Reklama

Wojna na Ukrainie

Krab filarem obrony Ukrainy

Polska haubica Krab na Ukrainie
Polska haubica Krab na Ukrainie
Autor. Ukrainian MOD

Haubice Krab odgrywają kluczową rolę w powstrzymywaniu rosyjskiej agresji wobec Ukrainy. Są niewątpliwie najliczniejszym z zachodnich samobieżnych systemów artyleryjskich w nowoczesnym standardzie w służbie Zbrojnych Sił Ukrainy. Jak oceniają je Ukraińcy?

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

W poniedziałek 24 lipca znany z ukraińskich mediów społecznościowych felietonista wojskowy i polityczny Ołeksandr Kowalenko opublikował na koncie Information Resistance na Twitterze interesujący materiał zatytułowany " Jak polskie działo samobieżne Krab pokazało się na polu bitwy w wojnie z raszystami " (to powszechne w ukraińskich mediach określenie rosyjskich agresorów – przyp. aut.). Publikacja, choć nie aspiruje do miana pogłębionej analizy technicznej, ani też nie wgłębia się w zagadnienia dotyczące taktyki użycia Kraba w operacjach bojowych, zawiera kilka interesujących informacji, nad którymi warto się pochylić.

Dostawy sh 155 mm Krab do Ukrainy rozpoczęły się, jak podaje autor, od czerwca 2022 roku, choć niektóre polskie, ale i ukraińskie źródła podają, że pierwsza polska haubica znalazła się w Ukrainie już w maju. Według O. Kowalenki ukraińscy artylerzyści otrzymali łącznie 72 Kraby. Jest to informacja trudna do zweryfikowania. Za pewnik należy uznać, że pierwszą partię wysłanych na wojnę 18 Krabów przekazano z zasobów Sił Zbrojnych RP. Wiadomo także, że w czerwcu 2022 r. Ukraina złożyła w Polsce zamówienie na dostawę nigdy jednoznacznie nie doprecyzowanej liczby nowych haubic.

Reklama

Z analiz struktury ukraińskich jednostek artylerii samobieżnej można było wysnuć wniosek, że przedmiotem realizowanego przez Hutę Stalowa Wola SA kontraktu o wartości  ok. 3 miliardów złotych (źródłem finansowania mają być środki pomocowe dla Ukrainy skierowane z Unii Europejskiej i USA) mogły być 54 Kraby (co odpowiadałoby etatowi trzech 18-działowych dywizjonów), ale też niektóre publikacje wymieniały inne liczby, 52 lub nawet 56. HSW SA ani mnie potwierdza, ani nie zaprzecza tym informacjom. Jedyne, co udało nam się dowiedzieć tuż po zawarciu umowy, to to, że na jej realizację HSW ma 24 miesiące. Praktycznie bezpośrednio po podpisaniu umowy HSW sukcesywnie przekazywała Ukrainie wozy z bieżącej produkcji.

YouTube cover video
Ukraiński reportaż o haubicach Krab

Jednak trudno przyjąć, że w ciągu roku kontrakt udało się w pełni wykonać, jako że obecne możliwości produkcyjne HSW SA (a te są limitowane np. dostępem do podzespołów, których w Polsce nikt nie wytwarza, takich jak choćby zespoły napędowe...) związane z sh Krab szacuje się na ok. 30 systemów rocznie. Jeśli więc w Ukrainie faktycznie znalazło się już tyle haubic, ile jest wymienionych w publikacji ukraińskiego autora, to może oznaczać, że część wysyłanych do Ukrainy dział (ale też wozów dowódczych i logistycznych) pochodzi również w zasobów SZ RP. Tej informacji nikt oficjalnie nie potwierdzi, choć pośrednim jej potwierdzeniem jest zakup w trybie "na cito", z bardzo krótkimi terminami dostawy, koreańskich odpowiedników Kraba, sh K9, i ich wprowadzanie do jednostek artylerii.

Ciekawą, choć trudną do jednoznacznego zinterpretowania informacją jest, że w toku dotychczasowych, intensywnych działań bojowych Ukraina "utraciła co najmniej 20 systemów". Z tego nie wynika wprost, czy mowa jest o stratach nieodwracalnych, ostatecznych, czyli o zniszczeniu dział, czy raczej, co wydaje się bardziej prawdopodobne, o wozach, które w trakcie działań bojowych zostały trafione, ale niekoniecznie wyeliminowane z walki na zawsze. Część z nich po remontach powróciła do linii, choć jakaś część uległa destrukcji absolutnej.

Pierwszy udokumentowany przypadek zniszczenia przez Rosjan podarowanego przez Polskę Kraba datuje się na 18 lipca 2022 r. Tyle, że ten wóz został wysadzony w powietrze przez własną załogę po tym, kiedy został uszkodzony w wyniku najechania na minę, i nie było szans na jego ewakuację na tyły.

Czytaj też

Zweryfikowane (według autora) straty sh Krab przedstawiały się następująco: lipiec 2022 – 1 szt. (wybuch miny), październik 2022 - 1 wóz uszkodzony, ale nie zniszczony (pęknięcie lufy). listopad 2022 – 2 sztuki (1 przez amunicję krążącą Łancet), grudzień 2022 – 3 szt. zniszczone i 1 uszkodzona przez Łanceta, styczeń 2023 – 1 szt. (2 Łancety na 1 działo samobieżne), luty 2023 – 2 szt. (1 trafiony przez Łanceta) i 1 szt. uszkodzony przez Łanceta, marzec 2023 – 1 szt. (Łancet), kwiecień 2023 – 3 szt. (2 przez Łancety), maj 2023 – 1 szt.,  czerwiec 2023 – 1 szt., lipiec 2023 – 2 szt. (obydwa wyeliminowane z walki przez Łancety).

Wśród dostępnych w internecie materiałów, filmowych i fotograficznych, publikowanych najczęściej przez stronę rosyjską, bardzo trudno doszukać się takich, które pokazywałyby skuteczne uderzenie w Kraba w wyniku ognia kontrbateryjnego albo w wyniku ataku lotniczego. Praktycznie wszystkie materiały, do jakich udało nam się dotrzeć, są zapisami z głowicy obserwacyjno-celowniczej Łanceta uderzającego w cel lub z kamery innego drona, który współpracuje z Łancetem w wyszukiwaniu, wyborze i lokalizacji celu. W kilku udokumentowanych przypadkach skuteczny atak zostaje przeprowadzony nie w fazie prowadzenia przez Kraba operacji ogniowej lub zmiany stanowiska, ale w trakcie uzupełniania jednostki ognia z wozu amunicyjnego (AWA). To daje dużo pola do myślenia tym, którzy powinni odpowiadać za opracowanie bezpiecznego dla środków bojowych oraz załóg wozów trybu odtwarzania gotowości bojowej.

