Zwarty, bezkolbowy karabinek, który często można zobaczyć w rękach żołnierzy Sił Operacji Specjalnych Sił Zbrojnych Ukrainy to Wulkan. Broń ta powstała jako modyfikacja klasycznych AKM i AK-74, ale posiada kilka interesujących rozwiązań i jest efektem wieloletnich prac. W 2019 roku Wulkan, nazywany też Maluch, trafił do produkcji seryjnej i został wprowadzony na wyposażenie ukraińskich wojsk specjalnych oraz wybranych jednostek innych formacji. W tym samym roku broń tą było można zobaczyć w rękach żołnierzy ukraińskich biorących udział w ćwiczeniach NATO Combined Resolve XI.
Karabinek szturmowy ukraińskich komandosów został publicznie zaprezentowany w 2015 roku pod nazwą Maluch (ukr. Малюк - Maliuk) przez prywatną spółkę InterProInvest. Nie jest to wbrew pozorom prosta modyfikacja broni systemu Kałasznikowa do wersji bezkolbowej, ale przemyślany efekt ponad 20 lat prac. Jego konstrukcja wywodzi się od projektu Dzik (ukr. Вепр – Wiepr), który zaprojektowano w należącym do ministerstwa obrony ośrodku w Niżynie, w 1994 roku. Była to pierwsza broń bezkolbowa, opracowana na Ukrainie. Co ciekawe, testowano cztery różne wersje, na bazie erkaemów RPK i RPK-74, karabinka AKM ale też samopowtarzalnego karabinka SKS. Dzik był testowany m. in. przez żołnierzy wojsk powietrznodesantowych i został uznany za broń poręczną i celną, choć nie pozbawioną wad. W wariancie na amunicję 5,45 x 39 mm został oficjalnie zaprezentowany w 2003 roku, brak jednak informacji o jego dalszych losach.
Maluch czyli Wulkan – trzy kalibry, jedna broń
Spółka InterProInvest jak się wydaje rozwinęła tę koncepcję i opracowała znacznie nowocześniejszą broń, co ciekawe, dostępną w trzech kalibrach. Dwie podstawowe wersje to warianty zasilane amunicją 5,45 mm oraz 7,62 mm i korzystające ze standardowych magazynków do karabinków AK-74 oraz AKM. Trzecia wersja, znacznie młodsza, przeznaczona jest dla standardowej amunicji NATO kalibru 5,56 mm i wymaga specjalnych magazynków „w typie Kałasznikowa" dla tego kalibru. Co ważne, zmiana kalibru wymaga jedynie wymiany bloku lufy. Początkowo broń występowała pod nazwą Wulkan a jej ulepszona wersja, wyposażona m. in. w nowym mechanizm spustowy i opóźniacz zapewniający szybkostrzelność 700 strz/min oraz lufy z innym układem gwintowania, nazywana była Maluch. Obecnie obie nazwy zdają się występować zamiennie.
Projekt Malucha wzbudził zainteresowanie sił zbrojnych Ukrainy i po testach w wybranych jednostach rozpoczęto badania i dalsze udoskonalanie. Bardzo pozytywne oceny uzyskano szczególnie ze strony wojsk powietrznodesantowych, specjalnych oraz zmechanizowanych, które pozytywnie oceniały zwartą konstrukcję o wysokiej celności i dość intuicyjnej obsłudze. Broń po cichu trafiła na uzbrojenie wybranych jednostek, zarówno w wersji na amunicję 5,45 mm ja też 7,62 mm. Były to przede wszystkim formacje podległe Dowództwu Sił Operacji Specjalnych Sił Zbrojnych Ukrainy. Bardzo często Wulkan jest w związku z tym stosowany wraz z tłumikiem dźwięku.
Czytaj też
W efekcie tych doświadczeń podczas wystawy Arms and Security 2019 w Kijowie firma InterProInvest zaprezentowała po raz pierwszy wersje specjalistyczną Malucha oznaczoną Szept. Jak łatwo się domyślić, jest to wariant wyposażony w tłumik dźwięku, który od dołu i z boków otacza dodatkowa osłona, wyposażona w dolnej części w długą szynę Picatinny, na której może być instalowane dodatkowe wyposażenie. Osłona mocowana jest za pomocą czterech śrub po nakręceniu tłumika na standardową lufę długości 415 mm. Poza osłoną i stałym tłumikiem zewnętrznie Szept jest w zasadzie identyczny ze standardową wersją Malucha, jednak jego długość całkowita jest z tych samych powodów większa i wynosi 800 mm. Dla wersji podstawowej Wulkana/Malucha jest to 712 mm. Podczas tej samej wystawy można było zobaczyć też karabinek Maluch z lufą długości 508 mm, która przeznaczona jest raczej dla strzelców wyborowych.
