Reklama

Wojna na Ukrainie

Chrzest bojowy Archera. Najlepsza haubica na kołach?

Ukraiński Archer podczas wystrzału.
Ukraiński Archer podczas wystrzału.
Autor. Defense of Ukraine/X

W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania z użycia bojowego na Ukrainie szwedzkiej kołowej armatohaubicy Archer. Pojazdy są bardzo chwalone przez załogi. Czy to jest najlepszy system artyleryjski na podwoziu kołowym, jaki dotąd przekazano Ukraińcom?

Reklama

Decyzję o wysłaniu ośmiu systemów artyleryjskich szwedzkiej produkcji na Ukrainę podjęto w styczniu ubiegłego roku. Informacje o takiej możliwości pojawiały się już wcześniej. Wskazywano w nich na wysokie walory bojowe tej haubicy, która ma charakteryzować się potencjałem odpowiadającymi dwóm lub nawet trzem egzemplarzom haubic M109 starszego typu na podwoziu gąsienicowym.

Reklama

Archery trafiły na wyposażenie 45. Samodzielnej Brygady Artylerii, która dotychczas wykorzystywała m.in. ciągnione M777. Szwedzkie systemy artyleryjskie są bardzo cenione przez Ukraińców z wielu względów. Podobnie jak Krab także Archer ma być stworzeniem „wszystkożernym”, które może korzystać z różnego typu pocisków oraz modułowych ładunków miotających bez ryzyka awarii. Można przypuszczać, że jednym ze źródeł tej właściwości może być komora nabojowa, której objętość wynosi 25 litrów (standardem NATO jest komora 23-litrowa). W opinii niektórych żołnierzy obecnie to są najlepsze kołowe systemy artyleryjskie, które dotąd otrzymały Zbrojne Siły Ukrainy. Główną wadą tych haubic jest… ich bardzo niewielka liczba w linii.

Jak widzimy na zdjęciach, podobnie jak przekazane przez Szwecję czołgi podstawowe Strv 122 ukraińskie Archery otrzymały multispektralne pokrycie maskujące Saab Barracuda. To zwiększa szanse przeżycia na nasyconym bezpilotowcami polu walki. Dowodzi to też staranności w przekazywanej przez Szwedów pomocy wojskowej, zwiększając potencjał każdego egzemplarza podarowanego systemu uzbrojenia. W reportażu poniżej przedstawiono wykorzystanie tych haubic na froncie przez ukraińskie załogi.

Reklama

Archer to 155 mm armatohaubica samobieżna na podwoziu kołowym. Uzbrojenie główne powstało na bazie wersji rozwojowej ciągnionego systemu FH 77B. Armatohaubica o nazwie FH 77BW posiada lufę o długości 52 kalibrów (ok. 8 metrów). Według producenta Archer może strzelać pociskami samocelującymi do zwalczania pojazdów opancerzonych BONUS na odległość do 35 km, amunicją konwencjonalną z gazogeneratorem dennym do 40 km, a amunicją precyzyjnego rażenia M982 Excalibur na ponad 50 km. Zautomatyzowane magazyny amunicji mogą pomieścić różne typy pocisków i modułowych ładunków miotających. Archer jest wyposażony w cyfrowy system dowodzenia, kontroli i kierowania ogniem. Haubicę można transportować drogą lotniczą na pokładzie samolotu transportowego Airbus A400M.

Czytaj też

Operatorzy kontrolują wszystkie podsystemy haubicy z opancerzonej kabiny. Czas od zajęcia stanowiska ogniowego do oddania pierwszego strzału wynosi zaledwie 20 sekund. Po wykonaniu zadania ogniowego Archer jest w stanie przejść do położenia marszowego w ciągu kolejnych 20 sekund. W mniej niż dwie minuty Archer może wystrzelić sześć pocisków i przemieścić się na nowe stanowisko ogniowe. Przez cały ten czas załoga pozostaje pod pancerzem, opuszczając pojazd wyłącznie w celu uzupełnienia amunicji (pojemność magazynów wynosi 21 pocisków i kompletów modułowych ładunków miotających). Jak dotąd do systemu Archer dostosowano dwa typy podwozia: wozidło przegubowe Volvo A30E w układzie 6x6 oraz klasyczną ciężarówkę RMMV HX2 z napędem 8x8.

