Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Sobota z Defence24.pl: USA straciły wiarygodność w sporze z Iranem; Historyczna szansa na pojednanie z Koreą Północną

Fot. Gage Skidmore/Flickr, CC BY 2.0
Fot. Gage Skidmore/Flickr, CC BY 2.0

Sobotni przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.

Dawid Warszawski, Gazeta Wyborcza, „Wiarygodność cenny towar. Ameryka już go me ma”: Analiza polityczna zerwania porozumienia z Iranem. „Irański reżim nie chce obiecać samobójstwa i dlatego jesteśmy skazani na „zbutwiałe i gnijące" kompromisy z Teheranem [...] Układ o wstrzymaniu irańskiego programu nuklearnego nie ogranicza aktywności Teheranu w regionie, zwłaszcza jeśli Irańczycy są proszeni o pomoc przez swoich sojuszników, jak to się dzieje w przypadku reżimu Asada w Syrii. A Izrael jest w znacznie lepszej sytuacji, niż się wszystkim wydaje. Kiedyś musiał walczyć ze wszystkimi sąsiadami, dziś Egipt już nie jest wielki i wpływowy, Syria krwawi, Irak ledwo dyszy, Libia jest państwem upadłym. Ale choć ajatollahowie tylko gadają o zniszczeniu Izraela, nie mogą mieć bomby atomowej. Bo jeśli ją zbudują, pójdą za nimi Egipcjanie, potem Saudyjczycy i będziemy mieli zabójczy wyścig zbrojeń”


Aleksander Kłos, Gazeta Polska Codziennie, „Trump i Kim spotkają się w Singapurze”: Czy dojdzie do spotkania Kim Dzong Una i Donalda Trumpa? Historyczna szansa na pojednanie. „Po kilkunastu dniach niepewności wszystko stało się jasne. Do długo wyczekiwanego spotkania prezydenta USA Donalda Trumpa z północnokoreańskim dyktatorem Kim Dzong Unem dojdzie 12 czerwca w Singapurze. O spotkaniu, które ma doprowadzić do denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego, amerykański prezydent poinformował na Twitterze. „Postaramy się, aby był to szczególny moment dla światowego pokoju!"


Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. Krakus

    Cóż - przede wszystkim po 447 USA przestały być wiarygodnym sojusznikiem dla Polski. Pod każdym względem. Polecałbym jako wiarygodnego sojusznika pretendenta do globalnej hegemonii. Bardziej perspektywiczny.

Reklama