Reklama

Siły zbrojne

U.S. Army chce zakupić Spike NLOS

Fot. U.S. Army
Fot. U.S. Army

U.S. Army poinformowało o planach zakupu ograniczonej partii przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike Non-Line-of-Sight (NLOS) produkowanych przez izraelską spółką Rafael Advanced Defense Systems jako dodatkowego uzbrojenia przeciwpancernego dalekiego zasięgu dla śmigłowców uderzeniowych AH-64 Apache.

Jak pisze Defense News, Army Requirements Oversight Council swoją decyzją zgodziło się na wdrożenie do służby bliżej nieokreślonej liczby przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike NLOS jeszcze przed podjęciem ostatecznego wyboru w sprawie zakupu amunicji precyzyjnej dalekiego zasięgu dla śmigłowców uderzeniowych amerykańskiej armii.

Śmigłowce uderzeniowe AH-64E Apache Guardian miały już okazję przetestować Spike NLOS w czasie strzelań, jakie przeprowadzono w Izraelu, a także w USA na poligonie Yuma Proving Ground w Arizonie w ubiegłym roku. Strzelania obejmowały m.in. strzelania pociskami Spike NLOS z wysokości kilkuset metrów w cel przypominający rosyjski samobieżny przeciwlotniczy zestaw artyleryjsko-rakietowy Pancyr-S1. Wszystkie dziewięć przeprowadzonych strzelań zakończyło się pełnym sukcesem, w tym zlikwidowanie ruchomego celu w nocy.

Obecnie nie jest znana bliżej liczba zakupionych pocisków Spike NLOS. Jego wdrożenie zdaniem amerykańskich wojskowych ma pozwolić na zdobycie pierwszych zdolności w zakresie precyzyjnego zwalczania celów opancerzonych na dużych odległościach przez śmigłowce uderzeniowe. Defense News podkreśla, że wdrożenie Spike NLOS wesprze też określenie wymagań pod docelowy system dalekiego zasięgu, jaki zostanie wprowadzony na uzbrojenie tych śmigłowców oraz obecnie projektowanych maszyn nowej generacji. 

Obecnie na uzbrojeniu śmigłowców AH-64E Apache Guardian znajduje się armata automatyczna M230 kal. 30 mm z zapasem 1200 pocisków, kierowane pociski rakietowe klasy powietrze-ziemia AGM-114 Hellfire I/II o zasięgu do 8 kilometrów, niekierowane pociski rakietowe Hydra 70 kal. 70 mm o zasięgu do 8 kilometrów (i tworzone na ich podstawie pociski APKWS) oraz przeciwlotniczy kierowany pocisk rakietowy klasy powietrze-powietrze AIM-92 Stinger o zasięgu do 4,8 kilometra. Wprowadzenie na ich uzbrojenie ppk Spike NLOS pozwoli na wydłużenie skutecznego zasięgu prowadzenia ognia z 8 do aż 25-30 kilometrów.

Reklama
Reklama

Komentarze (13)

  1. Marek L.

    Ten artykuł jest o Rafael’a SPIKE’ach NLOS, o maksymalnym zasięgu 30+ kilometrów, które TERAZ kupuje Armia Amerykańska, wszystko jedno, czy „pomostowo”, czy też „NIE pomostowo”, ponieważ NIKT inny na całym świecie NIE produkuje (i to już od 25 lat!!!), w tej obecnej chwili pocisków p.panc. o podobnych osiągach technicznych, i EFEKTYWNIE FUNKCJONUJĄCYCH (czyli: NIE żadne prototypy !!!), a US Army najwyraźniej stwierdziła u siebie natychmiastową (czyli: JUŻ !!!) potrzebę ich teraz posiadania !!!! I to pomimo tego tutaj całego „filozofowania” na ten akurat temat, przez tych wszystkich tu „Generałów siedzących na tych swoich wygodnych fotelach” —— odnośnie tych wszystkich TOTALNYCH bzdur o (zamiast tego!!), Brimstone, czy też JAGD !!!!....... A teraz dygresja na trochę inny temat : Rafael oznajmił właśnie, iż zwiększył właśnie teraz zasięg swoich SPIKE SR, z 50 m — 1.500 m, do : 50 m —- 2.000 m. Są one super-lekkie, ważą one jedynie 9,6 kg., mają one tandemową głowicę HEAT, absolutnie w stanie rozwalić i T-90, jak również i przyszłych T-14, czas osiągnięcia pełnej gotowości bojowej, jedynie kilka sekund. Przypuszczalnie zastąpią one (a przynajmniej na razie, w tej roli!), znacznie cięższe SPIKE’i MR. Te SPIKE SR to byłyby wprost idealną bronią p.panc. dla naszych Terytorialsów. A co zamiast tego robi teraz to nasze totalnie skorumpowane Wasalstwo???? Kupują zamiast tego od Jankesów ciężkie, duże, długie, o bardzo długim „czasie zapłonu” Javelin’y —- a w dodatku, to jeszcze znacznie droższe, niż SPIKE’i SR. W dodatku z opcją ich produkcji w Polsce ZERO, gdy te SPIKE’i SR to my moglibyśmy, przynajmniej w znacznej ich części, produkować tu u nas, w Polsce, w MESKO, podobie jak i te „LR”, a w przyszłości to i „LR-2” .......

    1. Davien

      Marek, to zaczynamy: Brimstone 2: zasięg 40km ze śmigłowców, 60 z samolotów. ;Hermes o 15 do 100km. Wiec jak widac to NLOS wypada tu biednie:) JAGM ma o wiele skuteczniejsza głowicę, jest odpal i zapomnij a w tej chwili i tak dalej niz 8-10km Apache stzrelac nie moga( zasięg systemów celowniczych) wiec juz daruj sobie. Spike SR ma penetrację do 600mm RHA wiec pancerz T-14 jedynie osmali a i nowe T-90 maja wytrzymalszy.( aha uwzgledniając top attack) A co do porównania Spike SR z Javelinem, to sa to zupełnie inne pocisk, o innym przeznaczeniu wiec moze daruj sobie manipulacje Aha i jakos Rafael podaje gotowośc do stzrału pocisków Spike że wymagaja 30 sek. przygotowań, ciekawe:)

    2. Marek L.

      Jakoś, TYM RAZEM, to szanowny Pan Moderator jakoś bardzo ciężko ma z tym, aby tę moją tu odpowiedź opublikować, pomimo tego, iż ja jestem absolutnie grzeczny, i NIKOGO tu absolutnie NIE obrażam, natomiast Pan, Panie "Davien", to obrażasz mnie .... Ale, do rzeczy ....... Ja, Panie "Davien", NIE "manipuluję" tutaj. I, aby się więcej już nie wdawać w niepotrzebne i zbyteczne detale i szczegóły ---- Ja tutaj powyżej to piszę jedynie o tym, co JEST AKTUALNE TERAZ. Pan natomiast, Panie "Davien", to piszesz Pan tutaj o tym, co (i to jedynie -- być może !!!), nastąpi KIEDYŚ, czyli w PRZYSZŁOŚCI ....... ;-)))

    3. Marek L.

      PS. A odnośnie tego Spike'a SR, to cytuję tu : ' Mr. Gal Papier, director of marketing and business development at Rafael's Precision Tactical Weapon Systems directorate said of the Spike SR system: "We are very proud of this small missile, which proved to be as lethal as other large caliber missiles, with great agility for the warfighter due to its light weight, as well as its ability to act rapidly within six seconds from cold start, engaging fast moving targets - highly-demanded capabilities in today's warfare". '. Czyli, Panie Davien, NIE ŻADNE 30 sekund przygotowań, a jedynie 6 (sześć!!!) sekund przygotowań. W przeciwieństwie do US Javelinów, które, według producenta to wymagają właśnie 30 sekund przygotowania od ich "zimnego startu", a według żołnierzy używających te systemy, to dość często czas przygotowania Javelinów znacznie przekracza te 30 sekund ....... Ciekawe :)

  2. ito

    Kiedy pomyślę, że umowę z Żydami na wspólną produkcję i rozwój spike zerwał rząd polski w stylu podobnym jak tę na caracale, to mi się kozik w kieszeni otwiera.

    1. Marek L.

      Antoś się już wtedy, 4 i pół roku temu uparł, i „ukatrupił” on wtedy, raz na zawsze, tę naszą umowę z Francją na te „Karaluchy”. Teraz mielibyśmy je już w naszej Armii, za niedługi już czas, tak z ich 50 sztuk. Drogie, bo drogie, to jest oczywiście fakt, ale za to o całe lata świetlne LEPSZE (!!!!), aniżeli cały ten obecny postsowiecki złom (wszystko to, co my teraz mamy, to czysty skansen !!!), na którym obecnie latają nasi piloci, co dzień narażając, przez ten archaiczny złom, swoje życia !!! Za to nasza kochana Policja to ma już obecnie (nie wiadomo po jaką cholerę !!), już całe trzy Black Hawk’i !!!!....... To samo oczywiście z Izraelskimi SPIKE’ami. Produkujemy je już od lat, w ponad 50% u nas, nasza Armia je lubi i umie je bardzo sprawnie obsługiwać, no a oprócz tego, co tu dużo gadać, to są obecnie najlepsze pociski p.panc. na świecie.... Za chwilę byśmy otrzymali ich jeszcze znacznie lepszą wersję —- LR-2. A co robi ta cała nasza „Wierchuszka”???? Oni kupują znacznie gorsze, amerykańskie Javelin’y, praktycznie już teraz starzejący się złom, bez żadnej produkcji tutaj, i to jeszcze w dodatku znacznie droższy, niż te Rafael’a SPIKE’i. Jest to wprost niepojęte !!!!

    2. Marek1

      Gdyby chociaż kupowali te javeliny w większych ilościach. Ale NIE , jak zwykle po trochu i po cichu, by na defiladę wystarczyło. Za permanentne utrzymywanie WP w stanie skansenu technologicznego, co najmniej 2 ost. min. ON powinno wylądować w pierdlu i to na DŁUGIE lata. Powinni w jednej celi siedzieć z Klichem i Komorowskim ...

    3. Davien

      Marek, Javeliny kupiono jako swojego rodzaju test bo WOT zaczyna robic za jednostke testujaca nowe bronie. Akurat wprowadzanie Javelina do jednostek WP nie ma wiekszego sensu, poszlismy w Spike'i wiec sie tego trzymajmy.

  3. Whiskey&Smoke

    Przy takim pocisku jak NLOS wystarczy platforma taka jak np. Głuszec. Pytanie jest takie czy warto pchać się w duże ilości typowo uderzeniowych AH64 czy wielozadaniowe BH, SW3 itp?

    1. plusim

      ....modernizowac lub kupić ale nie sądzę by bylo nas stać w chwili obecnej. Brać ofertę która najlepiej obdarzy nas offsetem i jak największą polonizacja. Zresztą zasadę tą stosowałbym w większości przypadków....

    2. Gts

      Nie wystarczy, nie dźwignie.

    3. Marek L.

      Dla Głuszców, jak też i dla modernizowanych MI-24, to najlepsze oraz najbardziej optymalne byłyby te nieco mniejsze i lżejsze (niż NLOS), SPIKE ER-2. Zasięg maksymalny po nitce światłowodu 10 km, a po silnie kodowanej wiązce radiowej 16 km. Absolutnie to wystarczy !!! A udźwigną je i Sokoły, i Głuszcze, no i oczywiście i MI-24.

  4. Davien

    A gdzie ja?

  5. Davien

    Nie panie QVX, zarówno radar jak i IIR zajmuja przednia część pocisku więc wykluczaja sie nawzajem i jest to zwyczajnie niemozliwe JAGM ma naprowadzanie na laser i radar milimetrowy, nie IIR i nigdy nie miął go mies, USA w ppk dla smiglowców nigdy nie stosowało IIR

  6. Hiperson

    Jeżeli s70 dźwignie spike no to mamy platformę Jezeli spike ma funkcje fire beyond the horizon A te na 20km to chyba maja to warto je brać Nawet po 300k usd sztuka

    1. Marek L.

      Jak już, to maksymalny zasięg SPIKE NLOS to przekracza nieco 30 kilometrów.

    2. Marek L.

      Jak już, to maksymalny zasięg SPIKE NLOS to przekracza nieco 30 km.

  7. QVX

    Ciekawy pomysł to kupno licencji Spike NLOS z prawem rozwoju. Dołożenie tam naprowadzania z JAGM (radar i laser) - mamy JAGM-2 o zasięgu około 25 km i 3 systemach naprowadzania (podczerwień, laser i radar). A gdy w końcu uda się obejść patenty MBDA na materiał pędny, to dojdzie JAGM 3 o zasięgu 2x prawie większym od Brimstone 2 (Spike NLOS jest jednak większy i materiału pędnego wejdzie prawie 2x tyle).

    1. Lord Godar

      No dobrze . Tylko mi powiedz , jak chcesz podświetlić cel odległy na ponad 20 km i powiedzmy utrzymać to podświetlenie w przypadku pocisku lecącego do celu dużo dłużej niż na typowe kilka kilometrów .

    2. Marek L.

      W Spike’ach, zarówno tych NLOS, jak i też tych ER-2, Rafael rozwinął i ma tam do sprzedania również i opcję z podświetlaniem i naprowadzaniem laserowym tych dwóch pocisków p.panc. Izraelczycy wybrali już bodajże dla swojej armii te dwie opcje. Takie podświetlenie jest wtedy przeprowadzane przede wszystkim nie z tego „odpalającego” pociski śmigłowca, czy też z naziemnego niszczyciela czołgów, a przez załogi żołnierzy-zwiadowców, znajdujące się znacznie bliżej wrogich celów, względnie przez drony, też lecące bliżej tych wrogich celów.

    3. QVX

      JAGM ma aktywny radar jako podstawę. Laser tu jest dodatkowy jako opcja - podświetlacz jest na ziemi. Tutaj chodzi o wsparcie specjalsów itp. Główne naprowadzanie to radar lub IR.

  8. Marek

    Wyposażyć w takie spiki głuszce i mi-24.

  9. Ernst Junger

    Dla nas Ah-64 z Hellfire to bilet w jedną stronę. W przypadku Spike Nlos pytaniem otwartym jest odporność na zakłócenia WRE (brak kabla). Może Spike-er2 na kablu lub Brimstone. Na większych odległościach pociski Bonus.

    1. Marek L.

      Jeśli chodzi o odporność Rafael'a SPIKE NLOS na zakłócania typu WRE, z powodu braku tam tej nitki światłowodowej, to ja bym się tym tak zbytnio nie przejmował ; armia USA, która ma teraz zamiar zamówić pociski NLOS, oraz posiadająca je już armia brytyjska (oraz armia południowokoreańska!), są to, te wszystkie trzy armie, armiami całkowicie profesjonalnymi, i na pewno sprawdzili oni, iż Izraelczycy "zahartowali" SPIKE'i NLOS, podobnie jak i LR-2, oraz ER-2 (w ich wariantach odpalenia bez-światłowodowego!), przeciwko wszelkim znanym rosyjskim, czy też północnokoreańskim zagłuszaczkom WRE....

    2. Vvv

      NLOS ma tez wersje kablowa ale jeszcze nie był testowany. Dla mnie najepszym wariantem byłby brimstone 2 bo radiowe sterowanie w strefie silnego wre na 20-30km będzie bardzo trudne

    3. Ernst Junger

      Ciekawa informacja, nie wiedziałem. Dobrze byłoby mieć w zapasie taką opcję.

  10. BUBA

    A co z Apaczami dla WP. Wszystko ucichlo. I Borsuk i nowe OP i okrety nawodne i przekop Mierzei Wislanej i Trojmorze etc .....-... A Macierewicz i Kownacki zapewniali ze juz tuz tuz i mialo byc szybciej i taniej i wiecej i lepiej ...... I co. A polski podatnik placi i placi i placi

    1. Lord Godar

      Ojj nie wszystko ucichło . Może jeszcze będą ze 3 odcinki serialu o anulowaniu przetargu na Pegaza .

    2. LMed

      Buba powoli pozbywasz się chyba wątpliwości w temacie, co to jest marketing polityczny.

  11. Smuteczek

    ... a my dalej chcemy ładowac sie w Javeliny

    1. Marek L.

      US Javelin w absolutnie WSZYSTKICH parametrach technicznych jest słabszy od Rafael'a SPIKE LR / LR-2, no a przy okazji to jest on jeszcze znacząco droższy .......

    2. viper

      Tylko różnica jest taka że Javeliny to są dla piechoty, a nie dla śmigłowców, no ale mnie popraw, za to Spiki to jest już broń dla śmigłowca.

    3. Vvv

      A co ma nlos to javelina? Javelin to gorszy odpowiednik spike LR2 kupiony przez wasalstwo obecnej ekipy

  12. Sokoły i Mi 24 zmodernizowac w oparciu o propozycję z MSPO 2019 dac im możliwości przeciwpancerne

    Sokoły i Mi -24 dobroci dac możliwości przeciwpancerne zmodernizowac w oparciu o propozycję pokazana na targach MSPO2019 gdzie jednym z elementów modernizacji były możliwości przeciwpancerne w pierwszej kolejności zrobić to A dopiero w drugiej działać z wymianą niszczycieli czołgów w ramach programu Ottokar Brzoza A z Apaczmi dac sobie spokój koszt efekt na srodkowoeuropejskim polu walki nie był by zadowalający droga maszyna na terenie wysoce nasyconym środkami przeciwlotniczymi lepiej więcej tańszych niż mniej A droższych przyszlosciowy śmigłowiec uderzeniowy to AW249 z kamanami made in USA mamy już problemy ze względu na brak serwisanta i części zamiennych i trzeba obecnie wymieniać maszyny które jeszcze by posłużyły inni dostawcy poważniej by traktowali nas z Włochami mamy lepsze relacje w tym zakresie po za tym w przypadku AW 249 podatki mogły by być w kraju odprowadzane w przypadku produkcji w kraju budżet by się bogacil i Polacy pracujący przy produkcji by zarabiali zachamowalo by to imigracja zarobkowa i eksport pracy napływ nowych technologi do Polski by mógł nastąpić co do ppk miejmy nadzieję ze prace nad ppk Moskitem szybko się zakończą i wejdzie on do produkcji seryjnej zasilakac nasza armię kolejno może zaczną pracować w mesko nad czymś w rodzaju spaika NLOS

  13. Ok bajdur

    Polsce od lat proponowane jest takie rozwiązanie dla W-3, mi-24 i dla przyszłego Kruka. gdyby połączyć te pociski z niszczycielami Otokar-Brzoza, to mielibyśmy kwestię zatzymania pancernych grup batalionowych z głowy. Niestety od głowy to trzeba rozpocząć zmiany w Mon, bo tamtym ludziom zależy na tym by kosic grubą kasę a nie by kupować skuteczne wyposażenie dla naszych żołnierzy. Oni nie będą ginąć, za kraj.