Reklama
  • Wiadomości

USAF: więcej F-35, niż A-10

Jak poinformował szef sztabu USAF, gen. Charles „CQ” Brown, pod względem liczby maszyn w czynnej służbie F-35A Lightning są drugą pod względem liczebności flotą samolotów bojowych. Na pierwszym miejscu, z liczbą ponad 930 niepokonane pozostają F-16C/D Fighting Falcon.

F-35A ląduje w bazie lotniczej Nellis. Fot. Lockheed Martin
F-35A ląduje w bazie lotniczej Nellis. Fot. Lockheed Martin

Deklaracja dotycząca liczby samolotów 5. generacji typu F-35A padła podczas przesłuchania w sprawie budżetu na fiskalny rok 2022 przed Podkomisją ds. Obrony Izby Reprezentantów 7 maja. Szef sztabu USAF, gen. Charles "CQ" Brown stwierdził, że w tym tygodniu pod względem liczebności flota F-35 zajęła drugie miejsce po F-16. Siły powietrzne posiadają obecnie 934 maszyny F-16 i 283 samoloty F-35. Jak podał Military.com, jest to liczba o 2 większa niż eksploatowanych nadal, mimo wielu prób ich wycofania, szturmowych samolotów A-10 Thunderbolt II.

W 2019 roku F-35 z ówczesną liczbą 209 maszyn, wyprzedziły swojego „starszego brata”, pierwszy na świecie wprowadzony do służby samolot 5. generacji, czyli F-22A Raptor. Lightning II wyprzedził też F-15C/D Eagle, których jest w służbie 241 i F-15E Strike Eagles których służy 218, jednak jak łatwo obliczyć łącznie wszystkie wersje F-15 stanęłyby na drugim miejscu podium. Z perspektywy USAF są to jednak dwa odmienne typy samolotów realizujące różne rodzaje zadań.

Dane jakimi z kongresmenami podzielił się gen. Brown wskazują na stały, pomimo różnych problemów, rozrost floty samolotów wielozadaniowych F-35. Przed podkomisją w piątek stwierdził on, że F-35 pozostaje „kamieniem węgielnym naszych przyszłych sił myśliwskich i przewagi powietrznej”. Kontrastuje to nieco z jego wypowiedziami, choćby z lutego b.r. gdy mówił o możliwości zastąpienia F-16 nowym samolotem 4. generacji, tańszym w eksploatacji niż F-35 pod roboczą nazwą TacAir. Zaczęto nawet analizy w tym zakresie.

Jak się obecnie wydaje, szef sztabu amerykańskiego lotnictwa jest zdecydowanym zwolennikiem programu F-35, ale zaplanowane na 1763 egzemplarzy zakupy tych maszyn dla USAF wydają się mało prawdopodobne. Już w grudniu 2020 roku z kręgów zbliżonych do Kongresu płynęły informacje, że zakup ma zostać ograniczony do 1050 samolotów F-35A. Zdecydowano się natomiast na zakup nowych F-15EX, co wiązane jest przede wszystkim z przedwczesnym wycofywanie ze służby F-22A Raptor i potrzebą dysponowania ciężkimi myśliwcami (pomimo daleko idącej modernizacji istniejące F-15C/D są coraz bardziej zużyte i przestarzałe). Nie należy więc decyzji tej taktować jako konkurencyjnej wobec F-35.

Plany US Air Force, wynikające z potrzeby pogodzenia kwestii finansowych z potrzebami operacyjnymi i specyfiką poszczególnych klas maszyn zakładają, że optymalny miks samolotów 4. i 5. generacji zostanie osiągnięty w roku 2030. Nie należy też zapominać o programach wspierających obie klasy bojowych bezzałogowców naddźwiękowych dalekiego zasięgu. W późniejszym okresie mają pojawić się samoloty kolejnej generacji, np. w wyniku programu NGAD (Next Generation Air Dominance).

Reklama
Reklama

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama