Reklama

Technologie

Dwie propozycje na koreański lotniskowiec

Fot. @Foxtrot19_RADAR (CC BY-SA 4.0)
Fot. @Foxtrot19_RADAR (CC BY-SA 4.0)

Dwie południowokoreańskie firmy przedstawiły na targach MADEX swoje propozycje lekkiego lotniskowca dla marynarki wojennej Republiki Korei. Każda oferta opiera się o współpracę z innym producentem europejskim.

Koreański program pozyskania pojedynczego lotniskowca nosi nazwę CVX (wcześniej LPX-II) i został ogłoszony w grudniu ubiegłego roku. Koreańczycy chcą pozyskać jednostkę o wyporności standardowej około 30-40 tys. ton, zdolnej do przenoszenia eskadry samolotów skróconego startu i pionowego lądowania F-35B, a przy okazji zapewne niesprecyzowanej liczby śmigłowców. Budowa okrętu, podobnie jak rozbudowy koreańskiej marynarki wojennej w ogóle, jest oficjalnie odpowiedzią na rozwój arsenału morskiego Chin i Japonii, które także budują okręty lotnicze.

CVX ma kosztować około 2 mld USD, a co do szczegółów konstrukcji jest obecnie prowadzone studium wykonalności. O kontrakt rywalizują dwaj najwięksi producenci stoczniowi w kraju: Hyundai Heavy Industries oraz Daewoo Shipbuilding and Marine Engineering.

Reklama
Reklama

Hyundai Heavy Industries wystąpił na targach MADEX z propozycją opierającą się o współpracę z brytyjską stocznią Babcock International. Jest ona częścią konsorcjum Aircraft Carrier Alliance, które ukończyło w ostatnim czasie dwa lotniskowca dla Royal Navy należące do typu Queen Elizabeth.

Proponowane rozwiązanie przypomina te jednostki, chociaż jest nieco mniejsze. Zakładana wyporność standardowa tej jednostki to 30-35 tys. ton, a pełna 45-50 tys. ton, długość 270 a szerokość 60 metrów. Okręt może mieć opcjonalnie platformę ski jump umożliwiającą skrócony start samolotów, albo zainstalowaną w jej miejsce katapultę. Jego zdolność do przenoszenia statków powietrznych to 24 F-35B, z czego 16 na pokładzie i osiem w hangarach poniżej, oraz do 24 śmigłowców. Oprócz tego jednostka ma przewidziany dodatkowy pomocniczy pokład rufowy, z którego będą mogły startować bezzałogowce pionowego startu i lądowania, a także nieduży dok, z którego mogły ruszać bezzałogowce na- i podwodne.

Z kolei Daewoo Shipbuilding and Marine Engineering DSME pokazywała model lotniskowca o zakładanej wyporności maksymalnej 45 tys. ton, 263 m długości i 46,6 szerokości. Podobnie jak w przypadku propozycji Hyundai Heavy Industries zaopatrzono go w dwie nadbudówki i jest zdolny do przenoszenia 28 F-35B i niesprecyzowanej liczby śmigłowców pokładowych. W projekcie tej jednostki przewidziano m.in. systemy antydronowe, a jej prędkość maksymalna do 27 węzłów. Projekt opiera się na współpracy z włoską formą stoczniową Fincantieri, z którą DSME podpisało porozumienie o współpracy na targach. Włoski producent ma wiedzę z zakresu budowy lekkich lotniskowców dzięki pracom nad lekkim lotniskowcem/śmigłowcowcem desantowym dla Włoch – Trieste, którego budowa jest na ukończeniu i który zostać wcielony do służby w przyszłym roku.

Równolegle trwa rywalizacja o napęd do okrętu. General Electric proponuje w nim napęd w pełni elektryczny, a Rolls-Royce turbinę gazową.

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. Narzekacz

    Typowa mentalność polaczkow, temat jest o koreańskim lotniskowcu, a wy się wyzywacie od pełowcow, konfiarzy-floliarzy, lewaków i pisowców, nie żal mi was, z takim podejściem do życia realnego nigdy nic nie osiągnięcie i wiecznie będziecie żarli muł z dna kałuży.