Reklama

Siły zbrojne

US Army odebrała pierwszego średniego robota bojowego

Fot. NGCV CFT/U.S. Army
Fot. NGCV CFT/U.S. Army

Jak poinformowano, Zespół Interdyscyplinarny ds. programu Next Generation Combat Vehicle (NGCV) US Army, otrzymał otrzymaniu pierwszego prototypu robota bojowego Ripsaw M5 od spółki Textron. Posłuży on do przeprowadzenia badań i testów w ramach programu pozyskania nowych średnich bezzałogowych wozów bojowych - RCV-M (Robotic Combat Vehicle — Medium).

Próby prowadzone są przez Zespół Interdyscyplinarny ds. Wozów Bojowych Nowej Generacji (NGCV CFT), który wybrał w styczniu u.br. tę konstrukcję oraz jego wykonawcę jako finalistę tego programu. Tym samym Textron zobowiązał się do dostarczenie partii prototypowej, która ma przejść niezbędny cykl prób w amerykańskiej armii, które zdecydują o dalszej przydatności tej konstrukcji oraz potencjalnym jej wdrożeniu do produkcji seryjnej i na uzbrojenie amerykańskich żołnierzy.

Ripsaw M5 to średni bezzałogowy wóz bojowy opracowany przez spółkę Textron we współpracy z Howe & Howe i FLIR Systems. Po raz pierwszy został zaprezentowany na międzynarodowym salonie przemysłu obronnego AUSA 2019. Konstrukcja ta ma bazować na dotychczasowych doświadczeniach spółki w zakresie bezzałogowych platform lądowych z wykorzystaniem najnowszych technologii i nowinek. Co ciekawe, firma deklaruje możliwość opracowanie wariantu lekkiego i średniego tej konstrukcji.

RCV-M to jeden z czterech programów pozyskania nowych bezzałogowych pojazdów lądowych różnych klas realizowanych w ramach większego programu US Army o nazwie Manned Unmanned Teaming (MUM-T), który dotyczy pozyskania całej rodziny bezzałogowych "skrzydłowych" dla wojsk lądowych. Jego głównym celem jest pozyskanie 10-tonowych bezzałogowych robotów bojowych. Równolegle pozyskane mają zostać lżejsze i cięższe odpowiedniki, a w konkretnie 7-tonowe RCV-L i 20-tonowe RCV-H. Głównym zadaniem RCV-M ma być prowadzenie rozpoznania bojowego oraz osłony załogowych wozów bojowych w czasie prowadzonych działań.

image
Reklama

Jego uzbrojenie ma w założeniu odpowiadać sile ognia współczesnego bojowego wozu piechoty, a w jego w skład wchodzić m.in. armata automatyczna średniego kalibru ze sprzężonym karabinem maszynowym oraz opcjonalnie wyrzutnia przeciwpancernych pocisków kierowanych. Najprawdopodobniej docelowo będzie zapewniał kompleksowe wsparcie nowym amerykańskim bojowym wozom piechoty pozyskanych w ramach obecnie realizowanego programu OMFV (Optionally-Manned Fighting Vehicle). W założeniu system ten ma być zdolny także do przerzutu drogą powietrzną na pokładzie wojskowego samolotu transportowego C-130 Hercules lub większego śmigłowca transportowego w przedziale ładunkowym, lub zawieszeniu pod kadłubem.

Równolegle do pozyskania nowych konstrukcji w zakresie robotów bojowych amerykańska armia w lipcu br. rozpoczęła również w ramach programu RCV intensywne badania i testy poligonowe mające na celu sprawdzenie przydatności i wykorzystania autonomicznych wozów bojowych na polu walki. Amerykańscy żołnierze prowadzili ćwiczenia z wykonywaniem klasycznych zadań bojowych, z wykorzystaniem pojazdów dowodzenia i sterowania na zmodyfikowanych bojowych wozach piechoty M2 Bradley z dwuosobową załogą i zdalnie sterowanych transporterów opancerzonych M113. Według wstępnych ocen amerykańskich wojsk próby miały bardzo obiecujący wyniki.

Na przełomie 2021 i 2022 roku planowane jest przeprowadzenie drugiego etapu prób z wykorzystaniem tych samych pojazdów, które tym razem mają podjąć próbę operacji na szczeblu kompanii. Następnie planowany jest trzeci eksperyment, gdzie pojazdy te zmierzą się z bardziej zaawansowanymi działaniami - także na szczeblu kompanii. Na tym ostatnim etapie najprawdopodobniej do akcji włączone zostaną nowe, prototypowe roboty bojowe. W 2023 roku planowane jest podjęcie ostatecznej decyzji o dalszym losie tego programu i jego przydatności dla US Army.

Reklama
Reklama

Komentarze