Reklama

Wojna na Ukrainie

Hornet Australia

Australijskie myśliwce dla Ukrainy lepsze od F-16?

Oprócz F-16 na Ukrainę mogą też trafić maszyny F/A-18 Hornet z antypodów. Australijskie samoloty mają dwie ogromne zalety. Po pierwsze mogą być przywrócone do lotu w kilka miesięcy. Co ważniejsze, będą w stanie wykorzystywać najnowsze typy uzbrojenia z różnych źródeł, takie jak amerykańskie pociski manewrujące JASSM czy bomby JDAM, ale też europejskiej produkcji pociski powietrze-powietrze ASRAAM. Canberra dysponuje ponad 40 maszynami tego typu „trzymanymi w naftalinie”.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Jak informuje dziennik Australian Financial Review, trwają obecnie intensywne rozmowy między Canberrą, Waszyngtonem i Kijowem w sprawie 41 samolotów F/A-18A/B Hornet wycofanych przez Royal Australian Air Force ze służby całkiem niedawno, bo w 2021 roku. Wycofano tych maszyn łącznie ponad siedemdziesiąt, ale 25 trafiło do Kanady jako rozwiązanie pomostowe, a kolejne sześć przeznaczono w Australii na pomniki. Do dyspozycji jest więc czterdzieści jeden maszyn, które zakonserwowano i zapakowano do hangarów.

Australijskie Hornety najlesze z dostępnych?

Co istotne, samoloty te są nie tylko w dobrym stanie technicznym, gdyż nie były w odróżnieniu np. od amerykańskich odpowiedników, narażone na słoną wodę i obciążenia związane ze stacjonowaniem na lotniskowcach i startami z użyciem katapulty. Są to również maszyny bardzo nowoczesne, gdyż w ramach rozpoczętego w 1999 roku programu HUG (ang. Hornet Upgrade Program) uzyskały one możliwości zbliżone do F/A-18C/D Super Hornet, czy raczej używanych przez US Marines F/A-18A++.

Reklama

Czytaj też

Główne zmiany to przede wszystkim wymiana radaru APG-65 na znacznie nowocześniejszy AN/APG-73, Link 16, nowe systemy samoobrony i walki elektronicznej oraz znaczne rozszerzenie możliwości bojowych. Głównie dzięki dostosowaniu maszyn do przenoszenia szerszej gamy uzbrojenia i zasobników celowniczych AN/AAQ-28(v) Litening, których 37 Australia zakupiła w 2007 roku.

Silnie uzbrojony australijski F/A-18A Hornet
Silnie uzbrojony australijski F/A-18A Hornet
Autor. DoS

Co ważne, australijskie Hornety mogą korzystać zarówno ze starszych typów uzbrojenia, jak zawarte w najnowszym pakiecie pomocy USA dla Ukrainy pociski powietrze-powietrze AIM-7 Sparrow i AIM-9 Sidewinder czy znacznie nowsze AIM-120 AMRAAM. Co ciekawe, oprócz rakiet amerykańskich, mogą również używać pocisków ASRAAM (ang. Advanced Short Range Air-to-Air Missile) produkcji europejskiego koncernu MBDA. Z punktu widzenia Ukrainy jest to o tyle istotne, że dywersyfikuje źródła, z których można pozyskać uzbrojenie dla tych maszyn.

Czytaj też

Co ważniejsze, samoloty te mogą przenosić najnowsze typy uzbrojenia powietrze-ziemia, w tym pociski manewrujące JASSM o zasięgu 370 km, rakiety przeciwokrętowe Harpoon, bomby naprowadzane laserowo rodziny Paveway II oraz wyposażone w system GPS/INS bomby JDAM (Joint Direct Attack Munition). Dostawa samolotów F/A-18 Hornet HUG oznaczałaby dla Ukrainy ogromne wzmocnienie możliwości nie tylko defensywnych, ale również ofensywnych. Tego typu maszyny będą w stanie znacznie lepiej wykorzystać możliwości nowoczesnego uzbrojenia kierowanego niż dostosowane do jego przenoszenia samoloty posowieckie. Dotyczy to szczególnie możliwości użycia pocisków Harpoon czy bomb Paveway II.

Hornet z potencjałem większym niż F-16?

Co ważne, pod tym względem, a więc dostępu do najnowszego uzbrojenia, australijskie Hornety HUG znacznie przewyższają F-16AM/BM Falcon, które mają trafić na Ukrainę dzięki powołanej niedawno koalicji. Pociski manewrujące czy przeciwokrętowe znajdują się poza zakresem możliwości tych maszyn a ich potencjalna modernizacja byłaby kosztowna i czasochłonna.

Czytaj też

Co jest być może jeszcze ważniejsze, F/A-18A/B Hornet może okazać się dla Ukrainy bardziej perspektywiczny niż F-16. Jak wiadomo zasoby dostępnych „szestanstek" są bardzo ograniczone, a produkcja nowych fabrycznie maszyn ma zarezerwowane zamówienia na wiele lat. Tymczasem nawet w Europie są państwa, które skłonne są przekazać Ukrainie swoje maszyny F/A-18 Horner, takie jak Finlandia, która jednak zastrzegła, że będzie to możliwe, gdy do służby zaczną trafiać F-35A. Helsinki mają w dyspozycji ponad 60 maszyn F/A-18C/D Hornet. Podobnie Szwajcaria będzie wycofywać swoje Hornety, zastępując je F-35. Hiszpania również zastępuję swoje EF-18 Hornet, które mają zostać wycofane do końca bieżącej dekady.

F/A-18 Hornet
Australijskie F/A-18 Hornet w bazie Andersen.
Autor. RAAF

Łącznie oznacza to, że w Europie będzie około 100 „zbędnych" F-18 Hornet, które mogą trafić na Ukrainę lub stanowić źródło części zamiennych w czasie eksploatacji. Z pewnością w takiej sytuacji koncern Boeing, którego maszyny F/A-18E/F Super Hornet są w amerykańskich siłach zbrojnych sukcesywnie zastępowane przez samoloty 5. generacji F-35B/C, będzie mógł zaproponować Ukrainie ich dostawy. Czyli Ukraina będzie mogła otrzymać w pełni nowe i nowoczesne samoloty generacji 4, 5 a przy okazji za cenę, którą realnie będzie w stanie zapłacić.

Oczywiście F-16 ma znacznie większą bazę szkoleniową i serwisową w Europie, ale dostępność zarówno do sprawnych i nowocześnie wyposażonych oraz uzbrojonych F/A-18 a w perspektywie również dużej ilości części zapasowych to ważny atut. Przy tym Hiszpania i Finlandia to użytkownicy Hornetów, którzy są mocno zaangażowani w pomoc Ukrainie.

Czytaj też

Nie bez znaczenia jest też specyfika eksploatacyjna F/A-18 Hornet, które powstały dla US Navy i US Marines, a więc są maszynami odpornymi na warunki, nie wymagającymi dużej obsługi i nieźle sprawdzającymi się np. podczas eksploatacji z rozproszonych, przygodnych lądowisk. Taki sposób ich użycia był i nadal jest podstawą taktyki fińskich sił powietrznych. Nie bez znaczenia jest tu dobre sprawowanie się dwusilnikowych maszyn podczas krótkich startów i lądowań oraz lotu z małą prędkością na niskim pułapie.

Dlatego dostawa australijskich, a później również fińskich i innych maszyn F/A-18 Hornet jest nie tylko prawdopodobna, ale również uzasadniona na wielu poziomach. Należy mieć nadzieję, że zarówno australijskie F/A-18, jak i europejskie F-16 szybko zostaną „wyciągnięte z naftaliny" i zobaczmy je z niebiesko-żółtymi kokardami na skrzydłach. Czego sobie i państwu życzę.

Czytaj też

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (18)

  1. PolskiPolak

    Coś ci się pomyliło, F-35 nie jest samolotem przewagi powietrznej a wielozadaniowy samolotem bojowym stealth. Pogadaj sobie z Pilotami, bo w życiu F-16 czy F-35 nie zastąpi samolotów przewagi powietrznej. Co najwyżej to sobie mogą popatrzeć jak te samoloty przewagi powietrznej startują i lądują i tyle je będą widzieli.

    1. Konzument

      Moze Ty gadałeś z pilotami awionetek. Ale F35 jest samolotem przewagi powietrznej, wystarczajacym zeby nie zostać zauważonym w ruskiej bance antydostępowej, bedzie w stanie zniszczyc obrone przeciwlotnicza i stworzyc bezpieczne warunki powietrzne dla samolotow 4 generacji. Po to te samoloty bedą.

  2. bc

    Pisałem tu o Hornetach(tyle że po US NAVY) dla UA zanim to było modne ;)

  3. KrzysiekS

    To nie jest Boeing F/A-18E/F Super Hornet tylko F/A-18A/B Hornet po modernizacji ale to i tak lepsze do proponowanych wersji F-16 nawet tych Holenderskich.

    1. Davien3

      @KrzysiekS te holenderskie F-16AM/BM są niestety lepsze od tych Hornetów to poziom F-16C bl50/52 choc do naszych Jastrzebi im sporo brakuje.

    2. Zmiany są do d.

      Wszystko zależy od tej modernizacji, jeśli to co najmniej stara C/D to już F-16 umyka. idealnie by było jak by jednak Jankesi dostarczyli swoje po ostatniej modernizacji z AESA

  4. kaczkodan

    Ukraińcom dramatycznie potrzebne są AWACS-y. Na przykład powinni byli kupić sobie te dwa Erieeye które teraz poszły do nas zamiast czegoś nowszego - ostatecznie żadnego "ultimatum" na AWACS-y nie było ;) Kolejnym samolotem który zrobiłby różnicę na Ukrainie jest F-117A - wciąż poza zasięgiem systemów rosyjskich, mogą wykryć ale nie namierzą. I na koniec najlepsze - integracja F-117A z Meteorem który dostawałby namiary celu z AWACS-a. W ten sposób wreszcie zasłużyłby sobie na swoje oznaczenie ;)

  5. Jameson

    Ten samolot dopiero zrobi różnicę, wątpię czy F-16 da radę najnowszym wariacjom Su-27. Super Hornet ma lepszy radar i ogólnie bliżej mu do maszyny przewagi powietrznej, a to chyba będzie kluczowe dla Ukrainy, a nie latanie gdzieś nad drzewami i odpalanie rakiet i bomb z dużej odległości, bo tak na razie widzę tylko walczą.

    1. Odyseus

      gdyby to były Super Hornety to by ich nie złomowali ;) oni chcą odsprzedać starą wersję F/A 18 , F/A 18 Hornet pochodzi z końca lat 70 a F/A18 Super Hornet z Końca lat 90 ;)

    2. kaczkodan

      @Odyseus Tak, ale ma taki sam radar jak w Super Hornet, takie samo uzbrojenie. Super Hornet ma swoje własne ulepszenia i mniejsze echo radarowe, ale wciąż te F-18 to najlepsze co Ukraina może dostać. To są lepsze samoloty niż nasze Block 52 - czy trzeba coś więcej dodać? Owszem, polatają krócej, 1800 godzin w stosunku do naszych 6000 które zostały. Ale one są dostępne praktycznie od ręki!

    3. Davien3

      @kaczkodan nie , nie ma to stare F/A-18 A/B bez radaru AESA i znacznie gorsze od naszych Jastrzebi więc juz sobie daruj, ok.

  6. Prezes Polski

    No to ruscy mają kolejny problem. 40 hornetów będzie mieć potencjał zbliżony do 60-80 ruskich su30/34/35. To realnie pozwoli na uzyskiwanie lokalnej przewagi w powietrzu. Cienkość pomysłu polega na tym, że aby zrobić z tego groźną siłę potrzeba miesięcy. Wojna jeszcze potrwa...

    1. wert

      w Iraku stareńki przechwytujący Foxbat strącił Horneta C. Pilot zginął. kacapy nie mają wielkiego problemu mając znacznie wyżej znacznie szybsze MiG-31. Mało wiesz jak wygląda walka powietrzna. Strzelanie z góry daje ci przewagę prędkości i zasięgu pocisku. strzelanie POD góre odwrotnie.

    2. Monkey

      @Prezes Polski: Gdyby mowa była o F/A-18 E/F Super Hornet, pełna zgoda. Tyle, że Australijczycy oddadzą (sprzedadzą?) F/A-18 A/B Hornet. Raczej nie będzie to ekwiwalent dwukrotności Su-30/35. Su-34 to zaś maszyny szturmowe, tak więc trochę inna kategoria niż australijskie maszyny.

    3. Rusmongol

      @wert. A ile w Iraku spadło sowieckich samolotów a ile sojuszu?

  7. PPPM

    Jako rozwiązanie tymczasowe jest to pomysł świetny. Tylko jak długo te samoloty będą w stanie jeszcze latać i czy Ukrainę będzie stać na ich utrzymanie po wojnie? Szkoda, że dopiero teraz wpadli na ten pomysł. F18 jest trudniejszy w pilotażu od F16 i bardziej wymagający. Szkolenie mogło trwać już od dłuższego czasu.

    1. Michał A

      Ukraińscy piloci od dawna szkolą się w Hiszpanii. teraz już wiadomo dlaczego.

  8. Jur

    Australia odda Hornety, a potem w obliczu chińskiego "zagrożenia", USA zwiększą tam swoją obecność, a Australia zależność. Mały to element w układance, ale zawsze.

    1. Stefan1

      Czyli nic się nie zmieni.

  9. Mały Modelarz

    Trochę to jest irytujące, że do dziś nasi piloci ryzykują życie na latającym śmietniku jakim jest Su-22 i Mig-29 kiedy można było kupić pomostowo taką używkę i czekać na nowy sprzęt. To jest dramat.

    1. Rupert

      Skończmy z mentalnością zbierania używanego sprzętu z jakiejkolwiek dziedziny, również motoryzacyjnej. Polska wybrała jasną drogę, modernizacja F-16, kupienie F-35 i FA-50. Późzniej sprawa jest otwarta. Może kolejne F-35, może F-15 do przewagi w powietrzu?

    2. KPS1

      Dokładnie.

    3. Stefan1

      Po co wydawać kasę na przejściówkę? Wojny nie było i zamówiono nowe samoloty. Suki nadal latają.

  10. KPS1

    U nas też by się przydały, a resztę Mig-ów wysłać na Ukrainę.

  11. Walczak

    Świetny pomysł. Realizować natychmiast. Szkoda że nie rok temu

  12. Ma_XX

    czyli co - za te kilka miesięcy nasze JASSM odlecą?

    1. Walczak

      jesli trafilyby w kilka ruskich elektrowni to warto

  13. kopacz033

    Super i spoko, ale amerykanie wycofujac swoje f15 w wersji d mogliby dac ukrainie bo po co im to zlomowac. Logistycznie jakos da sie zrobic by 4 typy maszyn bylu w Ukrainie , tylko niech dobrze p[omysla.

  14. ŚniętyMikołaj

    Nie martwil bym się tym, że te samoloty będą miały krótki okres eksploatacji z powodu zużycia. W warunkach bojowych i tak wykonają zaedwie kilka lotów, zanim zostaną strącone. Ja zawsze uwazałem, że F-18 to lepszy wybór niż F-16 i dalej obstawiam, zeby naszą flotę uzupelnić własnie o F-18 wefsji E/F. Dla Ukrainy to i tak bardzo dużyy przeskok,nawet ta wersja.

  15. Monkey

    Może dzięki temu ustaną spekulacje nt. naszych Jastrzębi. Wiem, że oficjalnie nie oddamy, ale politycy nie takie kłamstwa potrafią bez zająknięcia się powiedzieć. Hornet A/B czy Falcon MLU? Ten pierwszy ma dwa silniki, co zwiększa bezpieczeństwo lotu, ale też np. zużycie paliwa. Ten drugi lepszą infrastrukturę remontową w Europie.

  16. Odyseus

    Zawsze to taniej "oddać" niż zezłomować , jeszcze trochę to po wojnie Ukraina będzie mogła robić wystawę całego sprzętu sowieckiego i zachodniego z XX w. ;) z niecierpliwością czekam na te Leopardy 1 u nich ;)

  17. GB

    Australijskie F/A-18 stały w hangarach i generalnie czekały na sprzedaż lub na zezłomowanie. 25 z nich sprzedano Kanadzie, na resztę też pewnie znalazłby się nabywca, choćby USMC, który potrzebuje takich samolotów na części. A tak posłużą godnie niszcząc ruskie lotnictwo i cele naziemne. Oby więcej nawet stosunkowo starych ale zachodnich samolotów trafiało na Ukrainę.

  18. papa lebel

    Niezły pomysł utylizacji. Pewnie nawet potencjalne przejęcie któregoś przez kacapstan mniej zaboli niż młodszego sprzętu.

Reklama