- Wiadomości
„12 tysięcy skarg”. Rosjanie odmawiają mięsnych szturmów
Dziennikarze śledczy dotarli do listy ponad 100 najbardziej sadystycznych rosyjskich dowódców odpowiedzialnych za śmierć własnych żołnierzy, którzy odmówili pójścia do natarcia. Oficerowie są oskarżani przez żołnierzy za bezpośrednie morderstwo podwładnych, torturowanie na śmierć i celowe wysłanie bez broni, kamizelek kuloodpornych, by zginęli jako „przynęty” dla dronów.
Jak raportuje serwis śledczy „Meduza” do rosyjskiej Prokuratury Wojskowej wpłynęło 12 tys. skarg od żołnierzy na dowódców, którzy szafowali krwią własnego wojska wysyłając je do tzw. mięsnych szturmów. Śledztwo dziennikarskie w tej sprawie sprawiło, że opozycyjne rosyjskie media dotarły do najbardziej brutalnych historii z mordowaniem własnych podwładnych włącznie. Rosyjski resort obrony tuszuje sprawę zasłaniając się faktem, że „może to mieć negatywny wpływ na operacje wojskowe”.
Zobacz też
Zabicie własnego żołnierza z odmowę rozkazu nazywa się powszechnie „zerowaniem”. Ma ono różne oblicze. Jednym z najbardziej powszechnych są „doły”. Początkowo służyły one do głodzenia, upokarzania i terroryzowania odmawiających rozkazów żołnierzy, trzymanych tam do skutku, aż zgodzą się wykonywać rozkazy. Najbardziej upartych wysyłano wówczas przed oblicze prokuratora wojskowego i trafiali do więzienia. Słabsi, umierali od chorób, odmrożeń, odwodnienia lub z głodu. Obecnie „doły” stały się areną walk między żołnierzami. Ten kto zabije swojego kolegę przeżywa i jest wypuszczany. Żołnierze biją się na rozkaz oficerów.
Oficerowie z przeszłością kryminalną
Okazuje się, że nie trzeba nawet odmówić rozkazu, by zginąć. „Meduza” raportuje o zabójstwach żołnierzy, którzy odmówili podzieleniem się pieniędzmi z oficerami. Andriej Bykow był rosyjskim czołgistą. Jak informuje jego matka, otrzymał nagrodę pieniężną od resortu obrony za walki na Ukrainie. Dwóch oficerów nakazało mu oddanie im pieniędzy. Ten odmówił i zakupił auto. Następnie oficerowie kazali mu oddać samochód, znowu odmówił. Został pobity na śmierć. Oficer odpowiedzialny za zabicie Bykowa znalazł się na liście najbardziej sadystycznych dowódców. Jest znany z tego, że wszystkim swoim żołnierzom nakazuje przekazanie PIN-ów do kart płatniczych, oharaczował każdą możliwą czynność, kto mu hojnie nie płaci, ginie w mięsnych szturmach. Przed inwazją odsiadywał wyrok w jednej z kolonii karnych.
Zobacz też
Zresztą, dawne wyroki zatarte decyzją Putina, to powszechne na liście najbardziej brutalnych oficerów. Kolejny opisywany dowódca siedział w więzieniu za gwałt i rabunek. Jak dowodzi na Ukrainie? Wysłał krnąbrnego snajpera na pozycje wystawione na ataki dronów. Żołnierz zginął. Powód? Nie zapłacił haraczu. Czasami żołnierza zamienia się bezpośrednio w „przynętę” dla dronów. Jeden z żołnierzy, który wielokrotnie odmawiał pójścia do szturmu, został pobity, był torturowany paralizatorem, a ciało wrzucono do rzeki. Część pobitych ciał maskuje się udziałem w walkach kładąc pod nimi granaty.
W jednym z batalionów dowódcą jest „Biały”. Brygada odsyła do niego żołnierzy odmawiających rozkazów. „Biały” ma dwóch strzelców wyborowych w swoim oddziale, których zadaniem nie jest zabijanie Ukraińców, ale likwidacja cofających się w szturmie Rosjan.


WIDEO: Ile czołgów zostało Rosji? | Putin bez nowego lotnictwa | Defence24Week #133