- Wiadomości
„Lądowy” CAMM trafił w cel
Koncern MBDA poinformował o przeprowadzeniu prób zestawu przeciwlotniczego Land Ceptor, uzbrojonego w pociski CAMM. W trakcie testów rakieta zniszczyła cel powietrzny. Pociski CAMM są też proponowane w polskim programie obrony powietrznej krótkiego zasięgu Narew.

Według komunikatu MBDA przeprowadzone na szwedzkim poligonie Vidsel próby pozwoliły na sprawdzenie przebiegu wszystkich sekwencji działania systemu Sea Ceptor. Obejmowały one bowiem załadunek pocisków, przebazowanie wyrzutni, odbiór danych o celu z radaru Giraffe AMB i ich przetwarzanie przez system dowodzenia i kierowania.
Następnie przeprowadzono kompletną sekwencję strzelania pociskiem CAMM, włącznie z dwukierunkową wymianą danych pomiędzy wyrzutnią i pociskiem podczas fazy dolotu do celu oraz przechwycenie przy pomocy głowicy samonaprowadzającej w trakcie końcowej fazy lotu i zniszczenie celu. Próby przebiegły pomyślnie.
Niedawne testy systemu CAMM skomentował Adrian Monks, dyrektor sprzedaży MBDA na Polskę. Stwierdził: „Te testy pokazują dojrzałość i doskonałe wyniki naszego rozwiązania CAMM, odpowiadające polskim wymaganiom w programie NAREW.” – stwierdził. Dodał też, że rząd Wielkiej Brytanii i MBDA „chcą zbudować długofalową współpracę z Polską w zakresie obrony”. Brytyjska propozycja dla Narwi zakłada transfer technologii i została poparta przez ostatni brytyjsko-polski traktat obronny.
CAMM to pocisk przeciwlotniczy krótkiego zasięgu, opracowany przez brytyjską spółkę koncernu MBDA. Rakiety tego typu weszły już oficjalnie do służby w Royal Navy, w systemie Sea Ceptor. Obecnie są używane na modernizowanych fregatach typu 23, a w przyszłości trafią także na nowo wprowadzane do brytyjskiej floty jednostki typu 26 oraz typu 31e.
Z kolei Land Ceptor to lądowa odmiana systemu przeciwlotniczego CAMM. Zestaw ten będzie stanowił podstawę przyszłego brytyjskiego systemu Sky Sabre, który wejdzie do służby w British Army w 2020 roku i zastąpi przestarzałe systemy przeciwlotnicze Rapier. Koncern MBDA podkreśla, że wprowadzenie pocisków CAMM da m.in. trzykrotne zwiększenie zasięgu zwalczania celów. Zaznacza też, że ostatnie testy zbiegły się z rozpoczęciem produkcji systemu Land Ceptor, obecnie integrowanego w ramach architektury Sky Sabre.
Pociski CAMM startują z wyrzutni pionowych, metodą „zimnego startu”. Mogą zwalczać cele na odległości maksymalnie około 25 km, ale też na dystansie mniej niż 1 km. Producent podkreśla, że zostały opracowane z myślą o zwalczaniu zmasowanych ataków powietrznych, na przykład ze strony pocisków manewrujących. Mogą niszczyć również inne obiekty, jak samoloty, śmigłowce i BSL.

Dzięki wprowadzeniu pocisków CAMM w zestawach Sea Ceptor i Land Ceptor Brytyjczycy będą mogli wycofać dwa przestarzałe systemy przeciwlotnicze pochodzące z czasów Zimnej Wojny: Sea Wolf i Rapier. W skład rodziny pocisków CAMM wchodzi też system CAMM-ER o zwiększonym do około 40 km zasięgu.
We Włoszech CAMM-ER ma zostać włączony w system Evolved Spada, który w ramach modernizacji otrzymał już nowe trójwspółrzędne radary Kronos i elementy architektury dowodzenia, a CAMM-ER zostanie do niego dodany na kolejnym etapie jako nowy efektor, zastępując rakiety z kierowaniem półaktywnym. Wiadomo też, że MBDA we współpracy z koncernem Northrop Grumman podjęła prace w celu zintegrowania pocisków CAMM z systemem IBCS.
W komunikacie MBDA podkreśla również, że Land Ceptor jest pierwszym wariantem modułowego systemu przeciwlotniczego EMADS, uzbrojonego m.in. w pociski CAMM i CAMM-ER. Pociski CAMM/CAMM-ER są przez MBDA proponowane Polsce w programie obrony powietrznej krótkiego zasięgu Narew.
W projekcie brane są pod uwagę również inne propozycje, m.in. z Niemiec i Izraela, łącznie – według niedawnych deklaracji MON – nie więcej niż pięć pocisków. Rolę głównego wykonawcy systemu Narew ma objąć polski przemysł (technologia pocisków ma być transferowana), prawdopodobnie zostanie on zintegrowany z Wisłą, w oparciu o IBCS.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]