Wojna na Ukrainie
Rosja rozpocznie nową mobilizację w połowie lutego?
![Fot. mil.ru](https://cdn.defence24.pl/2021/08/20/800x450px/8XEyrwrEx8mXLj1jUYsu4kpQzlD70xsnCqfqWP2j.derg.jpg)
Analiza dokumentów Tomskiego Uniwersytetu Państwowego na Syberii, przewidujących utworzenie na tej uczelni centrum mobilizacyjnego, prowadzi do wniosku, że kolejna faza branki do rosyjskiej armii może się rozpocząć 22 lutego - powiadomił we wtorek niezależny kanał Możem Objasnit« na Telegramie.
Centrum powinno rozpocząć pracę w ciągu dwóch godzin od otrzymaniu stosownego sygnału z komisariatu wojskowego (komendy uzupełnień) w Tomsku. Cztery godziny później rozpocznie się wręczanie powołań do wojska. W ten proces będą zaangażowani również studenci, co świadczy o masowym charakterze nowego etapu mobilizacji - poinformowali rosyjscy niezależni dziennikarze.
Czytaj też
Jak podał Możem Objasnit', sygnał alarmowy - liczba 222 - może wskazywać na planowaną datę ogłoszenia branki - 22 lutego. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że 20 lub 21 lutego Władimir Putin ma wystąpić na Kremlu z orędziem do parlamentu. Ponadto 27 stycznia rosyjskie ministerstwo edukacji i nauki rozesłało do szkół wyższych pismo, w którym poleciło im "prowadzenie stałych przygotowań do działań mobilizacyjnych".
Putin wydał 21 września 2022 roku dekret o częściowej mobilizacji na wojnę z Ukrainą oraz zagroził "użyciem wszelkich środków", by bronić Rosji przed rzekomym zagrożeniem ze strony Zachodu. Tuż po decyzji dyktatora pojawiło się wiele doniesień o chaosie organizacyjnym podczas pierwszego etapu branki. Powoływano m.in. osoby niepełnosprawne i bez doświadczenia wojskowego. Odnotowywano liczne przypadki pijaństwa wśród poborowych, alarmowano też o fatalnych warunkach zakwaterowania rezerwistów i niskiej jakości wydawanej im broni.
Czytaj też
We wrześniu i październiku ubiegłego roku setki tysięcy mężczyzn opuściło Rosję lub próbowało to uczynić, obawiając się wysłania na front.
W grudniu naczelny dowódca sił zbrojnych Ukrainy generał Wałerij Załużny wyraził przypuszczenie, że wróg "gdzieś za Uralem" szykuje nowe wojska w liczbie 200 tys. żołnierzy, aby ponownie zaatakować sąsiedni kraj.
Czytaj też
W ocenie Załużnego do takiej ofensywy dojdzie najprawdopodobniej późną zimą lub wczesną wiosną. Jak przewidywał dowódca, nowa odsłona wojny może rozpocząć się w Donbasie, ale nie da się wykluczyć także ataku w kierunku Kijowa, natarcia od strony Białorusi, a nawet szturmu na południowym odcinku frontu.
farfozel
Rosja ma ogromne rezerwy ludzi , sytuacja podobna jak w czasie II wojny światowej .