Reklama
  • Wiadomości

Putin: „Mobilizacja ujawniła pewne problemy”. Rosja chce setek tysięcy dodatkowych żołnierzy

Wizyta Wołodymyra Zełenskiego na bachmuckim froncie i podróż ukraińskiej delegacji do Waszyngtonu sprawiła, że Kreml postanowił odpowiedzieć swoimi działaniami. Najpierw na Kremlu Putin wręczał odznaczenia, by następnie przemówić na odprawie rosyjskiego resortu obrony.

Szojgu i Putin
Od lewej: Siergiej Szojgu i Władimir Putin
Autor. Presidential Press and Information Office/Wikimedia Commons/CC4.0
Reklama

Prezydent Władimir Putin stwierdził w środę, że rosyjska armia ma wyciągnąć wnioski i naprawić problemy, które pojawiły się w czasie inwazji przeciwko Ukrainie. Obiecano wojsku wszystko „czego potrzebuje" do prowadzenia wojny. W przemowie skierowanej do wyższej kadry oficerskiej Putin stwierdził, że rząd da wszystko. „Nie mamy żadnych ograniczeń finansowych. Kraj i rząd zapewnią wszystko, o co prosi armia" – stwierdził dyktator.

Reklama

Zobacz też

Reklama

„Częściowa mobilizacja, która została przeprowadzona, ujawniła jak wszyscy dobrze wiedzą, pewne problemy które należy niezwłocznie rozwiązać" – stwierdził. „Proszę Ministerstwo Obrony, aby zwracało uwagę na wszystkie inicjatywy cywilne, w tym brało pod uwagę krytykę i reagowało prawidłowo, w odpowiednim czasie" – powiedział. „Oczywistym jest, że reakcja ludzi, którzy widzą problemy – a zawsze są problemy w tak dużej, złożonej pracy – może być emocjonalna, ale musimy wysłuchać tych, którzy nie przemilczają istniejących problemów, ale starają się przyczynić do ich rozwiązanie" – podkreślił Putin grając w starą rosyjską grę „dobry car, źli bojarzy".

Drugim aktorem tego wystąpienia był szef rosyjskiego resortu obrony Sergiej Szojgu. Z raportu przedstawionego przez niego wynikają następujące niepokojące informacje. Zmianom proponowanym przez Szojgu przyklasnął Władimir Putin. Czego możemy się spodziewać? Zdaniem Szojgu liczebność rosyjskich sił zbrojnych Moskwa będzie zwiększana do 1,5 mln żołnierzy (w tym prawie 700 tys. żołnierzy kontraktowych). Pierwszym etapem ma być zwiększenie liczby żołnierzy kontraktowych do ponad pół miliona. Szojgu stwierdził, że dofinansowanie armii w bieżącym roku pozwoliło zwiększyć dostawy broni o 30 proc. Jego zdaniem w operacji „doświadczenie bojowe" zdobyło 250 tys. żołnierzy rosyjskich.

Reklama

Zobacz też

Reklama

Niepokojące są informacje powtarzane przez Władimira Putina, że na terytorium Rosji wciąż szkoleni są zmobilizowani rezerwiści w liczbie 150 tys. ludzi. W najgorszym z możliwych scenariuszy Kreml rzucił do załatania frontu „mięso armatnie", a odwody trzyma w kraju. Oznacza to, że dwa rzuty „mobików" podzielono na ten pierwszy – straceńczy, i drugi, który może przedstawiać wyższą wartość bojową.

Scenariusz ten wszelako zakłada, że Federacja Rosyjska posiada zdolności logistyczne oraz szkoleniowe do przeprowadzenia profesjonalnego przeszkolenia 150 tys. rezerwistów (gdy drugie tyle posłano od razu na front, na pewną śmierć). Nie jest to wcale pewne, ponieważ skorumpowany, zbutwiały oraz przetrzebiony wojną system kompromituje się od początku tzw. „częściowej" mobilizacji. Musiałby więc w Rosji istnieć utajniony, nieprzedostający się poprzez skargi rodzin na zewnątrz, alternatywny system koszarowania i powołań wobec drugiego rzutu „mobików". Prawdopodobieństwo istnienia w odwodach lepszego drugiego rzutu „mobików" jest niskie, ale nie do wykluczenia.

Reklama
Reklama

Oficjalne straty wojsk inwazyjnych podawane przez Rosję wynoszą 5937 poległych. Zdaniem amerykańskich analityków Rosjanie stracili ok. 100 tys. zabitych oraz rannych. Z ukraińskich danych wynika, że ok. 100 tys. „wyeliminowanych" Rosjan Moskwa może spisać na straty. „Specjalną operację wojskową" – jak nazywają zbrojną inwazję na Kremlu, Rosjanie planują prowadzić co najmniej do końca 2023 roku.

Rosyjska odprawa była „żywcem" wyjęta z klasycznych politycznych wystąpień w czasach carskich a potem sowieckich. Władimir Putin odgrywa wciąż w mediach rolę „dobrego cara" i każe się tłumaczyć z niepowodzeń „złym bojarom". Tych drugich dzisiaj reprezentowali Sergiej Szojgu oraz rosyjski wojskowy Walerij Gerasimow.

Reklama
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama