Reklama

Siły zbrojne

Szef BBN: Kolejne awanse generalskie prawdopodobne jeszcze w tym roku

Fot. Eliza Radzikowska-Białobrzewska/KPRP
Fot. Eliza Radzikowska-Białobrzewska/KPRP

Reforma systemu kierowania i dowodzenia powoduje konieczność zmian kadrowych w armii; nie można wykluczyć, że prezydent Andrzej Duda, w porozumieniu z MON, wręczy kolejne nominacje generalskie jeszcze w tym roku - powiedział szef BBN Paweł Soloch.

W sobotę prezydent Andrzej Duda wręczył akty mianowania na pierwszy oraz kolejne stopnie generalskie i admiralski dziewięciu oficerom Wojska Polskiego. Podpisał też nowelę reformującą system kierowania i dowodzenia armią.

Szef BBN przypomniał, że to już trzecie nominacje generalskie w tym roku. Wcześniej prezydent awansował oficerów Wojska Polskiego 1 marca, w Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych oraz 15 sierpnia w dniu święta Wojska Polskiego.

Soloch zaznaczył, że decyzje te spowodowane są m.in. wprowadzanymi zmianami w systemie kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi. "Przyjęcie nowych rozwiązań w sposób naturalny spowoduje konieczność dalszych zmian kadrowych, dlatego nie można wykluczyć, ze prezydent, po konsultacjach z ministrem obrony, zadecyduje o wręczeniu kolejnych nominacji jeszcze w tym roku" - powiedział szef BBN.

Jak dodał, tegoroczne awanse są także "kontynuacją promowanej przez prezydenta polityki wprowadzania tożsamości stopni oficerów z zajmowanymi przez nich stanowiskami". Według niego, brak tej "tożsamości" to problem, z którym armia boryka się z tym problemem "od wielu lat".

Szef BBN zwrócił ponadto uwagę, że w Święto Niepodległości awanse odebrali przedstawiciele wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych: Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych, Marynarki Wojennej, Wojsk Specjalnych oraz Wojsk Obrony Terytorialnej.

Na stopień generała dywizji mianowany został m.in. dowódca formowanej obecnie 18. Dywizji Zmechanizowanej gen. bryg. Jarosław Gromadziński, a na stopień gen. brygady zastępca dowódcy Wojsk Obrony Terytorialnej Artur Dębczak.

"Awanse generalskie w WOT oraz tzw. +czwartej dywizji+, czyli tworzonej 18. Dywizji Zmechanizowanej świadczą o dużym zaufaniu oraz nadziejach, jakie prezydent wiąże z tymi projektami - powiedział Soloch.

Podkreślił też, że wskazanie oficerów do awansów odbyło się w ramach "szerokich konsultacji oraz porozumienia między prezydentem, BBN a MON".

Na stopień generała dywizji został mianowany ponadto dowódca Centrum Operacji Powietrznych - dowódca Komponentu Powietrznego gen. bryg. Dariusz Malinowski, a do stopnia wiceadmirała (odpowiednik dwugwiazdkowego generała) został awansowany inspektor Marynarki Wojennej kontradm. Jarosław Ziemiański.

Na stopień gen. brygady zostali mianowani również pułkownicy Sławomir Drumowicz, Robert Kosowski, Jacek Ostrowski, Ireneusz Starzyński i Radosław Jeżewski.

Podpisana przez prezydenta reforma systemu kierowania i dowodzenia armią zakłada, że szef SGWP jest najwyższym pod względem pełnionej funkcji żołnierzem w czynnej służbie wojskowej; szefowi SGWP podlegają dowódcy generalny i operacyjny rodzajów sił zbrojnych oraz szef Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych. Dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej ma podlegać bezpośrednio ministrowi obrony do czasu osiągnięcia przez WOT pełnej gotowości do działania, kiedy także one zostaną podporządkowane szefowi Sztabu.

Zgodnie z nowelą szef Sztabu Generalnego w czasie wojny będzie organem dowodzącym Siłami Zbrojnymi RP do czasu mianowania naczelnego dowódcy i przejęcia przez niego dowodzenia. Do obowiązków szefa SGWP należy także m.in. planowanie strategicznego użycia sił zbrojnych, przygotowanie i wyszkolenie sił zbrojnych na potrzeby obrony państwa oraz udziału w działaniach poza granicami kraju, jak również doradzanie kierownictwu MON.

Nowe prawo ma też dostosować struktury dowodzenia Sił Zbrojnych RP do modelu obowiązującego w NATO, a reforma systemu kierowania i dowodzenia ma wyeliminować kompetencyjny chaos, wprowadzić jednoosobową odpowiedzialność za dowodzenie i usprawnić wojskowa logistykę. Zdaniem MON "system kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi, wprowadzony przez poprzedni obóz władzy w 2014 roku, jest dysfunkcjonalny".

Reforma została opracowana wspólnie przez MON i prezydenckie BBN. Zmiana obecnego systemu dowódczego była jedną z pierwszych zapowiedzi rządu PiS. W dalszej perspektywie zapowiedziano przywrócenie odrębnych dowództw rodzajów Sił Zbrojnych, które zlikwidowała reforma wprowadzona w 2014 r., po której funkcje dowódców RSZ przejęli dwaj dowódcy - generalny i operacyjny, a Sztab Generalny stał się naczelnym organem planowania strategicznego – lecz nie dowodzenia – Siłami Zbrojnymi.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. Marek1

    Warto zauważyć, ze potwierdzono niedawno pełną NIEZALEŻNOŚĆ jednostek WOT od SGWP. W praktyce oznacza to, ze w Polsce minister ON dysponuje prywatną(partyjną) armią NIE podlegającą rozkazom dowództwa WP. Zadziwiające doprawdy jest, ze jakoś nikomu w RP to nie przeszkadza ...

  2. Harry 2

    Nie ma wątpliwości, że nasza armia to armia generałów. Chętnych w kamasze na etaty szeregowców brak. Kto będzie walczył w razie wojny?

  3. Luke

    A czemu nie podpisujemy umuw na sprzet wojskoy dla MW, SP, Armi I sil specjalnych.