Przez ostatnich pięć tygodni jeden z plutonów 4. Dywizji Kawalerii prowadził intensywne badania i testy poligonowe w ramach programu Robotic Combat Vehicle (RCV) na terenie Fort Carson w Kolorado. Próby te mają na celu sprawdzenie przydatności i wykorzystania autonomicznych wozów bojowych na polu walki, już w niedalekiej przyszłości.
Amerykańscy żołnierze prowadzili ćwiczenia z wykonywaniem klasycznych zadań bojowych z wykorzystaniem pojazdów dowodzenia i sterowania na zmodyfikowanych bojowych wozach piechoty M2 Bradley z dwuosobową załogą i zdalnie sterowanych transporterów opancerzonych M113. Według dyrektora programu Next Generation Combat Vehicle-Cross Functional Team U.S. Army gen. bryg. Rossa Coffmana eksperyment ten ma zakończyć się 14 sierpnia br. i jest jedną z trzech prób tego typu, które dotyczą programu RCV. Po finalnym zakończeniu tych prób armia ma przeprowadzić niezależną ocenę taktyczno-techniczną testowanych pojazdów-robotów i zdecydować o dalszym losie programu.
Czytaj też: Bezzałogowy bwp z Estonii
Co interesujące wojskowi już na tym etapie deklarują, że osiągnięto 100% sukces, dzięki osiągnięciu kluczowych celów, jakim jest zdobycie nowych doświadczeń oraz umiejętności. Pomimo oczywistych niedomagań obecnego poziomu zaawansowania dostępnych rozwiązań autonomicznych oraz zaistniałych w związku z tym problemów, wiele elementów testowanych w tym eksperymencie miało działać lepiej, niż oczekiwano. Dotyczyło to m.in. interfejsu obsługa-robot oraz współpracy pomiędzy pojazdem sterującym a pojazdem robotem.
Głównymi wyzwaniami, jakie zostały zidentyfikowane w trakcie testów, są: technologia rozpoznawania celów, stabilizacja systemów uzbrojenia w ruchu w terenie czy utrzymanie sprawnej i ciągłej komunikacji pomiędzy pojazdem sterującym, a pojazdem-robotem w odległości ponad 1000 metrów.
Na przełomie 2021 i 2022 roku planowane jest przeprowadzenie drugiego etapu prób w Fort Hood w Teksasie z wykorzystaniem tych samych pojazdów, które tym razem mają podjąć próbę operacji na szczeblu kompanii. Następnie planowany jest trzeci eksperyment, gdzie pojazdy te zmierzą się z bardziej zaawansowanymi działaniami na szczeblu kompanii. W 2023 roku planowane jest podjęcie ostatecznej decyzji o dalszym losie tego programu i jego przydatności dla U.S. Army.
W styczniu br. U.S. Army poinformowało o wyborze dwóch finałowych oferentów w programie pozyskania nowych bezzałogowych wozów bojowych — w wersji lekkiej i średniej (Robotic Combat Vehicle — Light and Medium), którzy mają zbudować prototypową partię swoich pojazdów. Zwycięzcami postępowania zostały odpowiednio spółki QinetiQ North America i Textron. Amerykańska armia zdecydowała się na skierowanie do obu tych spółek zamówienia na budowę czterech prototypów w obu wersjach — QinetiQ lekkiej, a Textron średniej. Dostarczone przez obie firmy prototypy zostaną poddane kompleksowym badaniom i testom, które mają mieć na celu określenie ich realnej przydatności w operacjach bojowych na lądzie. Według wstępnych założeń próby fabryczne mają odbyć się pod koniec 2021 roku.
Niekoniecznie trzeba zaraz iść w wozy bojowe- niestety u nas nikt nie próbuje nawet z "mułami"- np. autonomicznymi wozami amunicyjnymi czy zaopatrzeniowymi, których jedynym zadaniem byłoby nadążanie za jednostką. Niby nic, ale iluś żołnierzy można by w ten sposób zwolnić zza kierownicy do innych zadań.
R. Pokazałeś właśnie stosunek ruskich do innych narodowości: „...swoje testowali w Syrii...” takie ruskie laboratorium bez hamulców, w którym prowadzą doświadczenia kosztem narodu syryjskiego. Biedni ludzie, dzieci, starcy, przeżywają gehennę, tragedię wojenną, a ruscy: my tu przy okazji wojny testujemy „bolszoj tiechniku”, tacy jesteśmy sprytni, niet anałogów. Skąd u rusków się bierze tyle pogardy dla ludzkiego życia w ogóle?
Nie bredź, wszyscy wykorzystują "wojenki" prowadzone z dala od własnych granic do testowania uzbrojenia, wyposażenia i rozwiązań organizacyjnych. A WP w Iraku to niby co innego robiło?
Daleka Bułgaria wybral 7 sztuk textrona m1117 w wersji zalogowej bo o rosomaku NIE slyszala
A w Rosji co macie?
Zastępy biorobotów typu Wania.
Mała poprawka WaniaM - zmodernizowane (aluminiowa saperka).
W tym czasie polski przemysł obronny zdobywa kompetencje przywracania do życia zużytych maszyn w technologi sprzed 50-ciu lat.
A na polskim forum wrze o przewadze 2s1 nad takim rakiem, co strzela Bez potrzeby Janka I gustlika , do pchania do lufy 100% made in hsw
Wspaniale będą się prezentować walcząc u boku zmodyfikowanych T72 i BWP1 z zagonami pancernymi FR w 2025 r . ( ciekawe czy jakby przerobić T72 na zdalnie sterowane i dopancerzyć to nie byłoby to lepsze rozwiązanie - bo indian mamy mało i mi osobiście szkoda załóg - no ale politykom i generałom od lat nie szkoda . Oczywiście dopancerzenie przeciw kinetycznej ammo może być nie możliwe bo nagle nie zrobi się 900 mm odporności . No i jarzmo armaty trzeba by osłonic . A wizjer i wyciecie na niego kierowcy czyli ultra oslabiony obszar zlikwidowac i naladowac pancerza od środka . Mrzonka . Nikt tego nie zrobi )
"utrzymanie sprawnej i ciągłej komunikacji pomiędzy pojazdem sterującym, a pojazdem-robotem w odległości ponad 1000 metrów." niech wjada w teren zurbanizowany tak jak rosjanie swoje testowali w Syrii i zobaczymy co bedzie.
W Polsce Amerykanie co dwa lata też ćwiczą z biorobotami. Podczas ANAKONDY.
Kretyn
No fakt, kowboje Nadal w stylu "Rudy 102 pod Studziankami". Czyli pod drzewami blisko brzegu przeszkody wodnej. A rak podobno strzela celnie na te 4 kilometry, Bez posiedzenia takiego wychylonego kowboja przy lornetce...w pustynnym malowaniu ala preria
dobry pomysł, naładować taki zdalnie sterowany M113 saletrą amonową i puścić na wrogie okopy