Reklama

Technologie

Próbne strzelania CAMM-ER [WIDEO]

Fot. MBDA [mbda-systems.com]
Fot. MBDA [mbda-systems.com]

Koncern MBDA poinformował o przeprowadzeniu serii próbnych odpaleń pocisków przeciwlotniczych CAMM-ER.

Próby poligonowe pocisków obrony powietrznej CAMM-ER (Common Anti-Air Modular Missile - Extended Range) były prowadzone przez ostatnie miesiące. Ich celem było sprawdzenie skuteczności rozwiniętego systemu na przypisanych wydłużonych dystansach i wysokościach, wymagających wykonywania w locie skomplikowanych manewrów. Według MBDA próby przebiegły pozytywnie i spełniły wszystkie założenia.

CAMM-ER to wariant rakiet produkcji MBDA o zwiększonym zasięgu należący do rodziny przeciwlotniczych pocisków rakietowych nowej generacji CAMM. Wszystkie pociski tej rodziny są wyposażone w taką samą aktywną samonaprowadzającą głowicę radiolokacyjną i system zimnego startu z wyrzutni pionowej. Specyfiką CAMM-ER jest natomiast powiększony przedział napędowy, pozwalający osiągnąć w locie większy zasięg, przekraczający 40 km. Względem wersji podstawowej CAMM, wariant ER charakteryzuje się zwiększoną masą (do 160 kg) i długością (do 4,2 m).

Pociski CAMM i CAMM-ER stanowią podstawę oferty MBDA w postaci modułowego sytemu obrony powietrznej Enhanced Modular Air Defense Solutions (EMADS).  Jak deklaruje producent, celem przyświecającym rozwojowi tej rodziny pocisków było zaproponowanie systemu obrony powietrznej łatwo dostosowywanego do potrzeb każdego użytkownika. Pociski CAMM i CAMM-ER nie wymagają zastosowania dedykowanych radarów, i mogą współpracować z różnymi systemami kierowania obroną przeciwlotniczą.

Pociski CAMM-ER, mające zastąpić użytkowane obecnie rakiety Aspide, będą integrowane z systemem obrony powietrznej sił powietrznych i wojsk lądowych Republiki Włoskiej. Systemy obrony powietrznej oparte na CAMM są już natomiast wykorzystywane w brytyjskich Wojskach Lądowych i Marynarce Wojennej pod nazwami Land Ceptor i Sea Ceptor. Włoska marynarka wojenna analizuje ponadto możliwość uzbrojenia swoich przyszłych okrętów nawodnych w pociski rodziny CAMM.

Firma MBDA złożyła także Polsce ofertę szerokiej współpracy przemysłową związaną z produkcją pocisków rodziny CAMM (zarówno standardowych, jak i CAMM-ER), mogących stanowić uzbrojenie systemów lądowych (w programie NAREW) i okrętów wojennych.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (14)

  1. Polak

    Nie. Polska kupi gotowe rakiety od amerykanów płacąc potrójną cenę. Polscy "specjaliści" od zakupów uzbrojenia nie kupują rzeczy dobrych i tanich (rakiety camm, żelazna głowica, caracale, skorpeny itp), oni kupują patrioty płacąc dwa razy więcej niż Rumuni i też bez offsetu.

  2. Tnt

    Podobno zakup camm łączy się z wyłącznością na tego typu produkty jak miało to w przypadku roxela

    1. Davien

      Panie Czepialski, te wartosci sa nierealne bo wymagałyby gruntownej pzrebudowy pocisku a na wszelkich zdjęciach i rysunkach mamy standardowe kadłuby R-27. 110km to zasięg balistyczny R-27ER odpalonej na duzej wysokosci, z ziemi jest całkowicie nierealny chyba ze doczepią ta R-27 do 48N6 z zestawu S-300. I istotnie, silnik, kadłubi głowica istnieja bo sa to stare komponenty seryjnych R-27.

  3. meteor

    jestem ciekawy kiedy u nas zapadnie decyzja odnosnie narwi. ile mozna czekac.......

    1. leon

      Też o tym myślałem. Zmniejszając masę zwiększy się mobilność i byłoby to w miarę niskie. No i ten złom na dobrą sprawę to chyba tylko do czegoś takiego się nadaje.

    2. Covax

      Bardzo długo, wszyscy nasi "przyjaciele" nie chcą sprzedać tylko efektor ale całe "C2" zgodnie z "casusem IBCS" czyli dla strony Polskiej faktura i możliwość "integracji przelewu"

    3. Davien

      Panei Covax, to czemu pan nie opracuje efektora i do tego kompletengo systemu C2 ot tak na początek:) Aha i jeszcze przekona NATO by sie zgodziło na jego wprowadzenie.