Konstrukcja – prostota ze szczyptą high-techu
Zewnętrznie, niezależnie od stosowanej amunicji, karabinek Wulkan/Maluch wygląda i obsługiwany jest w taki sam sposób. Posiada więc obudowę wykonaną z tworzywa, z oknem wyrzutu łusek po prawej stroni i selektorem ognia za magazynkiem, po obu stronach. Dźwignia napinania zamka może zostać ustawiona z lewej lub prawej strony i podczas strzelania jest nieruchoma. Bezpiecznik przetykowy umieszczony jest powyżej spustu i obsługiwany poprzez wciśnięcie palcem i przepchnięcie go tak, aby wystawał po drugiej stronie szkieletu.
W interesującym miejscu znajduje się dźwignia zwalniająca magazynek, gdyż ma ona postać spustu, umieszczonego w chwycie pistoletowym za spustem właściwym, którego osłona zintegrowana jest z osłoną całej dłoni, podobnie jak w karabinku Tavor czy AUG. Magazynek jest umieszczony pod dość ostrym kątem m względem chwytu, jednak jego gniazdo i zatrzask mają konstrukcję, e która ułatwia magazynkowi wypadnięcie z gniazda pod własnym ciężarem po zwolnieniu zatrzasku a nowy magazynek łatwo jest wprowadzić na właściwe miejsce. Ponieważ broń bazuje na mechanice karabinków Kałasznikowa, ukraiński bull-pup pomimo obustronnego umieszczenia manipulatorów nie jest szczególnie przyjazny dla strzelców leworęcznych, gdyż nie ma możliwości zmiany kierunku wyrzutu łusek.
Czytaj też
Ciekawą cechą broni, poprawiającą jej niezawodność i obsługę oraz zwiększającym żywotność, jest „konwekcyjny system chłodzenia" jak pisze producent. W skrócie chodzi o to, że powietrze wewnątrz osłony z tworzywa swobodnie opływa lufę, zapewniając jej chłodzenie. Dodatkowo chwyt pistoletowy i osłona spustu stanowią swego rodzaju „kominy" którymi wpada dodatkowe chłodne powietrze, natomiast ogrzane uchodzi górnymi i bocznymi otworami chłodnicy.
Broń ma regulowaną długość kolby, dzięki wysuwanej stopce. Na całej długości górnej osłony zamka i lufy znajduje się szyna Picantinny. Standardowo montowany jest na niej celownik kolimatorowy Red Dot 2MOA, ale ukraińscy żołnierze stosują też inne celowniki. Wulkan posiada również składaną muszkę i szczerbinkę na obu końcach szyny. Na bocznych i dolnej powierzchni chwytu przedniego znajdują się krótkie szyny dla dodatkowego wyposażenia. Dolny służy zwykle do montażu chwytu przedniego. Ukraińcy dość często używają laserowych modułów celowniczych oraz tłumików, szczególnie w połączeniu z goglami noktowizyjnymi.
Jak się wydaje w jednostkach specjalnych i niektórych formacjach powietrznodesantowych karabinki Wulkan sukcesywnie wypierają AK-74 i AKM. Stosowane są zarówno wersje kalibru 5,45 mm jak i 7,62 mm. W pewnym sensie stały się one znakiem rozpoznawczym jednostek podlegających Dowództwu Sił Operacji Specjalnych Sił Zbrojnych Ukrainy.
Ein
Bardzo interesująca broń. Połączenie prostoty i dużej niezawodności systemu Kałasznikowa z nowoczesnymi, teraźniejszymi rozwiązaniami. Zwarta, jak mówią UKi celna, poręczna i pewna. Czyli wszystkie najistotniejsze V-ki zaliczone. Ukraiński SOF jest tak zadowolony z tego systemu (bo to już idzie pod system tj. trzy kalibry i różne kompletacje broni), że nie chce w ogóle słyszeć o zachodnich wzorach, woli rodzimą broń. A miał przez te 8 lat od chwili wybuchu wojny z .ru (z fazą pełnoskalową od 24/02) możliwość testowania każdego szturmowego karabinka, każdej broni dla specops jaka dostępna jest na Zachodzie. Fajny powrót bullpupa do łask po zwrocie jaki dokonał się u preferujących wcześniej ten układ, którzy powrócili do klasycznego. Imo w SOF i jako broń załóg pojazdów to nadal rozwiązanie warte rozważenia. BTW co tam z bullpupem Grom, hę? Coś, ktoś...?