Reklama

Geopolityka

Turecka ofensywa w Syrii: kontra Trumpa

Fot. US Embassy and Consulates in Turkey
Fot. US Embassy and Consulates in Turkey

Prezydent USA Donald Trump w poniedziałek podczas rozmowy telefonicznej wezwał tureckiego prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana do „zakończenia inwazji” w Syrii i do ogłoszenia „natychmiastowego zawieszenia broni” - poinformował amerykański wiceprezydent Mike Pence. Trump podpisał też w poniedziałek rozporządzenie wykonawcze o nałożeniu sankcji na trzech tureckich ministrów.

Według Pence'a Trump podczas rozmowy telefonicznej z Erdoganem był „bardzo stanowczy”, natomiast prezydent Turcji obiecał, że „nie przeprowadzi ataku na miasto Ajn al-Arab (kurd. Kobane)”- powiedział Pence i dodał, że na wniosek Trumpa wkrótce odwiedzi Turcję.

Stany Zjednoczone chcą, aby Turcja powstrzymała inwazję, wdrożyła natychmiastowe zawieszenie broni i rozpoczęła negocjacje z siłami kurdyjskimi w Syrii w celu położenia kresu przemocy. USA nigdy nie dały "Zielonego światła" do ataku na Kurdów.

Mike Pence, wiceprezydent USA

Wcześniej w poniedziałek Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze o nałożeniu sankcji na trzech tureckich ministrów. Sankcjami objęci zostali ministrowie energii Fatih Donmez, obrony Hulusi Akar i spraw wewnętrznych Suleyman Soylu.

Według AFP poniedziałkowy dekret amerykańskiego prezydenta umożliwia nakładanie sankcji na wielu innych przedstawicieli tureckiej władzy, na razie jednak ograniczono się do trzech ministrów. Wcześniej Waszyngton zapowiadał, że w ten sposób ukarane zostaną osoby, które są odpowiedzialne za poważne naruszenia praw człowieka, utrudniają doprowadzenie do zawieszenia broni w Syrii, uniemożliwiają przesiedleńcom powrót do domu i przyczyniają się do przymusowej repatriacji uchodźców.

Jeśli operacja Turcji będzie kontynuowana, pogorszy to już poważny i narastający kryzys humanitarny, co może mieć katastrofalne konsekwencje (...) Aby uniknąć dalszych sankcji, Turcja musi natychmiast zakończyć jednostronną ofensywę w północno-wschodniej Syrii i wznowić dialog ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie bezpieczeństwa w regionie.

Mike Pompeo, sekretarz stanu USA

AFP podkreśla, że także Kongres USA grozi szybkim przyjęciem znacznie szerszych sankcji gospodarczych wobec Turcji. W grę wchodzi wstrzymanie negocjacji na temat umowy handlowej z Turcją, wartej 100 mld dolarów oraz podwyższenie do 50 proc. ceł na turecką stal. Nie milkną jednak negatywne komentarze pod adresem Trumpa

Gdy w obliczu ofensywy Turcji w Syrii zdesperowani Kurdowie sprzymierzają się z prezydentem tego kraju, regionowi znów grozi widmo Państwa Islamskiego, a siła USA gaśnie.

New York Times

W komentarzu redakcyjnym nowojorski dziennik zwraca uwagę, że około 1000 żołnierzy amerykańskich stacjonujących w Syrii jest obecnie uwięzionych między siłami syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada a armią Turcji, członkini NATO, której wojsko już dokonało ostrzału artyleryjskiego w pobliżu pozycji sił USA. 

Według gazety decyzja ta mogła zostać jednak podjęta w ramach spójnej strategii. "Trump pozwolił na inwazję, a następnie zagroził zniszczeniem tureckiej gospodarki, gdyby (Turcja) posunęła się za daleko (w ofensywie), nie określiwszy jednak, jak daleko może to być" - wskazuje "NYT". 

Turcja od środy prowadzi inwazję wojskową w północno-wschodniej Syrii. Atak jest wymierzony w siły kurdyjskich Ludowych Jednostek Samoobrony (YPG), które Ankara uważa za terrorystów; są one jednak wspierane przez Zachód i stanowią trzon Syryjskich Sił Demokratycznych (SDF), które odegrały decydującą rolę w pokonaniu Państwa Islamskiego w Syrii; SDF kontrolują obecnie większość północnych terenów tego kraju.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. klawiatura

    Ależ go skontrował, normalnie zasługuje na miano mocnego w gębie.