Hamulec wylotowy działa kal. 155 mm będącego uzbrojenie głównym AHS Krab
Hamulec wylotowy działa kal. 155 mm będącego uzbrojenie głównym AHS Krab
Autor. General Staff of the Armed Forces of Ukraine

Jak widać, największym zagrożeniem dla Krabów, na które Rosjanie, w tym Specnaz, urządzają prawdziwe polowania, jest amunicja krążąca Łancet.  "Jak widać ze statystyk, działo samobieżne Krab dzięki swoim wskaźnikom szybkiego przejścia z pozycji marszowej do pozycji bojowej i z powrotem, dalekiego zasięgu, celności i mobilności, pozwoliło skutecznie trafić cele wroga przy minimalnym prawdopodobieństwie udanej walki przeciwbateryjnej przez wroga" – informuje ukraiński publicysta. Podkreśla także, jak ważną zaletą polskiej haubicy, wpływającą na jej skuteczność, jest prowadzenie ostrzału ogniowego 3 strzałami w ciągu 10 sekund. Warto dodać, że źródłem efektywności Kraba i jego znaczącej przewadze nad innymi współczesnymi systemami artyleryjskimi jest automatyzacja dowodzenia i kierowania ogniem, której kluczowym elementem jest współpraca wozów dowódczych i wozów ogniowych z bezpilotowymi środkami rozpoznania FlyEye.

Czytaj też

Na marginesie - Ukraińcy już w czasie trwających operacji bojowych "nauczyli" tej współpracy z polskim bsl także niemieckie PzH 2000. Dzięki zautomatyzowanemu systemowi dowodzenia i kierowania walką poszczególne haubice Krab mogą skutecznie wykonywać zadania bojowe w oderwaniu od swojej jednostki, czyli baterii lub dywizjonu. Pozwala to na wykorzystywania pojedynczych haubic w charakterze "samotnych myśliwych" działających samodzielnie, i przez to, a także dzięki dzięki bardzo krótkiemu czasowi przejścia z pozycji marszowej do bojowej (i na odwrót) oraz dzięki wysokiej szybkości osiąganej w trudnym terenie i zdolności jego pokonywania, ugrupowania Krabów mogą działać w rozproszeniu.

Z jednej strony to pozwala mieć pod kontrolą ogniową znaczny obszar, a z drugiej – minimalizować ryzyko trafienia ogniem kontrbateryjnym bądź użycia wobec Kraba środków rażenia takich jak chociażby BM-21 Grad, które są stosowane do atakowania celów powierzchniowych. A takim jest np. skupiona na niewielkim obszarze bateria lub dywizjon artylerii wraz ze wszystkimi wozami wsparcia. Do pojedynczego, ruchliwego wozu nikt nie wystrzeli salwy kilkudziesięciu rakiet. Zanim dolecą, Kraba już tam nie będzie. Niemniej amunicja krążąca, nota bene wykorzystywana z dużą intensywnością i z dużym powodzeniem przez obydwie strony, stanowi bardzo poważne zagrożenie.

Czytaj też

"Chociaż amunicja ta (Łancet) ma głowicę o masie od 1 do 3 kg, stanowi poważne wyzwanie dla dział samobieżnych Krab, które mają standardowy dla dział samobieżnych pancerz przeciwpociskowy/przeciwodłamkowy. Po części problem ten rozwiązało zabezpieczenie siatkowe, które (...) okazało się dość skuteczne" – pisze  Ołeksandr Kowalenko, chwaląc także zabudowany w sh Krab system ostrzegania przed promieniowaniem laserowym z automatyczną instalacją zasłony dymnej wokół wozu. Autor nie wymienia wśród zalet Kraba mało znanego faktu: kilka załóg zawdzięcza życie zabudowanemu w Krabie systemowi przeciwwybuchowemu Deugra. Potwierdza to kilka skierowanych do HSW oficjalnych podziękowań od ukraińskich artylerzystów.

Autor zwraca jednocześnie uwagę, że "prawdziwą plagą dla polskich dział samobieżnych" okazała się najnowsza modyfikacja rosyjskiego drona-kamikaze, Łancet-3 oraz Łancet-3M. Jest to dość skuteczne rozwinięcie stosowanego od początku wojny Łanceta, przenoszącego głowicę bojową o masie do 3 kg i mającego zasięg około 40 km. Udoskonalony Lancet-3/3M przenosi 5-kilogramową głowicę, dysponuje większym zasięgiem (nieoficjalnie mówi się, że jest to nawet więcej niż oficjalnie deklarowane 70 km) i rozwija większą prędkość w fazie ataku. Jak utrzymują Rosjanie, dysponuje znacznie efektywniejszym systemem celowniczym, a w jego systemach zastosowany rozwiązania z dziedziny sztucznej inteligencji wykorzystującej, niestety, zachodnie procesory i inne podzespoły, które Rosjanie pozyskują pomimo sankcji, m.in. układy Jetson TX2 od Nvidii oraz komponenty od Xilinxa.

Amunicja krążąca Produkt 53, czyli najnowsze wersja Lanceta.
Amunicja krążąca Produkt 53, czyli najnowsze wersja Lanceta.
Autor. ZALA

Autor publikacji nie przechodzi do porządku dziennego nad stratami, na szczęście nie zawsze skutkującymi całkowitą eliminacją Krabów z walki, a zawinionymi przez obsługę. Klasycznym przykładem zweryfikowanych uszkodzeń sh Krab zawinionych przez obsługę jest przypadek pęknięcia lufy w październiku 2022 r. W tym okresie artyleria ukraińska była używana z niespotykaną intensywnością. Lufa Kraba pękła z powodu przekroczenia limitu intensywności ognia wyznaczonego przez producenta. Po analizie tego incydentu pęknięcia lufy nie były już rejestrowane. Ukraiński publicysta nie przytacza innego wysoce prawdopodobnego incydentu, skutkującego, niestety, wybuchem w przedziale bojowym Kraba.

