Reklama

Wojna na Ukrainie

Szwedzkie Archery pojadą na Ukrainę

Archer 6x6.
Archer 6x6.
Autor. Bryan Myhr/Wikipedia

Premier Szwecji Ulf Kristersson zadeklarował przekazanie Ukrainie systemu artyleryjskiego Archer, co od kilku miesięcy przewidywały media. Podobną deklarację złożył tamtejszy minister spraw zagranicznych Tobias Billström, który zapowiedział opracowanie kolejnego pakietu pomocy wojskowej dla Ukrainy w którym ma znaleźć się właśnie m.in. Archer.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Jak określił premier, zmiana decyzji w tej kwestii nastąpiła na wniosek Ukraińców, którzy wcześniej nie traktowali priorytetowo pozyskania tego typu uzbrojenia. Deklaracja ta została złożona podczas konferencji Society and Defence w szwedzkim ośrodku narciarskim Salen. Oznacza to, że Ukraina otrzyma kolejny zaawansowany system artyleryjski kal. 155 mm, który pozwoli na uzyskanie przewagi ogniowej nad rosyjską artylerią lufową w postaci 2S3 Akacja czy 2S19 Msta-S. Jednak w związku tą decyzją, pojawiły się pytania wśród szwedzkich polityków i dziennikarzy, dlaczego na taki ruch nie zdecydowano się wcześniej . Lokalne media donoszą o przekazaniu zapewne 12 pojazdów.

„Przez cały czas mówiłem, że zdecydowanie opowiadamy się za dostarczeniem tak zaawansowanego systemu uzbrojenia. Ta praca jest w toku i poinformuję, gdy tylko ją ukończymy" – powiedział dziennikarzom Kristersson.

Reklama

Czytaj też

Nagłą wydawać by się mogło zmianę narracji, zauważył dziennikarz i polityk szwedzkiej socjaldemokratycznej partii robotniczej Peter Hultqvist, sugerując, że powody zmiany decyzji względem przekazania Ukrainie Archerów, o których mówił premier Kristersson, nie są prawdziwe . Mówił, że oświadczenia premiera Szwecji powinna zbadać Komisja Konstytucyjna.

"Pytanie brzmi, czy Kristersson ma swój własny program, czy też obowiązuje to, co szwedzkie siły zbrojne ogłosiły nam w tajemnicy" - powiedział Hultqvist.

Czytaj też

Szwedzi pod koniec listopada poinformowali o zakończeniu odbiorów systemów artyleryjskich Archer w liczbie 48 egzemplarzy na potrzeby swojej armii, jednocześnie rozpoczynając opracowanie jego nowszej odmiany, która będzie wprowadzona na wyposażenie szwedzkiego 3. dywizjonu artylerii (24 pojazdy ) oraz możliwych wersji przeznaczonych dla Szwajcarii (jeżeli Archer wygra tamtejszy przetarg). Zatem przekazanie kilku-kilkunastu tego typu systemów artyleryjskiej Ukrainie najpewniej mogłoby zostać zrekompensowane zwiększeniem zamówienia na Archery już w nowszej wersji, poprawiając zdolności szwedzkich artylerzystów.

Czytaj też

Archer to 155 mm armatohaubica samobieżna na podwoziu kołowym. Działo zostało opracowane na bazie rozwiązań ciągnionego systemu FH77 BW L52, posiada lufę o długości 52 kalibrów. Według informacji BAE Systems Archer może strzelać pociskami do zwalczania celów opancerzonych BONUS na odległość do 35 km, amunicją konwencjonalną do 40 km, a precyzyjnie naprowadzaną amunicją Excalibur na odległość przekraczającą 50 km. Zautomatyzowane magazyny mogą pomieścić różne typów amunicji i ładunków modułowych potrzebnych do wsparcia dowolnej misji. Archer jest wyposażony w cyfrowy system dowodzenia, kontroli i kierowania ogniem i może być transportowany za pomocą samolotu A400M.

Czytaj też

Operatorzy kontrolują cały system z opancerzonej kabiny.Pojazd jest gotowy do oddania pierwszego strzału w zaledwie 20 sekund po zajęciu pozycji ogniowej . Po zakończeniu misji ogniowej Archer jest w stanie przejść do pozycji marszowej w ciągu 20 sekund. W mniej niż dwie minuty Archer może wystrzelić sześć pocisków i przemieścić się, podczas gdy załoga pozostaje w opancerzonej kabinie.

Autor. Katarzyna Głowacka/Defence24.pl
Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. Antek

    Jestem duzym zwolennikiem Archera i cieszy mnie, ze Ukraina go otrzyma.

    1. mick8791

      To się panie zwolenniku najpierw dowiedz ile on kosztuje. Po drugie konflikt na/w Ukrainie akurat dobitnie pokazał jak zbytnia automatyzacja na polu walki może przeszkadzać czego sztandarowym przykładem są problemy z Pzh2000.

    2. LMed

      Jakie problemy z Pzh2000? Zbytnia automatyzacja? Masz jakieś informacje (niezawodność, poziom idiotensicher), czy tylko tak sobie piszesz?

    3. sigvarth

      LMed - większość źródeł podaje że automat ładowania Pzh2000 jest dość awaryjny, nie wytrzymuje intensywnego użytkowania w warunkach bojowych. A jak się zatnie to d..., nie załadujesz ręcznie.

  2. bc

    Szwecja by bardzo pomogła gdyby przekazała działa bezodrzutowe Carl Gustaw nawet w starszej wersji M2 byle by w większej liczbie. Z amunicją odłamkową zrobiły by mega robotę na pierwszej linii, przy okazji najlepsza możliwa reklama Szwedzkiej zbrojeniówki.

  3. szczebelek

    Jestem ciekawy kiedy u nas ogłoszą , że kupują Caesara lub Archera na podwoziu Jelcza xd

    1. QVX

      Jak Archer ma sensowny automat, to byłby dobrym Krylem 2.

    2. mick8791

      A po co niby mają to ogłaszać? Jakiś merytoryczny argument "za"?

    3. atom

      Też podoba mi się to rozwiązanie, wsadzić to na tego nowego Jelcza 8x8 do Himarsów i czuo coś tam........., miodzio. To co pisze QVX o możliwości strzelania w salwie różnymi typami pocisków (po filmikach na YT -jest trochę tego) widać że tu też z tym słabo, można rozwiązać to inaczej, przecież pluton liczy 3-4 działa, większość wali z ammo standartowej, a 1-2 działa ze specjalnej, pojedyńcze działo raczej samo nie strzela, ale taka możliwość to wartość dodana. Ciekawe jest też ładowanie ammo do automatu - też na YT - ciekawie rozwiązane - minimalna ilość obsługi .Pozdrawiam

  4. QVX

    Zastanawiam się, jak rozwiązano tu konstrukcję automatu. Mianowicie półautomat z Pzh2000, automat z K9A2 czy Koalicji sprawdza się w długiej młócce jednym rodzajem pocisków, a w wojnie ukraińskiej okazało się, że nie tędy droga. Potrzebny jest bowiem automat, który w jednej serii pozwali wystrzelić Excalibura, 4 HE, 2 BONUS-y/SMART-y, a w kolejnej na zmianę 3 precyzyjne i 3 HE. Automat "młóckowy" tutaj będzie opóźniał (vide "karuzela" w teciakach versus Leclerc czy K2). Zatem czy Archer lub RCH-155 są inne? IBotakich "niemłóckowych" nam potrzeba do K9PL/Kraba2 albo Kryla2.

    1. Ma_XX

      Nie ma takiego urządzenia, którego nie zajedzie użytkownik! I jeżeli tenże użytkownik nie będzie przestrzegał norm technicznych to może będzie tak, że nie będzie już czego wysłać!

    2. QVX

      Akurat w PZH2000 zawiódł nie półautomat, a dosyłacz z zamkiem. Zobacz filmik z holowaną MSTA ładowaną przy wysokich kątach podniesienia. Po załadowaniu pocisku przed ładowaniem ładunku miotającego artylerzysta musi go (ów pocisk) podtrzymywać stemplem, żeby się nie wysunął. W AHS-ach po załadowaniu pocisku pojawia się zapadka lub coś podobnego. W PZH 2000 zdaje się pada gazogenerator ją obsługujący i przez to jest problem z ładowaniem, bo konstrukcja PZH nie pozwala na tradycyjne podtrzymanie stemplem. pocisku. A z automatem pocisków w PzH2000 czy K9A2 jest problem taki, że jak pożądany pocisk jest daleko od podajnika, to trzeba przeskoczyć wszystkie pozycje pomiędzy (vide karuzele teciaków), żeby go pobrać,, a tu chodzi o szybkie dotarcie do pożądanego pocisku (co zapewnie automat Leclerca czy K2).

    3. mick8791

      @QVX nie wiem w czym wg Ciebie sprawdza się automat z K9A2 skoro te działo jakby jeszcze trochę nie do końca istnieje... Na razie Koreańczycy wprowadzają K9A1, która nie posiada automatu ładowania! Co do pozostałych automatów też g... wiesz więc nie wyłuszczaj tutaj swoich imaginacji. A zwłaszcza już tych fantasmagorii o naprzemiennym wystrzeliwaniu ochnastu różnych typów amunicji. Sprawdź sobie może najpierw jak wygląda procedura przygotowania i programowania Excalibura. I ile ona trwa.