Czytaj też

Ukraiński Archer.
Ukraiński Archer.
Autor. 45. Samodzielna Brygada Artylerii Sił Zbrojnych Ukrainy/Facebook
Ukraiński Archer podczas strzelania.
Ukraiński Archer podczas strzelania.
Autor. 45. Samodzielna Brygada Artylerii Sił Zbrojnych Ukrainy/Facebook
Reklama

Komentarze (14)

  1. Tani2

    Teraz może o kalibrze czyli 152mm czy 155mm ktòry jest lepszy. Teoretycznie nie ma ròżnicy praktycznie wszyscy przechodzą na 155mm. Przechodzą Chiny przechodzi Korea Płn to i musi przejść i Rosja. Stąd produkcja Koalicji. A jeszcze kilka miesięcy temu oglądałem wykład ruskiego eksperta nt ktòry kaliber wybrać. Życie jak życie weryfikuje ekspertòw. Aha furorę robi fotka tabliczki znamionowej tej nowej haubicy od Kima pisze wyraźnie 155mm. Być może chodzi o eksport.

  2. Tani2

    Dopiszę w Doniecku jest teraz +2 czyli roztop a na necie jest filmik jak T-64BW ciągnie Bogdane na podwoziu Tatry. Wszystkim miłośnikom kòłek polecam. Jeśli lubicie Kraba to jesteśmy jedna drużyna jest filmik jak Krab wyciąga Kraba z błota bez żadnego problemu. Koła to do Afryki tam pułkownika Błoto nie ma.

  3. Tani2

    To zabawka ,teoretycznie super praktycznie więcej problemu jak zysku. Z tak długą lufą każda haubica jest celna. Problemy są dwa potrzebuje dobrej jakości materiału miotającego i doskonale wyważonego pocisku. Moja rada popatrzcie na wsporniki i postawcie je na miękkim gruncie. Będziecie mieli celność sowietską tak pi razy oko 100m

  4. ACAN

    Jeśli WOT mia otrzymać jakąkolwiek artylerię to zdecydowanie muszą to być proste systemy jak M777 albo coś podobnego. Widzę tendencję do robienia z WOT wojsk specjalnych a takimi nigdy nie miały być i nie będą z uwagi na ich charakter i czas jaki są w stanie przeznaczyć na szkolenie. Moim zdaniem to jest lekka piechota i taką powinna zostać a co za tym idzie powinna być nasycona duzą ilością sprzętu lekkiego OPL i PPK (Grom Piorun Pirat)

    1. "Pułkownik" Michał

      M777 w sam raz by z zasadzki oddać jeden strzał i zostać zmasakrowanym przez ogień kontrbateryjny...

    2. Essex

      Pulkownik....tak tak, co za brednie....bo jak widac na Ukrainie jeden strzal z M777 i juz msakra.....sam to wymyslasz????

    3. Bóg drogi

      jakby pociągnąć za odpowiednio długi sznurek, to strata samej haubicy już tak nie boli:)

  5. Essex

    Ej, kanapowi specjslisci....tutaj juz wam automat nie przeszkadza? Juz jest dobry? Nie zacina się?

  6. Trotlow

    W szwecji będzie miało wkrótce miejsce dużo katastrof, w związku z wyłączeniem GPS przez Rosjan. A to dopiero początek zapłaty.

    1. QVX

      Takie pogróżki tylko śmieszą...

  7. LMed

    No cóż, Kryl na poważnie. Dobry to byłby sprzęt dla Polskiej Armii, szczególnie jak stać nas (?) na program 600 K9.