Najprawdopodobniej obsługa dla przyspieszenia operacji ogniowej przygotowała sobie zapas amunicji, nabojów i ładunków miotających na podłodze przedziału bojowego, aby oszczędzić czas potrzebny na wyjmowanie ich ze specjalnych tub w magazynach, gdzie składniki amunicji są od siebie odizolowane. A ponieważ po każdym oddanym wystrzale cofający się zespół lufa-zamek otwiera zamek w celu ponownego załadowania, do wnętrza przedziału bojowego mogą wpadać z komory nabojowej resztki niezupełnie spalonego ładunku miotającego. Najprawdopodobniej to było przyczyną niemożliwego do opanowania pożaru, który doprowadził do eksplozji zapasu amunicji w wozie.

W ocenie naszego ukraińskiego kolegi Krab wyróżnia się "dość wysoką niezawodnością węzłów i odpornością na zużycie w ekstremalnych warunkach", zwłaszcza podczas prowadzenia operacji ogniowej i zmiany stanowiska. Jednocześnie zwraca uwagę, że Krab ma dość wysokie wymagania serwisowe związane z usuwaniem uszkodzeń i awarii. Co oczywiste, poważniejsze naprawy zawsze wymagają ewakuacji wozu poza strefę działań bojowych, ale też nie zawsze nawet podstawowe prace można wykonać w terenie. Tyle, że jest to cecha każdego typu nowoczesnego, zaawansowanego technicznie i technologicznie typu uzbrojenia.

Konkluzja: "Ogólnie rzecz biorąc, w ciągu roku aktywnego użytkowania na Ukrainie działa samobieżne Krab wykazały przewagę nad rosyjskimi odpowiednikami pod względem zasięgu i celności, mobilności i autonomii, a także niezawodności. Działo samobieżne Krab doznało wielokrotnie mniej awarii niż jego radzieckie i rosyjskie odpowiedniki. Ale jednocześnie w większości przypadków te awarie były trudne do naprawienia w terenie, w przeciwieństwie do bardziej prymitywnych konkurentów" – pisze Ołeksandr Kowalenko.

Dodaje też zdanie o tym, na co zwracali uwagę ukraińscy artylerzyści, od kiedy mieli możliwość walczyć w Krabach: to "dodatkowa elektrownia", czyli pomocniczy agregat prądotwórczy (APU), który pozwalała wszystkim systemom haubicy działać bez konieczności uruchamiania silnika głównego. To zdecydowanie zmniejsza sygnaturę termiczną i akustyczną Kraba, utrudniając jego wykrycie. Załogi chwalą także – poza wymienionymi już cechami i walorami o charakterze bojowym – także niespotykaną w działach rosyjskich, a już tym bardziej jeszcze radzieckiej konstrukcji (a takie są przez Ukraińców nadal używane) ergonomię obsługi, przestronność wnętrza, pozwalającą w Krabie mieszkać całej załodze, jeśli zachodzi taka potrzeba. Ułatwia to dodatkowe wyposażenie wozu, pozwalające nawet przyrządzać ciepłe posiłki.

W ciągu ponad 500 dni intensywnej wojny Ukraina otrzymała od państw demokratycznego Zachodu wiele systemów artyleryjskich, mniej lub bardziej zaawansowanych. Z oczywistych powodów skupiamy się na Krabie, który jest jednym z pierwszych systemów uzbrojenia opracowanych i produkowanych w Polsce, który został poddany bardzo surowemu sprawdzianowi na nowoczesnym polu walki. Do tego został przekazany Ukrainie, sam będąc dopiero w fazie wprowadzania go na uzbrojenie własnej armii. Od kiedy Krab do walki wszedł, z Ukrainy płynęły i płyną do Polski, do Huty Stalowa Wola i do WB, słowa uznania i podziwu.

Krab na Ukrainie
Krab na Ukrainie
Autor. 26th Artillery Brigade Press Department, Konstantin Liberov

Już w czerwcu 2022 r. kanał #NETWAR | Ukraina na Telegramie zaprezentował pierwszy film pokazujący używane w operacjach bojowych Kraby dostarczone przez Polskę. Film był jednym wielkim podziękowaniem dla Polski i Polaków za bezcenne wsparcie sprzętowe, które w krótkim czasie odmieniło sytuację frontową. Artylerzyści nie mogli nachwalić się nowoczesnych rozwiązań, o całą epokę wyprzedzających te, które znali ze swoich konstruowanych jeszcze w ZSRR Hiacyntach, Akacjach, Tulipanach, Piwoniach czy Goździkach: automatyzacji dowodzenia i kierowania ogniem, komfortu pracy załogi, precyzji ognia, niezawodności, poczucia bezpieczeństwa załogi, zdolności do pokonywania trudnego terenu, szybkiego przemieszczania się na duże odległości i błyskawicznego przejścia z konfiguracji marszowej do akcji bojowej oraz równie błyskawicznej zmiany pozycji po wykonanym zadaniu.

Nie od razu ujawniono, na jakich odcinkach frontu Kraby wprowadzano do walki, ale z czasem wyszło na jaw, że kierowano je tam, gdzie było najciężej, i gdzie niezbędne było wsparcie nowocześniejszych i skuteczniejszych od rosyjskiej artylerii zachodnich dział, takich jak właśnie Krab. Polskie haubice samobieżne przyczyniły się między innymi do operacyjnych sukcesów ukraińskiej armii na odcinku chersońskim i w morderczych, wyniszczających, wielomiesięcznych walkach o Bachmut, gdzie między innymi celny ogień artylerii dosłownie dziesiątkował najbardziej elitarne rosyjskie jednostki i ich sprzęt, osłabiając w znacznym stopniu potencjał sił lądowych Federacji Rosyjskiej.

"Rosjanie już odczuli, co to jest nowoczesna artyleria, i że nie będą mieć bezpiecznego zaplecza na naszej ziemi" – podkreślił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, mówiąc o militarnym wsparciu z Polski. W superlatywach o Krabach wypowiadali się i wciąż wypowiadają różnej rangi ukraińscy wojskowi, od żołnierzy, którzy tym sprzętem walczą, po ministra obrony i generałów. "Polskie samobieżne armatohaubice Krab z sukcesem wykonują zadania na froncie" – to słowa gen. Wałerija Załużnego, naczelnego dowódcy ukraińskiej armii w jednym z mediów społecznościowych. Do wpisu generał dołączył nagranie pokazujące działania polskich haubic. "Nasi wojskowi szybko opanowali obsługę zachodniego sprzętu, co więcej, mają doświadczenie cenne dla partnerów i producentów uzbrojenia" – dodał. To są znamienne i ważne słowa, podkreślające niesamowicie ważną rolę współpracy producenta haubic, Huty Stalowa Wola, i ich pierwszego zagranicznego użytkownika, Ukrainy.

Czytaj też

"Opinie, jakie otrzymujemy od ukraińskich wojskowych, mają dla nas duże znaczenie, pomagają zwiększać i tak już legendarną niezawodność Krabów, poprawiać ich skuteczność i bezpieczeństwo załóg" – skomentował te wyrazy uznania prezes HSW SA Jan Szwedo. Choć nie ujawnia, jaka jest gwarantowana przez producenta, czyli HSW, żywotność lufy Krab, potwierdza, że "w Ukrainie zakładana żywotność jest znacznie przekraczana". Nieoficjalnie, ze źródeł, w których wypowiadają się czasami ukraińscy artylerzyści, wiadomo, że producent gwarantuje zachowanie odpowiednich parametrów ognia do 1000-1500 wystrzałów na lufę, tymczasem walczące w Ukrainie Kraby oddają nawet ponad 3000 wystrzałów bez wymiany lufy i nadal są celne, rażą na wymaganym dystansie. Według żołnierzy ukraińskich niektóre haubice wykonują wręcz tytaniczną pracę bojową, oddając w ciągu dnia nawet ponad 300 strzałów, wiele z maksymalnym ładunkiem miotającym, wytwarzającym z lufie największe ciśnienie gazów i w największym stopniu wpływającym na jej zużycie. Z Krabów strzela się nie tylko typową amunicją odłamkowo-burzącą, w tym także tą wyprodukowaną jeszcze w latach 60. ubiegłego wieku, ale też amunicją precyzyjną najnowszej generacji, udostępnianą Ukrainie.

Czytaj też

Wiadomo, że tak intensywna praca bojowa wiąże się ze zużyciem sprzętu i koniecznością zapewnienia dostaw części zamiennych. Nietrudno się domyślić, kto może być ich dostawcą, ale na ten temat, na temat skali produkcji i dostaw tych części, w tym nowych luf na wymianę, nie wypowiada się ani HSW, ani PGZ, ani polskie MON. Trwa wojna. Takie informacje są ściśle chronione. Tak, jak chronione są informacje o tym, gdzie serwisowane są uszkodzone w walce Kraby, i gdzie przywracana jest im sprawność bojowa. Jedynym w świecie źródłem informacji na ten temat stał się Wall Street Journal, którego dziennikarze – pod warunkiem zachowania w pełnej tajemnicy lokalizacji tego obiektu – na początku 2023 r. zostali wpuszczeni na teren, jak to sami określili, "tajnego warsztatu na terenie Polski, chronionego przez uzbrojonych funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego", gdzie są naprawiane uszkodzone w walce Kraby.

"Oprócz wykonywania prac naprawczych w Polsce, mechanicy są w stałym kontakcie z technikami na Ukrainie, ucząc ich za pomocą zaszyfrowanych aplikacji HelpDesk, która pomaga im rozwiązywać problemy, naprawiać dosłownie wszystko" – pisze między innymi amerykański dziennikarz, dodając wypowiedź jednego z mechaników: "Kraby przybywają tu z liśćmi, błotem, piaskiem, gałązkami przyczepionymi do korpusu i gąsienic. To ukraińska ziemia. Uderzyło mnie to naprawdę mocno, kiedy po raz pierwszy wszedłem do jednego z nich...". Ta publikacja WSJ jest jedyną dotykającą tego tematu. Wszystkie kolejne, także polskojęzyczne, się na niej opierają. Huta Stalowa Wola odmawia jakichkolwiek komentarzy na temat zawartości publikacji.

Nie jest żadnym odkrywaniem Ameryki teza, że nie stworzono dotąd na świecie niezniszczalnych broni. Nie istnieje ona nawet w wyobraźni autorów fantastyki naukowej; wszak nawet Gwiazda Śmierci z Gwiezdnych Wojen została zniszczona... Kraby, niezwykle intensywnie używane w operacjach bojowych, gdzie wykazują morderczą dla agresorów skuteczność, szybko stały się jedną z najważniejszych pozycji na rosyjskiej liście priorytetowych celów. Jakie są faktyczne straty bojowe Krabów? Tego dowiemy się najprawdopodobniej dopiero po wojnie. Ale gdyby nawet tak było, to należy ten wskaźnik odnieść do tzw. pracy bojowej, jaką Kraby wykonują, od intensywności ich eksploatacji, i od miejsc, w których walczą. Dopiero z takiej perspektywy należałoby oceniać w chłodnych, rzeczowym analizach, rolę, jaką Krab odgrywa w wojnie. I jak można tę rolę oceniać w odniesieniu do roli, jaką spełniają haubice DANA, M109, PzH 2000, CAESAR, AS90 i inne działa samobieżne porównywalnej z Krabem klasy.

Czytaj też

Według holenderskiego bloga Oryxspienkop, który dokumentuje straty obu stron i ma opinię źródła wiarygodnego, obiektywnego i dystansującego się od informacyjno-propagandowej wojny obu stron konfliktu, do 25 lipca 2023 r. Ukraina straciła w czasie walk co najmniej 20 Krabów (zniszczonych i uszkodzonych). Brakuje danych, ile z nich zdołano przywrócić do sprawności i odesłać z powrotem na front.

Reklama

Komentarze (25)

  1. Starszy Pan 2

    Wieża jest produkowana w Polsce na podstawie licencji, lufy są produkowane w Polsce że sprowadzanych odkowek, blacha o ile mi wiadomo też jest już polska, podobnie mocno zmodernizowane koreańskie podwozie produkowane na licencji. Silnik i przekladnia zagraniczne ale cale zestrojenie juz zrobione przez Polaków. W przypadku K9 za pracę koreańskich, nietanich, inżynierów będziemy musieli zapłacić. Skąd te przekonanie że kupując przykladowo sok pomarańczowy zapłacimy mniej niż za same pomarańcze.

  2. wert

    kwilą milusinscy że Kraba rozstrzeliwuje Lancet. Kontrakt z Koreą obejmuje 212 szt. i podzielono go na dwa etapy. Pierwszy- 48 AHS z magazynów ARK reszta z bieżącej produkcji czyli wersji 4-osobowej z wydłużonym zasięgiem do 54 km. 18 szt. trafi w 2022, a 30 szt. w 2023. Kontrakt jest realizowany jak widać bez opóźnień. Wg głupawych davienoidów Korea specjalnie dla nas wyprodukuje starszą wersję:).:):) Druga część- ponad 624 szt. AHS w wersji K9PL ruszy w 2024 roku, a od 2026 K2PL roku będą produkowane również w Polsce. Zamówione AHS K9 zostaną dostarczone wraz z: wozami amunicyjnymi K10 i wozami dowodzenia K11 oraz polskimi elementami. typu Fonet Topaz Zredukuje się problem "Lancetowania" bo K10 ładuje K9 w CZTERY MINUTY. Ale miluśinscy zaszlochają

    1. Davien3

      2wert łgarowie kupujemy zwykłe szeregowe K9A1 z czego 12 sztuk to zmodernizowane do K9a1 zwykłe K9 z magazynow a jedynie 36 pochodzi z zapasów armii ROK A K9PL to zwykły K9a1 z TOPAZem i naklejka PL na kadłubie. jak na razie nie ma zadnej umowy na produkcje gorszych od Kraba K9a1 w Polsce wiec koszmarna wtopa werciku.

    2. wert

      jak będzie wyglądal K9Pl czy K2PL trwaja negocjacje. Ci którzy coś wiedzą określają je słowem "zajadłe" ale "jasnowidzoncy" "cyngiel" IV Rz. już wie. A przecież K9PL to nawet nie bendzie" zwykły K9A1 ale znacznie tańsza koreańska przekalibrowana kopia Su-152. Ale z Topazem i Fonetem. APU też założą- silniczek Simsona 50 cm3 który jako właściwej produkcji da 30kW mocy

    3. Chyżwar

      Obawiam się, że produkcja K9PL wcale nie ruszy, bo chodzą słuchy, że tu akurat Koreańczycy w odróżnieniu od reszty zamówień mnożą trudności.

  3. nyx

    Słabym punktem jest obrona przed amunicją krążącą - wypada zainstalować zatem aktywny system obrony...

    1. RGB

      @nyx niestety nie jest to takie oczywiste. ASOP w rodzaju Trophy jest oparty na radarze, który emituje promieniowanie. Te radary nie są zbyt silne, ale i tak mogą być widoczne dla systemów wroga. Pewnym rozwiązaniem może być kombinacja głowicy optoelektronicznej i radaru którą stosuje Izrael. Działa to tak że Asop aktywuje się na skutek wykrycia zagrożenia przez głowicę.

    2. Davien3

      @RGB kazdy K2 ma radar milimetrowy o zasiegu wieokrotnie wiekszym niz liczony w setkach metrów radarek z ASOP i jakos tu nie ma obaw przed wykryciem. na polu walki masz radary a ty si eobawiasz ze ktos wykryje radar ASOP na AHS-ie stojacym 20-30km od linii frontu??

    3. RGB

      @Davien3 nie ja się obawiam tylko Izraelska armia, skoro wprowadza takie rozwiązania. Trophy wersja HV ma pasywne optoelektroniczne sensory, które aktywują właściwy Hard kill dopiero w sytuacji zagrożenia. Nie wszystkie systemy asop tak działają. Operowanie 20-30 km od linii frontu nie przeszkadza rosyjskim dronom skutecznie namierzać Krabów, a nie emitują w tej chwili promieniowania radarowego. Nietrudno sobie wyobrazić że rosyjskie drony zostaną wyposażone w radar pasywny i dosyć łatwo będą identyfikować wszystko co wydziela takie promieniowanie. W K2 możesz włączyć i wyłączyć radar milimetrowy kiedy tylko zechcesz. Nie jestem przeciwnikiem systemów Asop opartych na radarze, ale nie uważam ich za remedium na wszystkie zagrożenia.

  4. Pitbull

    @Anty 50 C-cali jak na razie koreanczycy dale uzywaja tych samych MTU silnikow co Krab, plus jako zamiennik silnik Perkinsa CV12-6A V12 uzywany w Challengerze uzywa tej samej skrzyni biegow co Krab i ma 1200 km.

    1. Anty 50 C-cali

      na razie to nawet kangury Australii wiedzą o "tożsamości" wież Kraba i Bravehart - i Co ILE Lat ! zajęło wlepienie dłuższej lufy tego samego kalibru do Naszego? Od zabulenia za dwie kompletne wieże licencji - do pierwszych strzelań w 2012 bodajże ; KILKANAŚCIE zim i wiosen. Nie kilka - tylko...Inna sprawa jak ówczesny Prezes Rady był zainteresowany. Radami prezydenta, mon szefa z czasu "przygotowaywania" wejścia Kraba. Jakie były argumenty "za Leo2 dla Ukr"? A rozpowszechnienie w Europie, serwis I przeszkolenia

    2. Davien3

      @anty nie kłam bo Braveheart mial od razu działo L52 tak samo jak nasze dwie wieze licencyjne( bo reszta powstała juz w Polsce i jest nasza polska) a zalicencje i kompletna linie produkcyjna zapłacilismy zawrotna sume JEDNEGO funta

  5. tkin ważny

    Dla mnie ważne jest to, że Ukraina ma czym walczyć, i Kraby są lepsze niż to co mają obecnie i dodatkowo są pozytywnie zaskakiwani ich zaletami, i chcieliby takiej broni jak najwięcej. Ale mnie to nie zadowala jestem Polakiem i nie chciałbym siedzieć w Krabie jak latają Lancety. TO JA PYTAM CO ROBIĄ CI NAJMĄDRZEJSI aby wyposażyć Kraby, czołgi, transportery w systemy obrony aktywnej. Co robią? Kupują? Zlecają produkcję dla publicznych i niepublicznych zakładów, finansują badania, nawiązują współpracę z zagranicą, czy nie przyszło im to do głowy. Ile Trophy można kupić za jednego Kraba ? A za dwadzieścia Krabów. Ile systemów obrony aktywnej można kupić za życie 5 żołnierzy w 1 Krabie, a za 100 żołnierzy w 20 Krabach. W czasie wojny będziemy musieli szybko reagować zmieniające się warunki walk, jedna broń będzie do luftu a inna okaże nad wyraz skuteczna, to będziemy reagować po wojnie? Co robimy dzisiaj.

  6. OS-INT

    W kwestii uszkodzeń luf armatohaubic AHS Krab warto dodać, że przyczyną ich powstawania może być nie tylko zbyt dużą intensywność prowadzenia ognia i błędy obsługi. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy może być używanie niewłaściwej lub wadliwej amunicji. Jeżeli weźmie się pod uwagę fakt, że dostawy realizowane są z wielu kierunków, w tym m.in. z Pakistanu - to nawet nie powinno dziwić...

