Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Środowy przegląd prasy- ABW w Kompanii Węglowej; Rasmussen o szczycie NATO w Walii; Służby bez skutecznego nadzoru

Środowy przegląd prasy pod kątem bzpieczeństwa.

Marcin Pietraszewski, GW Katowice, ABW w Kompanii Węglowej- Wczoraj rano do siedziby Kompanii Węglowej wkroczyli oficerowie katowickiej delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Na polecenie prokuratury zabrali wiele dokumentów Rewizję przeprowadzono też w dyrekcji kopalni Brzeszcze. Powód: katowicka prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez członków poprzedniego zarządu Kompanii Węglowej (...) „Wyborcza" poznała kulisy śledztwa. Jego inicjatorem był członek kadry kierowniczej kopalni Brzeszcze, który pojechał do ABW i złożył zeznania. - Był załamany sytuacją ekonomiczną zakładu i polityką spółki- mówi osoba znająca kulisy sprawy. Świadek złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia czterech przestępstw.

Anders Fogh Rasmussen w GW- Sądzę, że członkowie Sojuszu z Europy Środkowo-Wschodniej będą zadowoleni z ustaleń szczytu dotyczących planów obronnych. Mamy już siły szybkiego reagowania [NATO Response Forces, NRF; liczą 20 tys. żołnierzy zmieniających się rotacyjnie], a teraz w ich ramach chcemy stworzyć siły, które nazywamy "szpicą". Jeśli zaszłaby taka potrzeba, mogłyby zostać natychmiast wysłane do zagrożonych krajów, a potem zostać wzmocnione NATO-wskimi posiłkami. "Natychmiast", czyli mogłyby zostać wysłane w ciągu 12-24 godzin (...) Zadbanie o tę infrastrukturę skrojoną pod szybkie przyjęcie u siebie "szpicy" powinno być elementem planów przyjętych na szczycie w Walii. Kraje z NATO-wskiego Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodnie-go [głównie Polska, Niemcy i Dania] już rozważają rozszerzenie swej kwatery w Szczecinie (...) Innym elementem reakcji na działania Rosji powinno być zwiększenie ćwiczeń wojskowych w Europie Środkowo-Wschodniej. To także sposób zademonstrowania solidarności NATO, bo w tych manewrach, na zasadzie rotacyjnej, będą uczestniczyć żołnierze z innych krajów.

Maciej Walaszczyk, Nasz Dziennik, Państwo w państwie- Jak się okazuje, nawet prezes NIK wywodzący się z PO wskazuje na katastrofalną sytuację na polu nadzoru i koordynacji służb specjalnych przez rząd. To jednak sama Platforma odpowiada za taki stan rzeczy - ocenia Piotr Bączek, były członek Komisji Weryfikacyjnej WSI i pracownik Służby Kontrwywiadu Wojskowego. W jego opinii, raport nie pojawia się przypadkiem i jest ściśle związany z planowaną reformą służb. Podobne odczucia ma poseł Marek Opioła (PiS) z sejmowej Komisji ds. Służ Specjalnych. - Wyniki kontroli "przypadkowo" publikowane są przed głosowaniami nad rządowymi ustawami o Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencji Wywiadu. Mamy więc do czynienia z oczywistym zamówieniem politycznym - ocenia poseł (...) Co ciekawe, na patologiczną sytuację braku kontroli nad służbami od wielu lat wskazywała zarówno opozycja, jak i eksperci, trudno więc uciec od poczucia, że rząd sam stworzył problem, a teraz musi go zlikwidować. Chodzi głównie o wieloletni brak ministra koordynatora służb specjalnych, a także sytuację, jaka ma miejsce w parlamencie, gdzie od 2008 r. sejmowa kontrola nad służbami stała się fasadą. Doprowadzono do politycznego uzależnienia speckomisji przez sejmową większość i jej satelitów, jak Twój Ruch czy nawet SLD. Wcześniej niepisaną zasadą było, że funkcję szefa komisji rotacyjnie pełnili posłowie opozycji, a każdy klub parlamentarny posiadał w niej po jednym przedstawicielu. Obecnie obowiązuje rotacyjne przewodnictwo komisji i stanowisko to przypada również posłom koalicji rządowej.

Wojciech Czuchnowski, GW, NIK: służby bez skutecznego nadzoru- Rzecznik NIK Paweł Biedziak mówi, że termin ogłoszenia wniosków raportu jest przypadkowy, ale dzisiaj na posiedzeniu połączonych komisji spraw wewnętrznych i służb specjalnych posłowie będą zajmować się rządowym projektem ustawy o ABW i AW, który wprowadza nowe zasady kontroli służb. Zamiast Kolegium przy Radzie Ministrów ma powstać Komitet ds. Bezpieczeństwa Państwa. Zasiądą w nim szefowie kancelarii premiera, MON, MSZ, MSW, ministrowie finansów i sprawiedliwości. Będą mieli większe uprawnienia kontrolne niż Kolegium. Przede wszystkim jednak projekt przewiduje powołanie komisji kontroli służb specjalnych, której zadaniem będzie "zagwarantowanie profesjonalnej cywilnej kontroli działalności służb". Komisja jest czymś zupełnie nowym. Będzie składać się z sześciu osób wybieranych przez sejm bezwzględną większością głosów. Na jej czele ma stać apolityczny sędzia z minimum dziesięcioletnim stażem a pozostali członkowie mają być doświadczonymi prawnikami.

Tomasz Bielecki, GW, NATO będzie mieć szpicę- Według naszych informacji Polska zabiega o utworzenie na naszym terytorium "baz logistycznych", w których znajdowałby się wojskowy sprzęt używany w czasie pokoju do ćwiczeń. Szczególnie zależy nam na utworzeniu bazy sprzętu pancernego. Warszawa ma się zobowiązać na szczycie, że zapewni warunki do przyjęcia takiej pomocy (np. osłonę przeciwlotniczą zgrupowania).

Paweł Zalewski w Super Expressie- Jeżeli Ukraińcy chcą broń kupić, to oczywiście powinniśmy ją im sprzedawać. Podobnie jak kiedyś sprzedawaliśmy broń Gruzji (...) Ci, którzy wypowiadają się jednoznacznie przeciwko sprzedaży broni Ukrainie, bo ma to niby służyć "eskalacji konfliktu", są w tym wypadku sojusznikami Rosji.

Przemysław Żurawski vel Grajewski, GPC, Broń dla Ukrainy- Ukraina zwróciła się do Polski z prośbą o sprzedaż broni. Rząd polski odpowiedział, że zaczeka z decyzją do szczytu NATO. Innymi słowy uczynił coś, czego ani Francuzi, ani Niemcy nie uznawali za stosowne uczynić, sprzedając broń Rosji - uzależnił swoją decyzję o dostawach broni od zgody sojuszników (...) Nie dziwmy się zatem, kiedy następnym razem Ukraińcy nie uznają za stosowne domagać się włączenia Polski do rozmów na temat konfliktu z Rosją. Po co rozmawiać z krajem, który nie jest w stanie zająć samodzielnie żadnego stanowiska w najoczywistszym interesie własnym. Jeśli centrum decyzyjne polityki polskiej nie jest w Warszawie, która z ogłoszeniem swojej pozycji politycznej musi czekać na stanowisko innych, to akcję polityczną na rzecz osiągnięcia jakiegokolwiek celu należy adresować do tych innych, nie do Polski. Polska zrobi to, co jej każą. Taką informację przekazaliśmy Kijowowi.

Stanisław Koziej w Super Expressie- Każda agresja wobec Polski byłaby agresją wobec całego NATO. Ktoś, kto na coś takiego by się zdecydował, musi wiedzieć, że automatycznie uruchamia cały potencjał Sojuszu, z którym konfliktu zbrojnego nie da się wygrać (...) Dzisiaj, gdy wszyscy się widzą choćby za pomocą satelitów, nic się nie da ukryć. Zgrupowanie dużej ilości wojska, które miałoby jakąkolwiek szansę na zaatakowanie NATO, nie mogłoby ujść uwagi. Stosownie do tego, jak agresor zbiera wojska, Sojusz musiałby odpowiedzieć. Dla Polski dużo większym niebezpieczeństwem są zagrożenia poniżej progu wielkiej wojny.

Dorota Kania, GPC, Zatruta prowokacja ABW- Wielomiesięczne działania prowadzone pod kontrolą Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, tajni agenci służb specjalnych ze statusem świadków incognito, faktyczne nakłanianie do zorganizowania zamachów - taki obraz wyłania się ze sprawy Brunona Kwietnia, naukowca z katedry Fizyki i Chemii Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, oskarżonego m.in. o przygotowywanie ataku terrorystycznego. Mimo że działania ABW w tej sprawie budzą wiele pytań i wątpliwości, Komisja ds. Służb Specjalnych nie zadała sobie trudu, by znaleźć na nie odpowiedzi (...) Z ustaleń śledczych wynika, że Brunon Kwiecień miał być przeciwnikiem obecnej władzy, którą publicznie krytykował. Na swoich wykładach przeprowadzanych w Krakowie i w Toruniu miał mówić, że władza oszukuje obywateli, a Polska jest rozkradana. Brunon Kwiecień jako naukowiec Katedry Fizyki i Chemii Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie prowadził m.in. zajęcia na temat materiałów wybuchowych. Na jego wykłady przychodzili agenci ABW. To właśnie oni - według doniesień "Gazety Wyborczej" - mieli podsunąć naukowcowi pomysł zamachu, m.in. na prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz czy wysadzenie pomnika Martyrologii Żydów w Białymstoku. Brunon Kwiecień miał też mieć własny pomysł - wysadzenie gmachu sejmu w czasie, gdy będą w nim przebywali premier, prezydent oraz parlamentarzyści. 

Reklama

Komentarze

    Reklama