Siły zbrojne
Wojskowe Zakłady Inżynieryjne naprawią transportery PTS-M
4. Regionalna Baza Logistyczna przyznała zamówienie Wojskowym Zakładom Inżynieryjnym S.A. w Dęblinie na przeprowadzenie napraw głównych pływających transporterów samobieżnych PTS-M. Za naprawy gwarantowane i te wynikające z prawa opcji wojsko zapłaci wykonawcy ponad 4,5 mln zł brutto. Potrwają one do 5 listopada bieżącego roku.
W kwietniu br., 4 Regionalna Baza Logistyczna poszukiwała wykonawców, którzy podjęliby się szybkich napraw głównych pływających transporterów samobieżnych PTS-M.
Zlecającemu zamówienie zależy na sprawnym przeprowadzeniu niezbędnych prac, powołując się na art. 411 ust. 7 ustawy Prawo Zamówień Publicznych i argumentując tym, że naprawiany sprzęt wojskowy jest niezbędny do zabezpieczenia realizacji zadań szkolenia wojsk oraz zabezpieczenia wsparcia inżynieryjnego w warunkach kryzysu.
Czytaj też: Baltops 2015: zatonęła amfibia PTS-M
Termin pisemnego składania ofert (z wyłączeniem drogi internetowej) upłynął 23 kwietnia o godzinie 9:00, a po dwóch godzinach nastąpiło ich otwarcie. Trzy firmy złożyły swoje oferty: Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Handlowo-Usługowe „Star-San-Duo” Dominik Pater ze Starachowic (za wykonanie zamówienia, wraz z opcjonalnymi pracami, wykonawca zażądał łącznie 5 264 400,00 zł brutto), Przedsiębiorstwo Remontu Samochodów „WUZETMOT” z Kątów Wrocławskich (firma złożyła ofertę w wysokości 7 043 300,00 zł brutto) oraz Wojskowe Zakłady Inżynieryjne S.A. z Dęblina (z ofertą 4 522 710,00 zł brutto, obejmującą zarówno zamówienie gwarantowane jak i opcję).
Ze względu na najwyższą uzyskaną punktację w każdym z kryteriów, jakie było brane podczas wyboru najlepszej opcji, zamówienie otrzymały Wojskowe Zakłady Inżynieryjne. Co ciekawe, w przetargu oprócz ceny (80 proc.) uwzględniano inne kryteria, a mianowicie gwarancję (8 proc.), powłoki malarskie i zabezpieczenia antykorozyjne (4 proc.), użytkowanie pokrowców (4 proc.) i pracę akumulatorów (4 proc.). Maksymalną punktację w zakresie czterech pozostałych kryteriów otrzymali jednak wszyscy trzej wykonawcy, więc zdecydowała cena.
W odpowiedzi na pytania Defence24.pl mjr Krystian Boryń z Wydziału Działań Komunikacyjnych Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych zaznaczył, że podpisana z WZInż. umowa dotyczy łącznie 10 transporterów, w tym ośmiu w ramach zamówienia podstawowego i dwóch w ramach prawa opcji.
Na zrealizowanie wszystkich prac został ustalony termin do 5 listopada.
Historia PTS-M zaczęła się w Związku Radzieckim w połowie lat 60 ubiegłego wieku. Różni się od poprzednika (niezmodyfikowany PTS) zwiększoną przestrzenią użytkową z 18,5 m3 do 20,5 m3. Amfibie są nadal używane w Wojsku Polskim, w tym do akcji ratowniczych, przeprowadzanych w warunkach kryzysowych, tudzież klęskach żywiołowych.
Są jednak również wykorzystywane do zabezpieczania przepraw oraz przekraczania przeszkód wodnych, przewożąc przez nie ludzi, ale i sprzęt, w rodzaju samochodów ciężarowych czy nawet wyrzutni WR-40 Langusta. Warto przypomnieć, że pierwotnie jeszcze w latach 90. XX wieku planowano wycofać PTS-y, jednak na przeszkodzie stanęła temu powódź z 1997 roku. W jej trakcie okazały się niezbędne w działaniach ratunkowych. Te transportery są więc cały czas utrzymywane w służbie.