    1. Anty 50 C-cali

      ...dobrze radzisz. Ale w kwestii co ćwierka o dostawach Niemca; ekonomicznie Tanio ammo dobija na 30 kilometry. W czasach gdy Lancet grasuje i nawet Ceasara szybkiego dopada. Który ma zasięg ognia 0 40% dalszy jak taki standartowy pocisk holowanej m777. To prawda że Ukr pakują kowboi dostawy, która zostawia resztki nie wypalone - i "psują" Niemca solidność? I pytanko i dla Alberta - kurcze to prawda że "tylko" uszkodzone 5 panzerhaubic = ZKANIBALIZOWANA, czasowo 1 (jedna słownie?!)

  7. LMed

    Żałosne jest to kwilenie milusińskich. My chcieli, my Kraba lubić, ale to składak. Azjaci uruchomią nam produkcję, udostępnia technologię, nauczą organizacji pracy (boskie), będziemy eksportować ich produkt,...Czy fakt że ktoś jest naiwny i bez pojęcia usprawiedliwia?

    1. wert

      faktycznie, żałosne jest kwilenie że składak UZALEŻNIONY całkowicie od widzimisie wielu- silnik, przekładnia, podwozie, lufy może być produkowany bez ograniczeń i eksportowany takoż. Jakby próba eksportu do Arabów nie został uwalona zgodnym kor-niem NIE Od każdego podwozia Kraba Polska płaciła Koreańczykom 14,5 mln PLN/szt w pierwszej i PŁACI 11.6 mlnPLN/szt w drugiej obecnie realizowanej transzy. Ile opłaty wyniosły od 54 dla UKR nie wiadomo ale Krab w tym kontrakcie była droższy od naszego na K9. Alians z 'azjatami" kasuje sprzeczne interesy!! i daje podstawe do WSPÓLPRACY OBUSTRONNIE korzystnej

    2. LMed

      No cóż, Azjaci jak mogą to kasują, wert. I wygląda, że nie przestaną. Mają wszak dobry czas..

    3. Davien3

      @wert łgarowie jak płacilismy od samego podwozia tyle to ile zapłacisz za CAŁĄ licencyjna K9A1 z naklejka PL na kadłubie tez uzalezniony od widzimisie wielu:))

  8. ALBERTk

    Szkoda że nie napisaliście o tym, co ten sam ukraiński ekspert powiedział o automacie ładowania, że to największa wada Kraba. Krab nie jest produktem idealnym tak jak to niektórzy próbują przedstawić bo gdyby był idealny to straty na Ukrainie byłyby mniejsze a potencjalni klienci eksportowi ustawialiby się w kolejce by go pozyskać. Szkoda też wielka że PGZ nadal nie przedstawił koncepcji modernizacji Kraba, po wnioskach z Ukrainy. Nie wróży to dobrze przyszłości tej platformy i szansom na eksport, tym bardziej że Niemcy i Koreańczycy zyskują coraz to kolejnych klientow na swoje pzh2000 i k9.

    1. Anty 50 C-cali

      Albercik, szkoda że rusviesna czy jak tam w yutubie uśmierca panzerh 2000. Miesiąc temu. Wielka eksplozja jest. No ale jak czarnoziemne błocko szkodzi precyzyjnemu niemieckiemu automatowi, to nie dziw że co chwilę "coś" wlecze się przez ...Polskę. Przypuszczam ,że nie przez Mińsk batki Łukaszenki - na Litwę. Czytaj; mniej 2000 na froncie = mniej ataków Lanceta. A wcześniejszy filmik , to Niemiaszek deprecjonuje jako "Krab ofiarą, jego zdaniem"

    2. ALBERTk

      Wiem že jest mniej Panzerhaubitze na Ukrainie ale są w sieci udokumentowane co najmniej dwa ataki Lanceta na PZH2000 i w obu przypadkach haubice została jedynie uszkodzona ale nie zniszczona.

    3. OptySceptyk

      @Albertk A po co PGZ ma przedstawiać koncepcje modernizacji Kraba, jak zaraz Krab pójdzie w odstawkę na rzecz K9?

  9. Szwejk85/87

    Czyli aby zmniejszyć straty Krabów należy zainstalować na nich aktywny system obrony przeciw rakietowej, odpowiednio skonfigurowany do zwalczania celów z całej półsfery. Jednocześnie należałoby do każdego "zespołu" artyleryjskiego dołączyć Loarę. Taka Loara to bardzo drogie rozwiązanie, ale to radykalnie skuteczne rozwiązanie !

  10. Prezes Polski

    Wnioski: po pierwsze nie do wiary, że mając tak rozreklamowany produkt nie jesteśmy w stanie go produkować w większej ilości, sprzedawać za granicę i robić na tym biznesu. Po drugie duża liczba strat podczas odtwarzania gotowości bojowej świadczy o tym , że panowanie nad własną przestrzenią powietrzną to nadal podstawa. Po trzecie lancet ma pojedyncza głowicę. Aż się prosi o zamontowanie fabrycznie na krabach systemu pasywnego np. siatki albo okładzin gumowych jakie mają pzh2000, a może nawet aktywnego. W końcu jedna haubica wraz z załogą jest warta więcej niż system trophy. Gdyby te 20 zniszczonych krabów miało takie systemy, może straty wynosiłyby teraz 10 albo 8 szt. Niestety jakoś nie słyszy się, żeby takie modyfikacje były wprowadzane do bieżącej produkcji.

    1. Anty 50 C-cali

      Prezes - od 7-miu boleści jesteś jak nie wiesz skąd SILNIK!!! jest.Skończ waść wstydu oszczędź, skoro nie? znasz jaj z Rosomakiem z Polski - na podwoziu "intelektualnie" z firmy na terenie Finlandii. Mowa o erze sprzed akcesji do NATO. Gdy EU = unii gospodarczej . .

    2. Prezes Polski

      Anty 50 C-cali - k9 ma ten sam silnik i co, da się zrobić kilkaset szt. K9 a kraba to już nie? Poza tym MTU nie jest jedynym producentem, od którego można kupić silniki tej klasy.

