Reklama

Technologie

"Długie ramię" dla amerykańskich śmigłowców

Izraelski AH-64 ze Spike NLOS / Fot. Oren Rozen (CC BY 4.0)
Izraelski AH-64 ze Spike NLOS / Fot. Oren Rozen (CC BY 4.0)

Armia Stanów Zjednoczonych wystosowała formalne zapytanie o informację na temat precyzyjnej amunicji dużego zasięgu do śmigłowców bojowych. Long Range Precision Munition (LRPM) ma być docelową, amerykańską (lub „zamerykanizowaną”) konstrukcją pozyskiwaną obok izraelskich pocisków Spike NLOS (Non-Line of Sight).

Nowe uzbrojenie ma być wykorzystywane zarówno na istniejących jak i przyszłych latających platformach bojowych US Army. Warto podkreślić, że takie samo założenie dotyczy jednak wybranych już przez US Army rok temu Spike’ów NLOS produkcji Rafael Systems. Nowe uzbrojenie ma być zdolne do niszczenia celów z odległości znacznie większej niż zasięg obrony przeciwlotniczej bardzo krótkiego zasięgu (VSHORAD) potencjalnego przeciwnika.

Obecnie głównym dalekosiężnym uzbrojeniem floty AH-64 są pociski AGM-114 Hellfire zdolne do niszczenia celów na odległościach do ośmiu kilometrów. Tymczasem zasięg ręcznie wystrzeliwanych pocisków bardzo krótkiego zasięgu (MANPADS) to zwykle sześć, sześć i pół kilometra, a nieco cięższych systemów posadowionych na pojazdach bądź stelażach, nawet więcej. Margines, w którym mogą bezkarnie operować uderzeniowe śmigłowce amerykańskie jest wiec wąski. Szczególnie że żołnierz przeciwnika może czekać w ukryciu znacznie bliżej śmigłowca niż atakowany opancerzony cel.

Reklama
Reklama

Tego rodzaju problem nie występuje np. w przypadku zakupionych Spike’ów NLOS, których zasięg to około 30 km. Z takim uzbrojeniem śmigłowiec bojowy będzie w stanie likwidować cele bez obawy o systemy przeciwnika bardzo krótkiego, a czasem nawet krótkiego zasięgu. Będzie mógł też skutecznie operować nie wychodząc znad własnej linii frontu, przez co spada zagrożenie niespodziewanego zniszczenia go przez operatora MANPADS, który wyszedł nagle z jakiegoś niezabezpieczonego budynku.

Podobnym, a być może jeszcze lepszym zasięgiem, będzie miał się charakteryzować nowy pocisk dalekiego zasięgu, który ma zostać stworzony w ramach amerykańskiego programu. Zapytanie o informacje na ten temat ma doprowadzić do stworzenia prototypów takiego uzbrojenia, tak aby można je było przetestować je w czwartym kwartale przyszłego roku. Wystosowanie zapytanie ma zaowocować powstaniem “permanentnego rozwiązania”, czyli broni która będzie mogła pozostawać w użyciu przez wiele lat a być może nawet dekad.

Long Range Precision Munition (LRPM) ma być elementem całej obecnie rozwijanej rodziny uzbrojenia dla US Army przyszłości, która ma zacząć wchodzić do użycia od początku lat 30. W jej skład mają wchodzić dwa typy załogowych statków powietrznych z programu Future Vertical Lift, co najmniej jeden nowy bezzałogowiec i właśnie inteligentny pocisk dalekiego zasięgu. Wszystkie mają być zdolne do współpracy na sieciocentrycznym polu bitwy.

Wybór zagranicznego rozwiązania (Spike NLOS) jako sprawdzonego i pewnego wraz z jednoczesnym rozpoczęciem programu docelowej broni tej samej klasy, która będzie idealnie dopasowana do amerykańskich potrzeb (i gospodarki) to typowy przykład polityki rozwojowej jaką prowadza obecnie Stany Zjednoczone tam, gdzie rozwój  jakieś klasy broni został zaniedbany. Podobnie jest np. z systemami obrony powietrznej krótkiego zasięgu. Tutaj też Amerykanie zakupili dwie baterie (znów) izraelskiego systemu Iron Dome, ale prowadzą własny program systemu tej klasy IFPC Inc 2-I zintegrowanego z systemem dowodzenia IBCS. Co ciekawe zagraniczne systemy uzbrojenia, po nawiązaniu współpracy z firmami amerykańskimi mogą stać się podstawą właśnie nowych docelowych systemów produkowanych w USA. Przykładem tego - znów - jest "amerykanizowany" Iron Dome, integrowany z IBCS, który będzie brał udział w programie IFPC Inc 2-I podobnie jak inne konstrukcje, a zwycięzca zostanie wyłoniony po testach. 

Reklama
Reklama

Komentarze