- Wiadomości
Niemieckie rakiety uderzą w Moskwę? Zielone światło Zachodu
Niemiecki kanclerz Friedrich Merz potwierdził, że Wielka Brytania, Francja, Niemcy i Stany Zjednoczone zniosły ograniczenia dotyczące użycia zachodniej broni przez Ukrainę do ataków na cele w głębi terytorium Rosji. Według ukraińskich mediów można spodziewać się, że Ukraina niebawem otrzyma od Niemiec pociski manewrujące Taurus.

Autor. MBDA
„Nie ma już żadnych ograniczeń zasięgu dla broni dostarczanej Ukrainie – ani ze strony Brytyjczyków, ani Francuzów, ani nas, ani Amerykanów. Oznacza to, że Ukraina może teraz bronić się, w tym na przykład poprzez uderzenia w pozycje wojskowe na terytorium Rosji. Do pewnego momentu nie mogła tego robić” – powiedział Friedrich Merz.
Spekulacje o pociskach Taurus
Ukraińskie media donoszą, że podczas środowej wizyty prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w Berlinie może dojść do ogłoszenia kolejnej ważnej decyzji – przekazania Ukrainie niemieckich pocisków manewrujących Taurus. Pociski, o zasięgu do 500 kilometrów, od miesięcy są przedmiotem intensywnej debaty w niemieckiej polityce. Dotychczas Berlin wstrzymywał się z ich dostawą, obawiając się, że ich wykorzystanie mogłoby zostać odebrane przez Rosję jako eskalacja konfliktu.
Taurusy umożliwiłyby Ukrainie precyzyjne uderzenia w głębi terytorium Rosji, na przykład w lotniska wojskowe, magazyny amunicji czy centra dowodzenia, z których prowadzone są ataki na Ukrainę.
Od początku wojny w 2022 roku państwa zachodnie, wspierające Ukrainę militarnie, nałożyły szereg ograniczeń na sposób użycia przekazywanego uzbrojenia. Głównym powodem była obawa przed eskalacją – możliwość, że uderzenia Ukrainy na cele w Rosji doprowadzą do bezpośredniego wciągnięcia NATO w konflikt.
Zobacz też
Dotyczyło to m.in. amerykańskich systemów HIMARS i rakiet ATACMS, które mogłyby razić cele daleko poza frontem. Zachodni politycy, zwłaszcza kanclerz Olaf Scholz, wielokrotnie podkreślali, że nie chcą doprowadzić do sytuacji, w której broń „made in Germany” zostanie wykorzystana do ataku na Moskwę lub inne cele głęboko w Rosji.
Z drugiej strony Ukraina od miesięcy apelowała o zniesienie tych ograniczeń, argumentując, że bez możliwości odpowiedzi na rosyjskie ataki z głębi jej terytorium, nie jest w stanie skutecznie się bronić. Przedstawiciele Kijowa wskazywali też, że Rosja wykorzystuje swoje przygraniczne terytoria jako bezpieczną strefę operacyjną – wiedząc, że Ukraina nie może tam uderzyć.
W nadchodzących dniach oczy świata zwrócone będą na Berlin – jeśli doniesienia o przekazaniu pocisków Taurus się potwierdzą, będzie to kolejny istotny krok w kierunku zwiększenia zdolności obronnych Ukrainy.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]