Reklama

Technologie

Fot. US Air Force

Hipersoniczny pocisk pod B-52. Producent silników w rękach zbrojeniowego giganta

Koncer Lockheed Martin poinformował o przeprowadzeniu szóstego lotu testowego samolotu B-52H z podwieszonym badawczym pociskiem hipersonicznym AGM-183A ARRW (ang. Air Launched Rapid Response Weapon). Tym razem maszyna znalazła się na pułapie 50 tys. stóp (15 tys. metrów) w celu sprawdzenia wpływu ekstremalnych warunków na takiej wysokości zarówno na pocisk jak i nosiciela. Jednocześnie Lockheed Martin stał się realnym właścicielem producenta używanych w ARRW silników hipersonicznych.  

Loty odbywają się z makietą odpowiadającą gabarytom i rozkładem masy realnemu pociskowi ARRW, ale wyposażoną w szerokie spektrum przyrządów pomiarowych, sprawdzających zarówno otaczające środowisko jak i drgania i obciążenia w obrębie pocisku i nosiciela. W sobotę 19 grudnia samolot B-52H osiągnął najwyższy dotąd pułap z tego typu ładunkiem. Wcześniejsze testy miały miejsce 23 i 29 października. We wszystkich wykorzystywane są samoloty z 412. Skrzydło Doświadczalne USAF stacjonującego w kalifornijskiej bazie Edwards.

Próby odbywają się w ramach programu Air-launched Rapid Response Weapon, na realizację którego koncern Lockheed Martin Missiles and Fire Control otrzymał 480 mln USD. Obejmują one m.in. pozyskiwanie danych dotyczących oporu aerodynamicznego, wpływu wibracji podczas lotu czy weryfikację integracji tego nowego systemu uzbrojenia z samolotem-nosicielem oraz poprawność danych telemetrycznych. Wszystko to jest niezbędne aby przejść do kolejnej fazy którą będzie odpalenie prototypu ARRW.

Konstrukcja samego pocisku nie jest jawna, ale prawdopodobnie bazuje na rozwiązaniach uzyskanych w realizowanym wspólnie z agencją DARPA programie demonstratora Tactical Boost Glide oraz eksperymentalnego pocisku hipersonicznego Boeing X-51A WaveRider wyposażonego w silnik strumieniowy SJY61 Pratt&Whitney Rocketdyne. AGM-183A ARRW będzie przenosić głowicę konwencjonalną z prędkością przekraczającą Mach 5 na dystansie ponad 1600 km (1000 mil). Oczywiście efektywny zasięg zwiększony będzie o zasięg nosiciela tej broni.

Silnik rakietowy na paliwo stałe do przyspieszacza rakietowego, który wyniesie AGM-183A na odpowiedni pułap jak też napęd główny pocisku zaprojektowała spółka Aerojet Rocketdyne, która niebawem stanie się własnością koncernu Lockheed Martin. 21 grudnia ogłoszono osiągnięcie porozumienia w sprawie kupna za 4,4 mld dolarów akcji Aerojet Rocketdyne. Do finalizacji transakcji niezbędne jest jeszcze zatwierdzenie przez odpowiednie instytucje państwowe, dlatego zostanie sfinalizowana ostatecznie w drugiej połowie 2021 roku. Celem tej fuzji, jak podaje Bloomberg, jest nie tylko wejście w posiadanie rozwiązań związanych z bronią hiepersoniczną ale też zwiększenie możliwości w zakresie silników rakietowych, co wzmocni pozycję Lockheeda Martina w walce o rządowe kontrakty ze SpaceX czy Blue Origin.

Reklama
Reklama

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama