Reklama

Wojna na Ukrainie

Rosja zmuszona zastępować utracone czołgi na Ukrainie starymi T-62

T-62
T-62
Autor. Vitaly V. Kuzmin/Wikimedia Commons/CC BY SA 3.0

Rosyjskie wojsko w reakcji na straty ciężkich pojazdów pancernych nadal rozmieszcza na Ukrainie wyciągane z magazynów stare czołgi T-62, a także transportery opancerzone BTR-50 - przekazało w poniedziałek brytyjskie ministerstwo obrony.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Jak poinformowano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, istnieje realna możliwość, że nawet jednostki 1. Gwardyjskiej Armii Pancernej, podobno najważniejszej armii czołgowej Rosji, zostaną ponownie wyposażone w pochodzące z lat 60. T-62 w celu uzupełnienia strat, choć według wcześniejszych planów miała ona od 2021 roku otrzymywać czołgi nowej generacji T-14 Armata. Ponadto w ostatnich dniach zidentyfikowano na Ukrainie również rosyjskie transportery opancerzone BTR-50, po raz pierwszy wprowadzone do służby w 1954 roku.

Czytaj też

YouTube cover video

"Od lata 2022 roku około 800 T-62 zostało pobranych z magazynów, a część z nich otrzymała zmodernizowane systemy celownicze, które z dużym prawdopodobieństwem poprawią ich skuteczność w nocy. Oba te zabytkowe typy pojazdów będą jednak prezentować wiele słabości na współczesnym polu walki, w tym brak nowoczesnego wybuchowego pancerza reaktywnego" - ocenił brytyjski resort obrony.

Reklama

Czytaj też

Czytaj też

T-62 to radziecki czołg podstawowy/średni opracowany pod koniec lat 50. XX wieku jako przyszły następca produkowanych masowo T-54/55. Jego produkcja rozpoczęła się na początku lat 60. XX wieku, jeszcze w czasach, gdy dawnym ZSRR kierował Nikita Chruszczow, a pierwsza publiczna prezentacja miała miejsce w roku 1965. Uzbrojenie główne to armata gładkolufowa 2A20 (U-5TS) kal. 115 mm mogąca za pomocą pocisku kumulacyjnego przebić 300 mm RHA na dystansie 1000 m.

Czytaj też

    T-62M to jego modernizacja z roku 1983 polegająca na znaczącej poprawie parametrów bojowych pojazdu m.in. siły ognia czy poziomu ochrony załogi. Dodano w niej pancerz specjalny na przód wieży i kadłuba, poprawiono odporność dna kadłuba, co zwiększyło poziom ochrony wozu do standardu zbliżonego w czołgach T-64A czy T-72 Ural. Czołg jest wyposażony w nowe gąsienice z czołgu T-72 oraz dwa dodatkowe amortyzatory na pierwszej parze kół jezdnych. System kierowania ogniem „Wołna" został ulepszony przez zamontowanie dalmierza laserowego KTD-2 (lub KTD-1) w pancernej skrzyni nad głównym uzbrojeniem. Poprawiono również mobilność pojazdu, poprzez implementację nowego silnika W-55U o mocy 620 koni mechanicznych.

    Czytaj też

    Źródło:PAP
    Reklama
    Reklama

    Komentarze (9)

    1. AVHfromPOL

      Nikt tak naprawdę nie wie ile ruskie mają czołgów w konserwie. Najzwyczajniej w świecie próbują oszczędzić na tym co relatywnie nowoczesne na później. Gdyby człowiek wiedział że najbliższy konflikt pancerny będzie konfliktem technologi z lat 50-60 zostawił by MERIDY.

    2. Krzysztof Jerzyna

      Jeżdżą? Jeżdżą. Strzelają? Strzelają.To w czym problem? To tylko wojownicy klawiatury z Defence24 uważają że czołg klasy t-72 jest nic nie wartym śmieciem. Ukraińscy czy Rosyjscy wojskowi przyjmą z pocałowaniem w rękę każdą ilość i wcale nie uważają, że to muzeum. 99% wykorzystania czołgu to ostrzał pozycji przeciwnika a nie żadne wojny pancerne. Starcia pancerne to w zasadzie wypadek przy pracy a nie zamierzone działanie. Do zwalczania czołgów są systemy p-panc, miny i artyleria a nie własne czołgi.

      1. Rusmongol

        Ja myślałem że do ostrzału pozycji przeciwnika jest artyleria a nie wystawianie czołgu na odstrzał z ppk. Ale w Rossiji ludzi mnogą i taktyka bez analoga.

