Reklama

Wojna na Ukrainie

Rosja traci ciężką artylerię

Autor. One half 3544/ Wikipedia

Według analityków, obserwujących wojnę toczącą się na Ukrainie, wojska lądowe Federacji Rosyjskiej, mogły stracić już ponad 50 egzemplarzy jednego z typów artylerii samobieżnej.

Reklama

Wedle profilu high_marsed w serwisie X, który zajmuje się analizą strat i rezerw sprzętu wojskowego, przed rozpoczęciem pełnoskalowej inwazji na Ukrainę, Federacja Rosyjska, w aktywnej służbie posiadała około 100 egzemplarzy armatohaubic samobieżnych 2S5 Hiacynt-S kalibru 152 mm, obecnie zidentyfikowano i wizualnie potwierdzono zniszczenie 55 z nich oraz około 10 egzemplarzy uszkodzonych.

Czytaj też

W zapasach strategicznych, przed wojną Rosja posiadała jeszcze 616 armatohaubic samobieżnych 2S5 Hiacynt-S, ale obecnie z tych zapasów pobrać już miano 293 wozy , co oznacza że w zapsach pozostały jeszcze 323 egzemplarze, nie wiadomo jednak ile dział tego typu łącznie do tej pory tak naprawdę udało się zniszczyć Ukraińcom.

Pomimo całej tragedii jaka dzieje się na Ukrainie, nie można pominąć faktu, że rosnące straty sprzętu wojskowego jaki znajduje się w arsenale Federacji Rosyjskiej, to korzyść dla Polski i całego NATO, albowiem osłabia to Rosję, której bardzo trudno będzie odbudować zapasy strategiczne sprzętu wojskowego, odziedziczone po ZSRR.

Reklama

Niestety trzeba także zwrócić uwagę na dwa inne problemy. Po pierwsze, wiele państw NATO w Europie się rozbroiło, redukując swoje siły zbrojne do absolutnego minimum, a rezerwy sprzętu w wielu wypadkach do zera, na czym również ucierpiało wiele gałęzi europejskiej zbrojeniówki, problem ten opisywaliśmy już wielokrotnie na łamach portalu.

Czytaj też

Dlatego tak ważne jest to abyśmy kontynuowali modernizację techniczną Sił Zbrojnych RP i zakupy dużych ilości sprzętu wojskowego różnych typów, aby zbudować również nasze własne rezerwy. Nie można jednak zapominać, że brak rezerw mści się również na Ukrainie, ponieważ wiele państw nie ma już sprzętu, który można by przekazać w ramach pomocy wojskowej, a inne nie mogą tego zrobić ze względu na swoje zobowiązania oraz plany mobilizacyjne.

Czytaj też

Jest to więc kolejna lekcja, jak nie prowadzić polityki bezpieczeństwa. Wyciągajmy wnioski i nie popełniajmy karygodnych błędów autorstwa tzw. liderów Europy, przez których naiwną i krótkowzroczną politykę Europa ma poważne braki w swym systemie obronnym, a dodatkowo brakuje zapasów sprzętu i amunicji, choćby i starszych typów, którymi można by było wesprzeć Ukrainę.

Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze (6)

  1. Tani2

    Ja się na tym nie znam😁Nasze kalkulacje są tyle warte co nic. Na Dnieprze jest sześć mostòw ,Z Medyki jest tunel przed Lwowem,, A od Rumunii jest jeden jedyny most. Czyli trzeba zniszczyć 8 celi i cała logistyka będzie oparta na portach rzecznych. Czemu ruscy tego nie niszczą? Może po to żeby ukr utylizowali jak najwięcej sprzętu w Donbasie. Może?

    1. Davien3

      Bo zwyczajnie nie są w stanie tego zrobic i tyle z twoich teorii spiskowych.

    2. Tani2

      Davien może masz rację a może nie. Bo od kilku dni ruscy atakują linie kolejowe a szczegòlnie ich węzły. Czyli coś będzie. A co to zobaczymy..... Te mosty są nie do uratowania bo sami ukr je wysadzą. Dla mnie to pewne ale to jest decyzja polityczna. Czy kończą tą zabawę czy jeszcze nie. Dla mnie do tej pory ruscy biją się dwoma palcami Ja myślę że w czerwcu coś będziemy wiedzieć.

    3. Davien3

      Tani i tak sie biją tymi dwoma palcami że straty liczą w setkach tysiecy regularnego wojska, doborowe jednostki zostały wybite prawie do nogi i muszą juz rzucac więźniów i dzieciaki z łapanek do mięsnych szturmów jak kiedys w ZSRS:) A zdobycie małego miasteczka po wielomiesiecznych walkach jest swiętem jak kiedys zdobycie Berlina.

  2. Saymon

    No traci, tak samo jak ukraina, to wojna. Na wojnie strata sprzętu wojskowego to norma.

    1. Buczacza

      Przykro mi ale muszę wyprowadzić z błędu. Ponieważ indeks strat sprzętowych wynosi 1-3 . Na korzyść Ukrainy. Piszę o tych udokumentowanych. Bo całość to 1-4... Czyli mniej więcej takie same jak w sile żywej.

