- Wiadomości
USA "obniżają rangę" sił powietrznych w Europie
Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump nominował gen. por. Jasona Hindsa na dowódcę Sił Powietrznych USA w Europie i Afryce (USAREUR-AF). W samej nominacji nie ma niczego nadzwyczajnego. Wraz z awansem nowy dowódca nie zyskał jednak dodatkowej gwiazdki generalskiej, a dowództwo będzie przyporządkowane niższemu o stopień niż wcześniej stanowisku etatowemu.

W ostatnim czasie mogliśmy zaobserwować, jak nowa polityka wdrażana przez Sekretarza Wojny Pete’a Hegsetha wygląda w praktyce. Gen. por. Jason Hinds, nominowany przez prezydenta USA Donalda Trumpa na dowódcę Sił Powietrznych USA w Europie – Siłach Powietrznych w Afryce, nie uzyskał czwartej gwiazdki generalskiej, mimo że w przypadku podobnych awansów taka praktyka obowiązywała przez dziesięciolecia.
Zobacz też
„Zgodnie z dyrektywą Departamentu Wojny dotyczącą redukcji stanowisk generałów i oficerów flagowych, kandydat na dowódcę Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych w Europie i Siłach Powietrznych w Afryce jest w stopniu generała porucznika” – poinformował Rzecznik Departamentu Sił Powietrznych, na którego słowa powołał się portal Defense News.
Słowa rzecznika dotyczą notatki Pete’a Hegsetha, w której obecny Sekretarz Wojny USA optował za ograniczeniem liczby czterogwiazdkowych generałów i admirałów o co najmniej 20 proc. W praktyce więc dowództwo Sił Powietrznych w Europie i Afryce będzie mieć niższą rangę niż wcześniej (choć generał porucznik odpowiada polskiemu generałowi broni, co stanowi drugi najwyższy stopień).
Założenia nowej polityki amerykańskiego Departamentu Obrony zostały zaprezentowane 30 września br. w bazie Korpusu Piechoty Morskiej w Quantico (Wirginia) podczas spotkania sekretarza Hegsetha z generałami i admirałami amerykańskiej armii.
Gen. Hinds pełnił funkcję zastępcy dowódcy USAFE od września 2024, a od maja tego roku pełnił obowiązki dowódcy, gdy na emeryturę przeszedł gen. James Hecker.
WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu