Reklama

Siły zbrojne

Spadochroniarze z Krakowa szkolą ukraińskich "cyborgów"

Fot. st. chor. sztab. Adam Pupin, 6. Brygada Powietrznodesantowa
Fot. st. chor. sztab. Adam Pupin, 6. Brygada Powietrznodesantowa

W ramach prowadzonej przez Amerykanów misji JMTG-U 40 spadochroniarzy z 6. Brygady Powietrznodesantowej bierze udział w szkoleniu żołnierzy jednostki sił zbrojnych Ukrainy, która uczestniczyła w długotrwałej obronie lotniska w Doniecku.

Joint Multinational Training Group-Ukraine (JMTG-U) to nazwa wojskowej misji szkoleniowej realizowanej przez wojska amerykańskie w celu wsparcia Ukrainy. W jej ramach ćwiczenia mają być realizowane aż do 2020 roku. Prowadzą je doświadczeni żołnierze sił zbrojnych z kilku krajów NATO: USA, Kanady, Wielkiej Brytanii, Polski i Litwy. Celem JMTG-U jest podniesienie zdolności operacyjnych Sił Zbrojnych Ukrainy. 

Jak poinformował Defence24.pl ppłk Szczepan Głuszczak, Rzecznik Prasowy i szef Wydziału Działań Komunikacyjnych Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych ze strony polskiej w szkolenie 1. batalionu 79. Brygady Desantowo-Szturmowej z Mikołajowa zaangażowanych jest ok. 40 żołnierzy z 6. Brygady Powietrznodesantowej z Krakowa. Ćwiczenia prowadzone wspólnie z wojskami ukraińskimi dotyczą m.in. taktyki oraz obsługi broni indywidualnej i zespołowej. Służby prasowe US Army podkreślają, że 1.batalion 79. Brygady brał udział w długotrwałej obronie lotniska w Doniecku w 2014 roku. Jego żołnierze zyskali przydomek "cyborgów" z uwagi na twardą trwającą wiele miesięcy obronę tego obiektu. 

Na jesieni 2016 roku w ramach tej samej misji JMTG-U na Ukrainie przebywali komandosi z jednostki wojskowej w Lublińcu. Szkolenie wojsk ukraińskich prowadzili również żołnierze 21. Brygady Strzelców Podhalańskich z Rzeszowa.

Czytaj też: Polscy oficerowie na Ukrainie

 

 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (14)

  1. Jan

    Czy ta długotrwała obrona lotniska w Doniecku w 2014 roku miała jakieś istotne znaczenie strategiczne? Nie znam się na tym a ciekaw jestem czy z szerszej perspektywie miało to sens.

    1. szwej

      Jeśli morale i poczucie własnej wartości uznamy za czynnik strategiczny to tak. Tak samo jeśli ewakuacja mogła doprowadzić do fermentu w jednostkach ochotniczych i kłopotów dla Kijowa. Bitwa była tez pokazem determinacji strony Ukraińskiej i wzrostu taktycznych możliwości co być może było brane pod uwagę w Moskwie-na pewno miało bardziej studzący wpływ niż postawa na Krymie. Generalnie nie miało sensu ani operacyjnego ani taktycznego w sytuacji gdy nie zamierzano zdobywać Doniecka a lotnisko było połączone wąskim ostrzeliwanym korytarzem. Należało poszerzyć połączenie i/lub traktować lotnisko jako odskocznie do ataku na miasto-co oczywiście nierealne. Jeśli ocenimy bitwę według zasad sztuki wojennej to jedną z nich jest ,,zachowanie zdolności bojowej" w przypadku ostatniej zmiany lotniska jej nie zachowano i ci żołnierze już się Ukrainie nie przydadzą ani 6BPD doświadczeń nie przekażą. IMHO najważniejsze jest wyczucie własnego momentu bitwa miała sens do pewnego , ale w pewnym momencie gdy nie było już możliwości na obronę należało wydać niepopularny rozkaz ewakuacji-wbrew powszechnemu odczuci sprawny odwrót i zerwanie kontaktu nie jest powodem do wstydu.

    2. pragmatyk

      Takie same znaczenie jak Powstanie Warszawskie.Tak historia tworzy bohaterów bitew, wzory do nasladowania.

  2. rozczochrany

    Oby za kilka lat i jedni i drudzy nie spotkali sie w bitwie o Przemyśl.

  3. rozczochrany

    Tez uważam ze nie ma co za bardzo szkolic żołnierzy państw ościennych. Chyba ze wzajemnie wymieniamy sie bojowymi doswiadczeniami, np. z wojny w Donbasie. Lepiej szkolić polskich żołnierzy np z WOT.

  4. JKK

    Ile dokladnie oni nam za to placa tysiecy dolarow na leb, szkolimy wojsko kraju nam wrogiego, wmawiajacego calemu swiatu ze jest w stanie wojny z Rosja. Jaki w tym nasz realny interes. Za rok Ameryka zaprzyjazni sie z Rosja. A my co, zostaniemy jak te glupki?

    1. bandera

      100%

    2. Adam S.

      Ukraina jak na razie jest najbardziej przyjaznym Polsce krajem na świecie. Potwierdzają to niezależne badania opinii publicznej. I to Ukraina ponosi największe koszty materialne i ludzkie obrony Zachodu przed rosyjską agresją. Kto tego nie widzi, nie ma pojęcia o polskim interesie narodowym.

  5. kapral

    To chyba nasi powinni się uczyć od Ukraińców? Bo to w końcu Ukraińcy mają realne doświadczenie bojowe.

    1. śmiechu warte

      W czym niby mają doświadczenie ? w "wojnie" okopowej ? w ostrzeliwaniu domów cywili ?

  6. billabongpl

    Fajnie ze jak ktos szyl te mundury to nie pomyslal o odplywach z kieszeni i teraz chlopaki biegna z kieszniami jak by tam mieli conajmiej bo 3l wody hehehe kto to projektowal ??

    1. dert

      To nie ważne, bo liczy się aby było tanio a nie dobrze zaprojektowane i wyprodukowane.

  7. dropik

    W praktyce to większość tych co byli na lotnisku nie żyje lub odeszła do cywila, a nowych trzeba szkolić.

  8. wojo

    Szkolą żołnierzy wrogiego nam państwa.Oby nam to kiedyś nie zaszkodziło.

  9. rob

    wlasciwszym od poligonu miejsem dla tzw cyborgow, jest wiezienie za zbrodnie popelnione na ludnosci cywilnej i uwiezionych separatystach

    1. Lewandos

      a jakie są konsekwencje oszczerstwa?

    2. vvv

      separatystach bedacymi najemnikami oplacanymi z rosji czy moze regularnej armii FR?

  10. gg

    Nasze siły specjalnie powinny szkolić OT a nie ich.

    1. taktak

      :D OT moga szkolic emeryci tych jednostek co najwyzej, aktywni niech się zajmą szkoleniem własnym

    2. ar

      6 brygada to nie sily specjalne, a oficerami w OT są zawodowi żołnierze, mający doświadczenie takze w jednostkach specjalnych. Poza tym odbywają się wspólne ćwiczenia i szkolenia z różnymi wojskami operacyjnymi.

    3. vvv

      ot powinny byc szkolone podstaw i do tego do czego maja sluzyc czyli pilonowanie magazynow. wedlug samych ot to oni maja nie bic sie ale byc za plecami normalnego wojska

  11. alois

    Ukraińcy co bronili tego lotniska, to by chyba mogli uczyć polskich żołnierzy, a nie odwrotnie

    1. gru

      Tyle ze w wiekszosci nie zyja.

    2. bizi

      ... szkolą ? - no nieźle się uśmiałem

    3. Geoffrey

      Dokładnie. Cyborgi to chyba jedyna jednostka, której nazwę nadali nie pochlebcy, a wrogowie. I za darmo jej nie dostali.

  12. Marek

    Nie ma co przeżywać - tutaj w zasadzie będzie wymiana doświadczeń. Każdy się czegoś od kogoś nauczy. Polscy żołnierze mogą się podzielić wiedzą w zakresie np. logistyki, z czym Ukraińcy nadal mają pewne problemy, niekiedy nawet duże, a co do taktyki to myślę, że tutaj zapewne więcej do powiedzenia będą mieli obrońcy donieckiego lotniska, przy czym chodzi tu o obronę obiektu pierwotnie nie przeznaczonego do długotrwałej obrony. Z obsrywaniem Naszych czołgistów też bym nie przesadzał - pytanie na ile takie tankowe zawody są miarodajne jeżeli chodzi o rzeczywiste walory bojowe załóg? Nie jest to przytyk w stronę ukraińskich czołgistów, ale np. takich francuskich czy austriackich pancerniaków.

  13. r44

    pełna zgoda z Aloisem

  14. kraa kraa

    hmm, to może w ramach rozliczenia wyślemy im na szkolenie naszych czołgistów...

Reklama