    2. Komandos PCK Shev Valdore

      @Buczacza, najwięcej to stracili tych armatohaubic "MISTA" które widziałeś w Kielcach. Z tego powodu będą musieli je "DO DRUKOWYWAĆ".

    3. Komandos PCK Shev Valdore

      @Buczacza, puchatku, a skąd ty wiesz jakie są straty siły żywej Ukraińców? A raczej małe nie są, skoro nie ma tam rotacji od dwóch lat i zabrali się za tych, co uciekli za granicę. Poza tym się nie martw, u ruskich "ludzi mnogo", na Ukrainie niestety nie. Więc z błędu to powinieneś wyprowadzić, ale przede wszystkim sam siebie.

  3. Buczacza

    Wczoraj w wątku o możliwości pozyskania przez Polskę głowic. W kontekście wypowiedzi Prezydenta RP. Skierowałem proste pytanie i wskazałem adresatów. Zgodnie z przypuszczeniem, żaden nie był zainteresowany. Swego czasu w historii był już związek patriotów polskich.... Wypisz wymaluj... Przy okazji W temacie tego Amerykanina porwanego,okradzionego,pobitego i zgwałconego. Jest dokładnie taka sama sytuacja...

    1. Monkey

      @Buczacza: Co myślisz o wypowiedzi premiera będącej opinią na temat pomysłu prezydenta RP? On jest zdziwiony, musi z głową państwa o tym dopiero porozmawiać i w ogóle to określił całą sprawę jako bardzo wielką. W obliczu wojny za naszą granicą, hybrydowych działań Białorusi oraz utrzymywania na jej terenie rosyjskich sił nuklearnych premier RP jeszcze, zdziwiony, musi o Nuclear Sharing dla Polski porozmawiać…

    2. Davien3

      Monkey zdziwiony jest nie tylko Premier RP ale i Departament Stanu USA wiec to raczej prezydent Duda wyskoczył z tym NS jak filip z konopi.

    3. Monkey

      @Davien3: Raczej powiedziałbym, iż wyskoczył po raz kolejny. Polskie koncepcje dotyczące NS są już dobrze znane na Zachodzie, ponieważ mają kilka lat. Były do tej pory odrzucane, co nie oznacza że trzeba usiąść z założonymi rękami i czekać nie wiadomo na co. Warto się od czasu do czasu przypominać. Przykład: jakby nie 1807-1815, 1830-1831, 1846, 1848, 1863-1864 czy może nawet 1905-1907, to być może niejaki prezydent Wilson nawet nie wiedziałby co to za kraj Polska i że kiedyś istniała. Nawet pomimo że te powstania militarnie kończyły się klęskami i utratą wielu polskich żyć.

  4. Tani2

    Oh,152mm to tylko medium czyli średnia ,ciężka to 2s7 czyli Pion lub Małka

  5. Tani2

    To liczenie to szkoda czasu,straty stratami a gospodarka częściami zamiennymi to inna. Co do inwentarza to działo było głòwnie na dalekim wschodzie FR czyli Władywostok i okolice. Dzięki temu było bardzo popularne w serwisie fotograficznym. Co do strat to szkoda pisać traci ten co ma kto nie ma to nie straci. Ruscy artylerii mają na trzy wojny światowe więc ich straty nie ruszają.

  6. Zam Bruder

    Mają w tej wojnie górkę sprzętową jeszcze na dwa. trzy lata tracenia wojennej techniki na dotychczasowym poziomie a zatem aby odbudować swój potencjałmna wojnę nawet z rozbrojonym europejskim NATO - będą po tym czasie potrzebować jeszcze kolejnych trzech. W świetle tych danych (o ile są rzetelne wywiadowczo) straszenie atakiem Rosji na Bałtów czy na nas (zresztą na jedno by wyszło) w przeciągu dwóch lat to jak na razie strachy na Lachy uwzględniając nawet pokonanie Ukrainy. Błędy i o/błędne wnioski lewicowo - liberalnych "elit" zarządzających UE już zostały popełnione a teraz spdają na nas już tylko ich proste konsekwencje. Najwyrażniej euro"elitom" zdrowy rozsądek przesłoniły szalone idee zielonej i kulturowej rewolucji wywołujące pomroczność jasną przez którą zapomnieli o pewnej starorzymskiej aktualnej do dzisiaj maksymie. Rosja w tym samym czasie nawet nie udawała, że chce Pokoju.

    1. DBA

      Zam Bruder - inaczej się nie da - Europa zachodnia, a raczej cały zachód musi odbudować potencjał militarny na nową "oś zła". Masz rację, że najprawdopodobniej jak Rosja nawet jak pokona UA to nie będzie w stanie w ciagu kilku lat z sukcesem zaatakować nawet Bałtów. Ale ten cały wygodnicki lemingrad do wydatków zbrojeniowych trzeba przekonać - trudno to zrobić strasząc Chinami, czy Iranem, ale w sam raz można z powodzeniem staszyć agresywną Rosją popełniajacą co rusz zbrodnie wojenne