  4. Box123

    Kupmy wreszcie narew z camm i camm-er z pełnym transferem technologii i licencja, nawet za cenę dopłacenia większych środków. Nie ma na co czekać bo w końcu przeholujemy z naszą taktycznoscia i obudzimy się z ręką w nocniku

    1. MiP

      Pożal się Boże co wyprawia MON,obrona przeciwlotnicza to jest to czego nam najbardziej potrzeba tymczasem Narew nawet nie ruszona od lat a Wisła już zastopowana a miała ruszyć jak tylko amerykanie radar wybiorą.Ale jak to powiedzieć że to wszystko było tylko ściemą bo kasa na socjal musi iść

  5. MOM

    Żadnej Narwi nie będzie tak jak i niema drugiej części programu Wisła mimo że amerykanie już radar wybrali.Dostaniemy 2 baterie Patriot i będzie co pokazać na paradzie a to najważniejsze

  6. Gras

    Może tak coś dla naszego przemysłu produkcja pocisku camm dla Narwi i doposażenie Slązaka w ten system.

  7. prawieanonim

    Jednak prace postępują zgodnie z planem. Brać jak najwięcej do Narwi.

    1. Marek1

      Z JAKIM planem ?? CO "postępuje" ??? W sprawie Narwi NIC się nie dzieje od 2 lat poza medialnymi pierdoletami naszych "geniuszy" z IU/MON/BBN/SKON i czasem głosem coraz bardziej zniecierpliwionej głupim kunktatorstwem Polaków MBDA.

  8. jjj

    Camm-er dał by naszej Narwi długie "ramiona" oraz po transferze technologi do kraju po zakupie licencji możliwość zbudowania suwerennego systemu przeciwlotniczego ---- Polska niezależna to Polska niepodległa ---- produkcja w Polsce to miejsca pracy dla rodaków ---- to inwestycja w Polskę ---- to pieniądze polskiego podatnika inwestowane w rodaków w Polskę ----- to wzrost gospodarczy ---- to tu odprowadzane podatki ------ produkujemy w oparciu o licencję Rosomaki w kraju ---- więc i z tego typu systemem też sobie powinniśmy poradzić opierając się o licencję i transfer technologi na Camm-ER

  9. Szwejk

    Camm -er jest idealnym rozwiązaniem efektorem dla Narwi

  10. Dando

    Jaki jest pułap CAMM i CAMM-ER ?

    1. Marek1

      ok 10 km.

  11. razdwatri

    Żadnej Polskiej Narwi nie będzie . Niby kto ma ją przygotować , spiąć w całość . Nasz minister i s-ka tego nie udzwigną , potrafią tylko kupić gotowy produkt made in USA / Homar / w ramach pilnej potrzeby operacyjnej . No bo przecież okaże się za kilka lat , że F-35 nie ma czym chronić na lotniskach i nie będzie innego wyjścia . I oto chodzi by hegemon był zadowolony a interes naszej zbrojeniówki , docelowa samowystarczalność i niezależność sił zbrojnych jeśli chodzi o Narew - umysłów naszych obecnych decydentów nie zaprząta .

  12. michalspajder

    Ciekawe,czy skorzystamy?Warto by bylo,bo dobre pociski beda nie tylko dla ladowej Narwi,ale i dla okretow PMW (o ile doczekamy sie kiedys mozliwych nosicieli).

  13. Gustlik

    Jeśli nie będzie kryzysu o którym ostatnio głośno (podobno niemieckie fabryki w Polsce już zaczynają ciąć produkcję) to z roku na rok będą większe środki na modernizację. Pytanie tylko czy sojusznik pozwoli Polaczkom na produkcję własnych rakiet czy już tylko kupujemy gotowce. Po tym co wyprawia obecny "minister" zaczyna mi brakować jego poprzednika. Może i był szalony ale więcej wydawał w kraju niż chcieli za oceanem. Dał im się we znaki przy negocjacjach Wisły to kazali go wyoutować.

  14. Camm ER dla Narwi to priorytet

    I to bym widział dla Narwi Camm ER z pełnym transferem technologi. Potem możemy na bazie doświadczeń z produkcją Camm ER budować swoje rakiety w całości zaprojektowane przez nas tak jak to było z gromem który został zbudowany na podstawie zdobytych planach igły. Sami prochu nie wymyślimy nie mamy tak dużo czasu aby bawić się w opracowanie własnych rakiet do 30-40km. Przykład Korei Południowej która najpierw pozyskiwała licencje a potem na doświadczeniach zdobytych projektowała swoje produkty które świetnie się sprzedają na świecie.

Reklama