      2. mick8791

        1/2 @Krzysztof Jerzyna ruski trollu. "Jeżdżą? Jeżdżą. Strzelają?" <-- czasami jeżdżą, a czasami nie. Sami ruscy zeznają, że potrafią dostawać czołgi, które nie są w stanie jeździć więc służą jako stanowiska stacjonarne. Zeznają też, że dostają takie, który wprawdzie jeżdżą ale za to mają niesprawną armatę... Trochę mniej tępej propagandy, a ciut więcej śledzenia tego co się dzieje. "czołg klasy t-72 jest nic nie wartym śmieciem." <-- śmieciem to może nie jest ale też wielkiej wartości sobą nie przedstawia dlatego pozbywamy się ich bez większego żalu. "Ukraińscy czy Rosyjscy wojskowi przyjmą z pocałowaniem w rękę każdą ilość" <-- tu będzie dłużej. Jak nie mają opcji na nic lepszego to biorą to co jest dostępne - to oczywiste! Misiu "Rosyjscy " to przymiotnik więc w języku polskim pisze się go z małej litery! "z pocałowaniem w rękę" <-- kolejny klops - po polsku "z pocałowaniem ręki"! Musisz sobie załatwić lepszy translator.

      3. mick8791

        2/2 @Krzysztof Jerzyna 99% wykorzystania czołgu to ostrzał pozycji przeciwnika a nie żadne wojny pancerne." <-- kolejna bzdura! Jak tylko pogoda na to pozwalała Ukraińcy z powodzeniem wykorzystywali walkę manewrową i tym trzebiła "wasze" szeregi! Teraz pogoda nie pozwala na wykorzystanie ciężkiego sprzętu w terenie stąd chwilowa przerwa. I znowu - po polsku nie "wojny pancerne", a "bitwy pancerne"!

    3. Jerzy

      Biorąc charakter walk na Ukrainie, gdzie zamiast typowych walk pancernych czołgi znacznie częściej traktowane są jako swoistego rodzaju działa szturmowe, a gros strat jest od min, artylerii i PPK, używanie starszego generacyjnie sprzętu nie jest wcale takie głupie. Z tego samego powodu przekazanie Ukrainie Leopardów 1 ma całkiem sporo sensu.

      1. Krzysztof Jerzyna

        Bez części zamiennych, serwisu i amunicji to tylko wsad hutniczy. Przeciętnie 50 letni czołg przejedzie może z 50 km zanim się zepsuje. A pewnie nawet tyle nie da rady.

      2. Rusmongol

        @jarzyna. Rosyjskie stare trupy to nawet 50 k nie dadzą rady. Nawet nowe stają na tej faszystowskiej defiladzie ku czci zsrr i stalina na placu czerwonym.

      3. mick8791

        @Jerzy teraz nie ma regularnych walk pancernych, bo grząski teren na to nie pozwala ale w okresie letnio - jesiennym walki pancerne były na porządku dziennym.

    4. Eytu

      Rosja niedługo zacznie produkować dobrą konstrukcję T-34. w fabrykach traktorów jak za Stalina w ilościach 200 miesięcznie.

      1. Krzysztof Jerzyna

        Na dzisiaj Rosja dostarcza 150-200 NOWYCH i odnowionych czołgów różnych generacji miesięcznie. Ile to czołgów miesięcznie potrafią dostarczyć przemysły Polski, Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, Włoch, Hiszpanii? Jeden? Dwa?

      2. Rusmongol

        @jarzyna. PR, 3stan czytać tego sputnika. Gdyby robili 200 czołgów w miesiąc to od początku wojny powinny na froncie hulać 2 tys nowych t72b3. Chyba że piszesz z wyciągają na miesiąc 200 t62 z magazynow i w miesiąc je tankują i ładują amunicja.

      3. szczebelek

        @Jerzyna Głupoty wypisujesz jedyny seryjnie produkowany nowy czołg to T90, a jakoś nie widać ich na froncie w dużych ilościach , bo sama FR posiadała ich czterysta w różnych odmianach... Te zmodernizowane czołgi w postaci T72B3 plus lub T62MW plus to co najwyżej więcej kostek pancerza reaktywnego posiadają, może nowy układ napędowy i celowniczy oraz hit pręty dospawane w różnych miejscach pancerza...

    5. nyx

      Jakie szanse ma T-62 w starciu z uzbrojeniem BWP Bradlay lub BWP Marder?

      1. GB

        Bradley sobie bardzo dobrze radził nawet z T-72 w Pierwszej wojnie z Irakiem. Oczywiście przy pomocy ppk TOW.

      2. Krzysztof Jerzyna

        Przekonamy się kiedy t-62 dojadą pod Berlin.

      3. Davien1

        Zerowe?

    6. youkai20

      Może wyślę im T-62A z mojego konta WoT? To wydatnie poprawi ich sytuację... ;)

    7. BartTWO

      >Rosja zmuszona zastępować utracone czołgi na Ukrainie starymi T-62 Gdzieś, kiedyś już to czytałem.

    8. GB

      Chyba "lepszym" wynalazkiem jest połączenie transportera opancerzonego MTLB z morską wieżyczką 2M3.... Faktycznie rzucają wszelką staroć która jest na chodzie.

    9. Buczacza

      Polecam hybrydę Mtlb z działkiem okrętowym z lat 40 tych ubiegłego wieku. 2 armia 3 świata.