurzony celowniczy młody gnał." Ja to już tylko czekam kiedy zechcą odkopać i wskrzesić Budionnego.

  12. radziomb

    Czy ktoś jeszcze myśli że.rosja wygra wojnę albo utrzyma Krym?.przeciez oni przegrali w Afganistanie i widać że j teraz tez już ledwo zipią. Ta ich szumna zimowa ofensywa zatrzymała się w połowie bahmutu.i myślę że był to już ich ostatni "sukces"

    1. Artarmar

      Już dawno zaczęli przegrywać, co do Krymu. Będąc na miejscu putlera... Zawieszenie broni (nie pokój a zawieszenie broni które blokowałoby przystąpienie UKR do UE i NATO) a warunkach układu z Mińska może parędziesiat km granice udałoby mi się przesunąć gdzie ludność jest w większości ru. W przypadku ataku na Krym przesmyk prowadzący do niego... Idealne miejsce na taktyczna broń jądrowa

    2. Sorien

      Ja jeszcze myślę że wygrają . UA po prostu ludzi zabraknie a zachodowi sil na pomaganie UA .

  13. Prezes Polski

    Nic z tego nie wynika. Mogli uznać, że skoro 90% zadań wykonywanych przez czołgi to wsparcie ogniowe piechoty, lepiej użyć do tego t55 a te lepsze zostawić do ambitniejszych rzeczy. 100mm jest równie zabójcze, jak 125.

    1. GB

      Nie. Na froncie są zmodernizowane wzory czołgów i to one ponoszą duże straty cały czas. Zobacz na Oryx straty T-72B3, T-90, T-80 i porównaj ze stratami T-62, T-64, starymi wersjami T-72. Jak dla mnie podstawowy zmodernizowany koń roboczy rosyjskich pancerniaków czyli T-72B3 (różnych wersji) cały czas ponosi olbrzymie straty. I w końcu nie będzie go czym zastąpić. Stąd najpierw T-62 w jednostkach na froncie, a teraz być może T-54/55.

    2. QVX

      I zużyć czołgistów, ale ludiej u nas mnogo...

    3. szczebelek

      Kilka lat temu wyśmiewano w Polsce wyciąganie T72 z magazynów, ale jak ruscy wyciągają T55 to nagle wspaniałe maszyny, a ruscy na nich rozjazdą NATO przez tydzień... 😂🤣

  14. farfozel

    No to niedługo ujrzymy t-34

  15. Jerzy

    Niezależnie od tego czy mają inny sprzęt czy nie, to wykorzystanie T-55 przy obecnym charakterze walk nie musi być wcale takie głupie: 1. głównym przeciwnikiem i tak jest artyleria, miny i PPK, wobec których nowsze konstrukcje są równie bezradne; 2. taki T-55 może z powodzeniem służyć jako swoistego rodzaju działo szturmowe, ma przy tym lepszą osłonę, mobilność i siłę ognie niż armata 57 mm na platformie ciężarówki, czy inne holowane armaty kalibru do 100 mm; 3. mają pewnie sporo zmagazynowanej amunicji do armat 100 mm. Zatem zamiast do huty, równie dobrze mogą je zutylizować w walce.

    1. easyrider

      Po Maximach, T-54. Faktycznie genialne. Co tam, że stracą czas na wyszkolenie załóg a potem te załogi. Jak nic i taczanki doczekają się swoich pięciu minut.

    2. CdM

      Rozumowanie słuszne pod warunkiem, że mają nieograniczone zasoby czołgistów.

    3. Jerzy

      Ludzi u nich mnogo. Poza tym tak jak napisałem nie widzę tego jako czołgu tylko jako rodzaj broni wsparcia piechoty. W sieci sporo jest zdjęć improwizowanych dział samobieżnych na podwoziach MT-LB, albo wręcz na skrzyniach ciężarówek i nad każdą taką samoróbką T-54 będzie miał istotną przewagę.

  16. Chyżwar

    Na razie trudno powiedzieć po co ruscy sięgnęli po te czołgi. Równie dobrze mogą wykorzystać je do szkolenia, bo każdy nowocześniejszy MBT jest u nich na wagę złota. Szkolenie czołgistów na tych starych czołgach raczej nie za bardzo. Ale szkolenie piechoty jak współpracować z własnymi albo radzić sobie z wrażymi MBT to już inna sprawa.

  17. gregoz68

    Jakaś kopalnia padnie:)

  18. kruku

    Deszcze niespokojnie....

  19. Piotrgra

    Nie przesadzajmy z tym wyciąganiem T-34. Najpierw IS-3...

    1. VIS

      Raczej T10

  20. Olo75

    Aż tak juz się rozbroili? T-72, T62 juz zezłomowane na polach Ukrainy?

  21. Romulus101

    To tylko pokazuje że putinowska Rosja to stan schizofrenicznego zbiorowego chorego umysłu. Nie byli gotowi na taką wojnę, Kijów miał zostać zdobyty w kilka dni.

  22. Wania

    Logistycy w Rosji na pewno zawyją z zachwytu. Amunicja 125 mm do t-72, t-80, amunicja 115 mm do t-62 i teraz 100 mm do tych staroci. Choć jak donoszą z rosyjskich okopów dostarczane jest to co mają z amunicji na stanie bez zagłębiania się w ustalenie czy pasuje do tego co ma dany oddział na stanie. Więc amunicja 100 mm do t-54 już na froncie może być od dawna. A że te czołgi są na poziomie tych z czasów II wojny światowej nikogo nie interesuje, tak samo jak życie Rosjan. Pojadą do boju w starych czołgach na pewną śmierć, ale na to akurat władze rosyjskie są gotowe. Zmobilizuje się kolejne mięso armatnie.

  23. Juzz

    Niedługo katiusze i T-34 będą wyciągać. Proszę obstawić pomniki ,,niewdzięczności,, i muzeów broni pancernej, żeby nam tych czołgów nie powyciągali.

  24. GB

    Są zdjęcia ze szkolącymi się gdzieś w Polsce Ukraińcami na PT-91.

  25. Ma_XX

    po tym pójdzie T-34 a potem taczanki z muzeów a na koniec mumię lenina posadzą na wóz i zrobią sprzęt nietanalogiczny

    1. Eee tam

      Buahaaa