    3. wert

      produkt jest rozreklamowany ale NIE jesteśmy w stanie robić masówki. Dodatkowe silniki MTU dostarczy tyle że w kosmicznej cenie. R-R honoruje wcześniejsze kontrakty i MTU ma wyłączność na PL więc chce zarobić ekstar. Luf również NIE ma bo dzis wytopisz surówke a zamontujesz gotową za 2-3 lata. Produkcja lufu to głównie leżakowanie i odpuszczanie naprężeń. Krab to szwedzka blacha, podwozie korea wieża anglia silnik MTU przekładnia Alison, lufy francja/gebelsy. Polski jest APU Fonet Topaz Kamera kierowcy, światła cofania. I tyleAngole i szwedzii mogą pomagać reszta jest NIEZAINTERESOWANA. Koreę teraz kupiliśmy na wspólnika. K10 ładuje amo w 4 minuty więc przyszłościowo Lancet nie doleci. K9PL to 3 załogantów, Krab- 5 czyli ze 100 Krabów zrobisz 167 K9PL

  11. Ma_XX

    Super ale więcej nie mamy

  12. Denar

    Jednym z głównych wniosków z dotychczasowego przebiegu walk na Ukrainie jest ogromna potrzeba ochrony i obrony antytronowej. Niemcy pilnie umieszczają na swoich haubicach "pancerze igłowe" (ponoć dość skuteczne). Najskuteczniejsze przeciwko dronom okazały się jednak armaty KDA35 strzelające amunicją programowalną (mają je samobieżne systemy "Gepard"). Polska ma od ponad 20 lat licencję na produkcję armat KDA35, kiedyś zakupioną do projektu "Loara". Wykorzystujemy je w armatach morskich (kilka zaledwie sztuk). Natomiast trzeba je pilnie zaadaptować do obrony zgrupowań wojsk lądowych.

  13. OptySceptyk

    A zatem wnioski: 1. Pancerz guzik daje - przed ogniem kontrbateryjnym należy ratować się odpowiednią taktyką, a nie pancerzem. Nie ma i nie będzie żadnej haubicy zdolnej wytrzymać Lanceta albo Krasnpola. Oprócz taktyki, szanse przetrwania na polu bitwy zwiększa kontrola własnego zaplecza i przestrzeni powietrznej. 2. Kwestia utrzymania sprawności pojazdu w warunkach polowych - do przeglądu i ewentualnie poprawy. 3. Mamy bardzo dobry produkt, sprawdzony w walce i rozreklamowany przez Ukraińców, więc musimy go zabić i zakupić licencję na K9. Kurtyna.

    1. QVX

      Akurat pancerz jest potrzebny, bo chroni przed odłamkami. Większość strat RUS artylerii to od ognia UA artylerii jednak.

    2. Dinnggo

      Ad3. Mamy dobry produkt wiszący póki co... na .... kilku podzespołach, których nie produkujemy i dającej się przewidzieć perspektywie nie będziemy produkować. Und hier ist die Hund begraben. Wyżej xxx nie podskoczysz.

    3. Davien3

      @Dinggoo W Krabie masz licencyjne jedynie podwozie a i to mocno zmodyfikowane w Polsce cała reszta czyli wieża, działo i elektronika sa nasze wiec skończ sciemniac, ok.

  14. AntyChe

    Amunicja krążąca to obecnie najwieke zagrożenie. Puszczam wodze wyobraźni ale czy najlepsza obrona nie byłby zestaw mini grom z radarem. Autonomiczny , z małymi rakietkami o zasięgu do kilometra , o wiele tanszymi niz oryginalne manpadsy i że integrowanym niewielkim radarem o promieniu widzenia kilku kilometrow I programem który po wykryciu szybkozblizajacego się obiektu jak byłby już niebezpiecznie blisko odpalalby taka mała rakietkę?.. to nie musiałoby być zintegrowane z żadnym systemem . Po prostu coś szybko leci kursem kolizyjnym, to system automatycznie reaguje. Jako samoobrona takiej cennej jednostki jaka jest Krab lub inny AHS.

    1. skition

      Tylko ciężki karabin maszynowy . Może być KPWT ,albo Gatling np WLKM 12,7 mm... Chodzi o szybkostrzelne karabiny o dużym rozrzucie.. Jak w to wleci Lancet to nie ma bata tylko wióry z niego polecą.

  15. OS-INT

    W dniu 23 lipca 2023, roku opublikowane zostało nagranie filmowe pokazujące zniszczenie dostarczonej Ukrainie przez Polskę samobieżnej armatohaubicy AHS Krab przez amunicję krążącą Lancet w rejonie Kupiańska w obwodzie charkowskim. Trafiony został w magazyn amunicji. Krab uległ całkowitej destrukcji. Zginęła cała załoga...

  16. Golf

    Krótko mówiąc...pojedynek KRAB kontra LANCET3...wygrywa Lancet !! A wiecie cos więcej o fatalnej jakości koreańskich sh K9, które dotarły do Polski ?? W porównaniu z Krabem to podobno...straszne dziadostwo !?

    1. QVX

      W przypadku artylerii RU najwięcej strat to ogień kontrbateryjny UA. Lancet jest efektowny, ale nieefektywny statystycznie.

    2. X

      Nie wiemy. Ale chyba ty coś wiesz..?

    3. wert

      wygrywa Lancet dlatego że łapie Kraba podczas załadunku amo. Jedno strzelanie i ponad 2 tony trzeba recznie przenieść. Gdybyś słuchał Wolskiego wiedziałbyś że od czasu do czasu ma dziwny odpał. Ostatnio na Zaporożu kacapy mu się masowo poddawały. Info miał sprawdzone!!! dla dwu odcinków. Tak jest i tym razem. K9 miały w lutym strzelania na poligonie, Nie dziwne że 4 msc po nich temat "wypływa"? A słyszałeś że to jest A1 z załogą 4 osoby i zasięgiem wydłużonym do 54 km? Wiesz że kupiliśmy z K10 i załadunek amo jest automatyczny i trwa "maskryczne" CZTERY MINUTY?

  17. Jerzy

    Jak dotąd największym zagrożeniem dla Kraba są Lancety, których ruscy używają do atakowania najbardziej wartościowych celów. Zastanawia mnie czy jest możliwość stworzenia zagłuszarek, które towarzyszyłyby najbardziej wartościowym celom takim jak zestawy przeciwlotnicze czy artyleria samobieżna - Lancety i Orlany działają chyba w jednym i to dosyć wąskim paśmie.

  18. rwd

    Krab filarem obrony Ukrainy. Po przekazaniu Ukrainie Krabów filarem obrony Polski jest teraz Goździk czy już 122 mm haubica wz. 1938?

    1. szczebelek

      Mieliśmy 4 DMO wyposażone w Kraby na początku 2022 roku, roczna produkcja Krabów to 30 sztuk natomiast na Ukrainę dotarło 72 sztuki, więc zamówienie na 48 sztuk Krabów z września odpowiada temu co zostało wysłane z zasobów WP. Zostało 48 Krabów natomiast do Polski dotarło 48 K9A1 oprócz tego w jednostkach znajdują się dany i goździki. Wiadomo, że kontrakt na Kraby w HSW dla SZRP będzie realizowany po zakończeniu dostaw dla SZUA być może w sierpniu dotrze informacja o kolejnym zamówieniu na Kraby.

