Reklama

Siły zbrojne

Włoskie F-35 na pierwszej misji NATO

Amerykański F-35A. Fot. USAF.
Amerykański F-35A. Fot. USAF.

Sześć samolotów F-35A należących do włoskich sił powietrznych (AMI - Aeronautica Militare Italiana) rozpoczęło służbę w ramach misji Air Policing z bazy lotniczej w Keflaviku

Maszyny na co dzień stacjonują w bazie Amendola, W skład kontyngentu wchodzi też samolot do tankowania w powietrzu KC-767. To pierwszy raz w historii misji NATO, kiedy siły powietrzne oddelegowały samoloty F-35A Lightning II do pełnienia misji w ramach Sojuszu. 

Pierwszy tydzień pobytu w Keflaviku upłynie włoskim załogom na prowadzeniu lotów zapoznawczych nad Islandią pod kontrolą Centrum Kontroli i Raportowania Islandzkiej Straży Przybrzeżnej. Następnie jednostka zostanie certyfikowana przez Połączone Centrum Operacji Lotniczych NATO znajdujące się w Uedem w Niemczech do prowadzenia misji air policing w przestrzeni powietrznej Islandii.

Włoskie siły powietrzne będą utrzymywać „Zdolności do nadzoru i przechwytywania w powietrzu w celu zaspokojenia potrzeb Islandii w zakresie gotowości na czas pokoju” po raz piąty. W misji brały wcześniej udział także Kanada, Czechy, Dania, Francja, Niemcy, Norwegia, Portugalia i Stany Zjednoczone. Wkrótce planowany jest też udział jednostek brytyjskich. Oprócz członków NATO, Finlandia i Szwecja rozmieszczały myśliwce na Islandii w celach szkoleniowych.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. GB

    A te silniki i wyposażenie dostanie kiedy? Za 20-50 lat? F-35 będzie wtedy po kolejnych modernizacjach, które skokowo zwiększą jego możliwości bojowe. A co do do prędkości, pułapu to one nie są kluczowe dla dzisiejszej walki powietrznej (poza supercruise), liczy się przede wszystkim stealth, wyposażenie elektroniczne i uzbrojenie. Masz przykłady jak zdecydowanie wolniejszy F-16 zestrzelił MiG-25, jak robiły to także F-14 i F-15. Masz też przykłady z Falklandów jak zdecydowanie wolniejsze Harriery radziły sobie z szybszymi argentyńskimi Mirage. Doucz się.

  2. prawieanonim

    Wg aktywnych na forum fanów Sputnika będą latać raz na 30 godzin czyli to tak jakby ich tam nie było.

    1. Nie na 30, tylko według raportu GAO odtworzenie gotowości bojowej wersji A trwa dokładnie 38,436 godziny.

    2. Dlatego wysyłają sześć. Jeden na każdy dzień, a w niedziele rosołek i leżenie pod kołderką.

    3. Davien

      A teraz podziel to przez liczbe osób z obsługi naziemnej, tylko się nei załam:)

  3. Obalaczbredni

    A kogo nad islandia maja przechwytywać? Renifery? Niech je wyślą na Litwę to zobaczymy te przechwycenia su-27 i ile zajmuje im start i przygotowanie do lotu. To dopiero pijar.

  4. GB

    Kolejne Siły Powietrzne, które wprowadziły do służby operacyjnej F-35. Co na to rosyjskie trolle? Jak tam nielot Su-57? Program Su-57 (T-50) rozpoczęto w 2002 roku a do dziś nie ma nawet seryjnych samolotów, a co więcej wiadomo że nie ma docelowego silnika. Prawie 20 lat programu i rosyjski przemysł nawet nie opracował odpowiedniego silnika do samolotu.

    1. Kiks

      Ruscy zaczynają mieć gorąco. Ale według nich stealth to mrzonki.

    2. comandante Jose

      A na Tygrysy mają Visy

    3. GieBulek

      A po co ruskim SU-57 skoro na tego nielota SU-35S czy SU-30SM są aż nad to. A dla twojej wiadomości, to żaden F-35 nie osiągnął pełnej gotowości bojowej. Polatają sobie trochę nad Islandią i tyle.

Reklama