Reklama

Siły zbrojne

Węgierskie czołgi nie dla Ukrainy

Fot. Beroesz/Wikimedia Commons/CC-BY SA 3.0.
Fot. Beroesz/Wikimedia Commons/CC-BY SA 3.0.

Sensacyjne informacje na temat potajemnego transportu czołgów na Ukrainę, wywołane przez kilka zdjęć ukraińskiego samolotu AN-225 i platform z wozami T-72 okazały się bezpodstawne.  Jedyny udział Ukraińców w całej sprawie, to transport pierwszej partii 4 czołgów do odbiorcy poza Europą.

W Polsce dodatkowe zamieszanie spowodowała obecność w całej sprawie pojazdów spółki transportowej ZTE. Sugerowano nawet, że to polskie czołgi T-72 są transportowane na Ukrainę. Tymczasem zdjęcia ogromnego, transportowego samolotu AN-225 Mriya linii Antonov Airlines pochodzą z czeskiego lotniska Mošnov nieopodal Ostrawy.  Na pokład załadowano natomiast cztery spośród 16 czołgów T-72M pierwszej partii tych maszyn zamówionej przez Nigerię. Odleciały do tego kraju 26 stycznia.

Maszyny pochodzą z partii 58 wozów tego typu, zakupionej przez czeską spółkę Excalibur Arms od rządu Węgier. Nie pierwszy zresztą raz w kontekście czołgów pojawia się sugestia, iż są one przeznaczone dla Ukrainy. W sierpniu 2014 roku, gdy zostały sprzedane i przetransportowane z magazynów węgierskiej armii, rosyjska dyplomacja złożyła oficjalny protest sugerując, że czołgi T-72 przekroczyły granicę węgiersko-ukraińską. Budapeszt przedstawił wówczas oficjalne pisma, zaświadczające ich transport do Czech. Tym razem obyło się bez dyplomatycznych protestów, natomiast po raz kolejny udowodniono, jak Internet utrudnia utrzymanie w tajemnicy podobnych transakcji, ich odbiorców i transportów.  

Reklama
Reklama

Komentarze (5)

  1. koprolit

    Nikt nie lubi przesyłać podarkow separatystom. Ukraińcy i tak potraca wszystko w kotłach.

    1. Geoffrey

      To nie separatyści zrobili Ukraińcom kocioł Iłowajski, tylko rosyjska armia. I to wtedy, kiedy pierwszy raz otwarcie wzięli udział w konflikcie. Od sierpnia już się Ukraińcy nie dali zaskoczyć i bardzo skutecznie wykorzystują sprzęt.

  2. edward

    Ta firma nie nazywa się Excalibur Arms, tylko Excalibur Army. Zajmuje się skupowaniem, remontowaniem i sprzedażą postsowieckiego złomu do krajów trzeciego świata, jak też na rynek cywilny.

  3. wojt

    To sa juz kpiny !! Państwa NATO MUSZĄ uzgadniać i tłumaczyć się przed Moskwą ze swoich decyzji czym i z kim chcą handlować ?!?!?

    1. Oj

      A co myślałeś? ale popatrz na państwa z drugiej strony jak muszą się pytać amerykanów o zezwolenie sprzedaży czegokolwiek produkcji made in usa. Jak jankesi nie pozwolą to sprzedać nie można. Kiedyś jak będziemy chcieli sprzedać F-16 to bez zgody amerykanów nie wolno. Gdy by nawet ich się nie pytać i sprzedać to i tak nowy nabywca ich nie będzie mógł używać ( brak kodów dostępu ). A co ja mówię sprzedać. My nawet ich nie możemy użyć bojowo bez zgody jankesów a nawet treningowo w trudnych warunkach atmosferycznych. Myslę że dość jasno to ci opisałem i przestaniesz zadawać takie pytania....

    2. Snooker

      Nikt nie musi z Rosją niczego uzgadniać ani się przed nią tłumaczyć. Tłumaczyć się trzeba przed społecznością międzynarodową, z przestrzegania prawa międzynarodowego. Rosja jako członek społeczności między narodowej może zgłaszać protesty o naruszenie prawa przez inne państwa, ale to nie znaczy że są one zasadne i że ktokolwiek zwróci uwagę na te protesty.

  4. kaszolot

    co to za złom dla nigerii.

  5. niech żyją wolne media

    Gdyby nie Internet, Polacy dalej nie wiedzieliby, że Miler, Siemiątkowski i Kwaśniewski sprzedali ich za kartonowe pudło z dolarami, godząc się na amerykański obóz tortur w Polsce...

    1. Grzegorz

      Nikt nas nie sprzedał. Moze za wyjątkiem Ciebie :)