    1. Odyseus

      skoro stać Nas na 800 plus dla paru mln. ludzi to chyba na pareset armat na kółkach tym bardziej

    2. LMed

      Hmmm... 600 K9 i 800 plus dla ludzi a także Mieczniki trzy i jeszcze 100 Apaczy i 500 HIMARS, 1200 K2, ..., no to ja nie wiem, czy na te armatki na kółkach wystarczy?

  8. Lycantrophee

    Szwedzki sprzęt jest na ogół bardzo dobry w stosunku do ceny.

  9. fefe

    Film Donieck region Ukraine > na Ukrainie lasy iglaste........? Iglaki rosną na słabszych ziemiach, tam powinny być drzewa liściaste....

    1. QVX

      U nas po wycince do niedawna nalesiano wszystko sosnami lub ew. świerkami.

    2. Alone

      Byłeś tam kiedykolwiek, że tak się znasz? Ja tam byłem i oprócz liściastych lasów, też było trochę sosny, którą sadzono, aby szybko rosła i był surowiec na stemple do kopalni.

  10. Ein

    Wozidło Volvo jest niestandardowe i to obiektywnie minus dla wojska, ale poza tym są same plusy, bo: - dzielność terenowa deklasuje każdą ciężarówkę wojskową na starcie - dłuuuga lufa nie wychodzi poza obrys, bardzo to ułatwia manewrowanie, a przegub robi swoje - maszyna jest dużo stabilniejsza od odpowiedników na strzelających cieżąrówkach Także gdyby Kryl miał być jednak wdrożony, to powinniśmy iść w tym właśnie kierunku. Bo to działa znakomicie.

    1. Seb66

      Mobilność i manewrowość faktycznie nie do pobicia! A swego czasu chyba nasz Waryński (a może nawet HSW?) produkował wozidło podobnych rozmiarów.. na licencji Volvo. Były też budowane duże zgarniarki przegubowe czy ładowarki. Potencjał do budowy mega mobilnych podwozi był, ale został zniszczony. Dziś np.z Waryńskiego pozostał...developer oferujący na terenacjh pofabrycznych mieszkania!

  11. Odyseus

    Ponoć coś w HSW kombinują z Krylem 2 - pożyjemy , zobaczymy , tak czy siak temat dla firmy perspektywiczny bo chodliwy na rynkach ale ile w tym prawdy i czy coś z tego będzie i kiedy by to było , to tego chyba nikt nie wie

  12. "Pułkownik" Michał

    Byłyby ciekawym wsparciem dla naszych kołowych Rosomaków. Poza tym moim zdaniem sensowne byłoby przydzielenie brygadom WOT pododdziałów na Archerach. Skoro WOT ma być obeznany we własnym terenie, powinien: po pierwsze być mobilny drużyna na 1 lub 2 samochodach, po drugie zapewniać rozpoznanie dronowe na swoim obszarze (na potrzeby swoje jak i jednostek liniowych SZ RP), po trzecie dysponować własną organiczną artylerią do wsparcia swoich działań jak i SZ RP przebywających na obszarze odpowiedzialności danej brygady.

    1. user_1050711

      @Pułkownik Michał, WOT jest wojskiem, które służyć ma odciążeniu wojsk liniowych od innych zadań. WOT to właśnie nie mają być wojska liniowe. Ani nie mogą - jak taki drogi sprzęt zabezpieczysz w WOT ?

    2. mick8791

      WOT chłopie to LEKKA piechotą i ma zupełnie inne zadania niż okładanie wroga artylerią!

    3. Ein

      Bez sensu. WOT to może robić dla tych pododdziałów liniowych na kołowych haubicach zwiad, zabezpieczenie, przygotowanie stanowisk. A nie mieć je na stanie. Maksymalnym imo systemem u terytorialsów, jeżeli mówimy o artylerii, może być co najwyżej ciągniona 777. Jest na tyle lekka, że pojazdy cywilne ją wyholują. A i tu miałbym wątpliwości.

  13. Zygazyg

    Z tego co czytam brytole też zachwalają swoje Archery

  14. Buczacza

    Upraszczając to jest kierunek w którym powinniśmy pójść jeśli chodzi o kołowe....

Reklama