- Komentarz
- Opinia
- Wiadomości
Rosja traci ciężką artylerię
Według analityków, obserwujących wojnę toczącą się na Ukrainie, wojska lądowe Federacji Rosyjskiej, mogły stracić już ponad 50 egzemplarzy jednego z typów artylerii samobieżnej.

Wedle profilu high_marsed w serwisie X, który zajmuje się analizą strat i rezerw sprzętu wojskowego, przed rozpoczęciem pełnoskalowej inwazji na Ukrainę, Federacja Rosyjska, w aktywnej służbie posiadała około 100 egzemplarzy armatohaubic samobieżnych 2S5 Hiacynt-S kalibru 152 mm, obecnie zidentyfikowano i wizualnie potwierdzono zniszczenie 55 z nich oraz około 10 egzemplarzy uszkodzonych.
Zobacz też
W zapasach strategicznych, przed wojną Rosja posiadała jeszcze 616 armatohaubic samobieżnych 2S5 Hiacynt-S, ale obecnie z tych zapasów pobrać już miano 293 wozy , co oznacza że w zapsach pozostały jeszcze 323 egzemplarze, nie wiadomo jednak ile dział tego typu łącznie do tej pory tak naprawdę udało się zniszczyć Ukraińcom.
2/ Since there is a higher number of vehicles and bases here is an overview of the numbers. Russia has at least removed 288 (~48%) and some of the remaining 2S5 have had their gun removed. pic.twitter.com/Qb9vSeX7lH
— high_marsed (@HighMarsed) April 6, 2024
Pomimo całej tragedii jaka dzieje się na Ukrainie, nie można pominąć faktu, że rosnące straty sprzętu wojskowego jaki znajduje się w arsenale Federacji Rosyjskiej, to korzyść dla Polski i całego NATO, albowiem osłabia to Rosję, której bardzo trudno będzie odbudować zapasy strategiczne sprzętu wojskowego, odziedziczone po ZSRR.
Niestety trzeba także zwrócić uwagę na dwa inne problemy. Po pierwsze, wiele państw NATO w Europie się rozbroiło, redukując swoje siły zbrojne do absolutnego minimum, a rezerwy sprzętu w wielu wypadkach do zera, na czym również ucierpiało wiele gałęzi europejskiej zbrojeniówki, problem ten opisywaliśmy już wielokrotnie na łamach portalu.
Zobacz też
Dlatego tak ważne jest to abyśmy kontynuowali modernizację techniczną Sił Zbrojnych RP i zakupy dużych ilości sprzętu wojskowego różnych typów, aby zbudować również nasze własne rezerwy. Nie można jednak zapominać, że brak rezerw mści się również na Ukrainie, ponieważ wiele państw nie ma już sprzętu, który można by przekazać w ramach pomocy wojskowej, a inne nie mogą tego zrobić ze względu na swoje zobowiązania oraz plany mobilizacyjne.
Zobacz też
Jest to więc kolejna lekcja, jak nie prowadzić polityki bezpieczeństwa. Wyciągajmy wnioski i nie popełniajmy karygodnych błędów autorstwa tzw. liderów Europy, przez których naiwną i krótkowzroczną politykę Europa ma poważne braki w swym systemie obronnym, a dodatkowo brakuje zapasów sprzętu i amunicji, choćby i starszych typów, którymi można by było wesprzeć Ukrainę.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]