Reklama

Siły zbrojne

Wypadki lotnicze w Azji: F-15K, F-7M i Mi-17

Myśliwiec F-15K Slam Eagle uległ wypadkowi we czwartek, Fot. Republic of Korea Armed Forces/Wikipedia, CC BY-SA 4.0
Myśliwiec F-15K Slam Eagle uległ wypadkowi we czwartek, Fot. Republic of Korea Armed Forces/Wikipedia, CC BY-SA 4.0

Dwóch południowokoreańskich pilotów zginęło w katastrofie myśliwca F-15K Slam Eagle, do której doszło w czwartek. Samolot rozbił się w górzystym, południowo-wschodnim regionie Korei Południowej. W górach maszynę wojskową stracili także Hindusi. U podnóża Himalajów doszło do wypadku śmigłowca Mi-17. Z kolei w Mjanmie rozbił się myśliwiec F-7, a jego pilot zginął. 

Wypadek południowokoreańskiego F-15K wydarzył się w prowincji Gyeongsang Północny o godz. 14:38 czasu lokalnego, w czasie drogi powrotnej do bazy w Daegu po odbyciu bliżej nieokreślonej misji. Na miejsce katastrofy wysłano ekipy ratownicze. Pomimo tego, że mgła utrudniała poszukiwania udało się zlokalizować ciało jednego z pilotów.  Poszukiwania drugiego mają zostać wznowione w piątek. 

Według agencji prasowej Yonhap jest to pierwszy od 2006 roku wypadek z udziałem używanej przez lotnictwo Korei Płd. wersji myśliwca F-15K. Dwanaście lat temu samolot południowokoreańskich sił powietrznych spadł podczas nocnego lotu do Morza Japońskiego. Śmierć poniosło wówczas dwóch pilotów.

We wtorek w górskim wypadku swoją maszynę straciły także Indyjskie Siły Powietrzne (IAF). Do zdarzenia doszło w dolinie Kedarnath w himalajskim stanie Uttarakhand. W czasie lotu śmigłowiec Mi-17 prawdopodobnie zahaczył o żelazny słup. Sześciu członków załogi znajdujących się na pokładzie przeżyło katastrofę i doznało lekkich obrażeń.

Hinduski Mi-17 przewoził materiały budowlane do rekonstruowanej starożytnej świątyni Kedarnath. IAF uczestniczyły aktywnie w operacjach ratowniczych, w czasie powodzi i osuwisk ziemi do jakich doszło w dolinie pięć lat temu. Obecnie należące do nich śmigłowce pomagają w odbudowie zniszczonego obszaru. Hinduska armia używa obecnie 126 egzemplarzy modelu Mi-17. 

Także we wtorek katastrofie uległ myśliwiec Chengdu F-7M (chińska kopia MiGa-21) lotnictwa Mjanmy. Maszyna uległa najprawdopodobniej awarii technicznej podczas lotu w pobliżu stolicy kraju Naypyidaw. Pilot maszyny Major Arkar Win zdołał się katapultować przed uderzeniem w ziemię ale zmarł w wyniku odniesionych podczas lądowania obrażeń. 

Był to kolejny tragiczny wypadek w lotnictwie Mjanmy po katastrofie transportowca Y-8 w czerwcu 2017 roku, która pochłonęła 122 ofiary śmiertelne. 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. feniks

    f 16 padają jak muchy. co to za złom?

    1. Davien

      A gdzie ty tu widzisz F-16?? Z amerykańskich rozbił sie F-15K i jest to pierwszy od 11 lat wypadek tej maszyny. Spadły tez Mi-17 i F-7M .

  2. Arek

    Polska powinna odkupić tego F-15 i po remoncie w WZL nr 2 zastąpić nim SU-22

    1. Marek

      Rozmowy już trwają i idą w dobrym kierunku.

Reklama