    2. Odyseus

      @rwd , zaraz będzie 7 TP , tylko trzeba by się z muzeum dogadać bo go chociaż wypożyczyli :D

    3. Rusmongol

      A wiesz ile ich przekazano czy ile ich mamy czy po proś trolujesz z namiętności?

  19. Observer22

    Ale dla kogo są takie szczegółowe analizy? Dla fotelowych mądrali jak większość z nas? Dla nas to jest ciekawostka i nic więcej. Ale te artykuły też czytają rosyjscy agenci, znający polski. Dla nich to są cenne informacje. Zamiast sami prowadzić rozpoznanie i badania nt. efektywności swojej broni, to dostają je gotowe, na dłoni. Za chwilę mogą przekazać te informacje jako dane wywiadowcze do swoich inżynierów i dowódców, a oni dokonają poprawek w taktyce. W ten sposób szkodzimy siłom Ukr. Takie informacje mogą też zbierać systemy automatyczne (np. AI - sztuczna int., którą mogli dostać z Ch.), przeglądające setki stron i dostarczające podsumowanie. Proponuję takie artykuły nieco zniekształcać - zmieniać liczby, nazwy, daty, aby dla specjalisty było to bezużyteczne, a dla amatora, obojętne, bo i tak się na tym nie znamy. Uwierzymy we wszystko.

  20. QVX

    PzH2000 i Flyeye to pewnie dzięki temu, że podpięli PzH2000 go Topaza dzięki uniwrrsalnrmu interfrjdowi białkowemu.

  21. andbro

    Super a co jest obecnie filarem obronnym Polski?

  22. Daman

    Pochwały płyną z całego świata i super. Poklepanie po plecach jest fajne. Pytanie czy przekłada się to na realne korzyści dla naszego przemysłu zbrojeniowego. Bo o nowych zamówieniach Na PzH 2000 czy Cesary słyszałem, za to na Kraby nie bardzo

    1. Davien3

      @Daman dziwne jakbys słyszał bo obecnie cała produkcja idzie do naszej armii a potrzeby sa spore.

    2. szczebelek

      @Davien3 W tekście piszą, że obecna produkcja jest dla Ukrainy

    3. MiP

      Davien3 cała produkcja idzie dla nas i dobrze tylko jakoś nie ustawia się kolejka po nasze Kraby.... Himarsy pokazały swoją klasę na Ukrainie i kolejka po nie robi się coraz dłuższa a po nasze Kraby nie

  23. Adim

    Świetny sprzęt aż chciałoby się żeby hsw prowadziło dalsze prace rozwojowe i żeby krab 2 był już polskim system bez licencji bazującym na krabie a wyposażony w automat ładowania, bezpieczny magazyn amunicji i rozwiązania niwelujące drony. Niestety wydaje mi się że k9 zabije kraba na dobre a bajki o ahs skorpion we współpracy z Korei nie wierzę... Korea wprowadzającą k9a2 i w planach k9a3 nie będzie prowadzić pracy wspólnie z polską nad innym rozwiązanie do tego nie będzie sobie robić konkurencji do swoich produktów.

    1. Davien3

      @Adim niestety mała szansa na to. Krab 2 nie da rady raczej zrobic bez licencji bo zwyczajnie nie produkujemy silników do takich pojazdów i jak podwozie da sie ostatecznie wykonac całkowicie w Polsce to juz z powerpackiem nie da rady Co do K9a1 pełna zgoda

    2. szczebelek

      Innym rozwiązaniem jest renegocjacja warunków umowy ramowej, że pewna część z pozostałych 460 sztuk K9 (212 to K9A1 z pierwszej umowy wykonawczej z 672 sztuk umowy), to będą podwozia pod kraba

    3. QVX

      @Adim @Davien Wcale nie zdziwię się, jak niektóre nowe rozwiązania K9A2/A3 będą zbliżone do krabowych.

  24. Odyseus

    Dużo dział potrzebuje od groma amunicji a ona już się chyba wszystkim na zachodzie kończy, a z tych wszystkich zapowiedzi polityków o zwiększeniu jej produkcji i jakiś wspólnych zakupach zostały już jak zwykle same opary . My co prawda budujemy moce produkcyjne jak w Mesko czy w Pionkach ale to będzie dopiero za jakieś dwa lata nie szybciej a na Zachodzie jakoś nie widać prócz USA by ktoś coś z tym robił, nawet gdzieś czytałem wypowiedź jakiegoś producenta amunicji chyba z Hiszpanii że mając na uwadze skale zamówień z ostatnich 2 dekad nie zamierzają inwestować w nowe linię produkcyjne gdyż po wojnie zapotrzebowanie na amunicje może drastycznie spaść a długoletnich zamówień nie ma ani żadnych rządowych gwarancji .

    1. Rusmongol

      Na szczęście Rosja też ma mało ammo. Pomimo podobno jej przejsciw w tryb wojenny i niby potężnego przemysłu. Właśnie łgarow pojechał na zebry o ammo do kima.

    2. SPQR

      @Rusmongol: weź tylko pod uwagę, że Rosja ma cały czas nietknięty przemysł zbrojeniowy, że przestawili swoja gospodarkę w tryb wojenny, że otrzymują cały czas wsparcie materiałowo-techniczne od Chin, Iranu i Korei Północnej, że tam żaden Rosjanin nie ośmieli się zakwestionować tego, że będą mieli chleb na kartki. Rosja idzie na wojnę na wyczerpanie. UA tego nie wytrzyma. Niemcy i Francuzi doskonale o tym wiedzą i wiedzieli już wcześniej, stąd taktyka tzw. "kroplówki", czyli przekazywanie dla UA pomocy na tyle, aby nie padła, ale nie na tyle, aby cos mogli zrobić i faktycznie zagrozić Rosjanom na ich okopanych pozycjach. Informacje o sukcesach UA w tzw. kontrofensywie są bajkami podkolorowanymi na pokaz. Ruscy niestety też odbierają nowe terytoria tylko tego się niestety nie pokazuje.

    3. Odyseus

      @Rusmongol no niby tak ale ich tam pewnie Chinole po cichu pompują w amo

  25. K-K

    Przydało by się rzetelne porównanie rożnych typów np: Krab, Cezar, PzH2000. Taka tabelka z PLUSY / MINUS / CENA.

Reklama