Reklama
  • Analiza
  • Wiadomości

Ukraińskie bataliony ochotnicze w Donbasie: organizacja, wyszkolenie, uzbrojenie

Kocioł pod Iłowajskiem gdzie w ostatnich dniach bolesne straty poniosły m.in. bataliony ochotnicze podległe MSW, skutkował przetoczeniem się przez Ukrainę dyskusji o formacjach ochotniczych. Padają pytania czy jednostki ochotnicze są potrzebne? Skąd wzięły się na pierwszej linii frontu? Dlaczego nie są wyposażone w broń ciężką (przeciwpancerną, pancerną, artylerię)? Jaka jest ich dyscyplina? Dlaczego nie współpracują z armią, krytykują dowództwo ATO, „politykują”? W kontekście bieżących wydarzeń warto przyjrzeć się ukraińskiemu systemowi ochotniczemu i jego znaczeniu dla prowadzenia operacji antyterrorystycznej (ATO).

Członkowie batalionu Donbas. Fot. Wikipedia/CC3.0
Członkowie batalionu Donbas. Fot. Wikipedia/CC3.0

Zasadniczo na Ukrainie funkcjonują cztery rodzaje jednostek ochotniczych, w całości lub części zasilanych ochotnikami:

1. bataliony obrony terytorialnej (OT);
2. bataliony specjalnego przeznaczenia MSW; 
3. rezerwowe bataliony Gwardii Narodowej (GN);
4. Ochotniczy Ukraiński Korpus „Prawy Sektor”.

Poniżej przedstawimy podstawowe informacje o tych czterech typach jednostkek ochotniczych: 

Bataliony OT

Bataliony OT podlegają Ministerstwu Obrony. Ich formowanie opiera się na systemie mobilizacyjnym, w którym uczestniczą wojskowe komisje uzupełnień. Przy problemach ze sformowaniem jednostki dopuszcza się, w różnym stopniu, zasilanie batalionu ochotnikami. Stosunek ochotników do mobilizowanych cywilów jest różny w poszczególnych batalionach.

Według starych etatów bataliony OT liczą ok. 430 ludzi z lekkim uzbrojeniem piechoty, jednak prawdopodobnie nikt etatów sztywno się nie trzyma. Głównym zadaniem batalionów OT jest służba na tyłach – ochrona strategicznych obiektów, czy linii komunikacyjnych.

Jednym z najbardziej znanych i jednocześnie wyjątkowym jest 24 Batalion OT obwodu ługańskiego – Ajdar. Po pierwsze w całości składa się z ochotników (takich batalionów OT jest niewiele, np. 11 Batalion OT), po drugie w jego sformowaniu wojskowy komisariat obwodu ługańska nie uczestniczył – punktem mobilizacyjnym jednostki był sam jej dowódca. Bataliony OT mają być utworzone w każdym z obwodów, w zależności od potencjału. Zgodnie z planami podpisano decyzję o sformowaniu 31 batalionów OT. Niektóre bataliony OT: Zbrucz, Kirowograd, Kriwbas, Czerkasy, Sumy, Kijów, Kijowska Ruś itd.

Rezerwowe bataliony GN

Istnieją 4 bataliony rezerwowe GN, które w całości sformowane są z ochotników, włącznie z kadrą oficerską. Jednostki określane są oficjalnie jako Bataliony Operacyjnego Przeznaczenia Narodowej Gwardii Ukrainy (BOP NGU). 1 i 2 bataliony rezerwowe odegrały istotną rolę w blokadzie Słowiańska w maju i czerwcu.

Bataliony rezerwowe powstały w celu wspierania porządku w strefie ATO i jako działające na tyłach nie posiadają broni ciężkiej. Z czasem bataliony otrzymały ciężkie uzbrojenie piechoty (włącznie z przeciwlotniczymi ZU-23 – skutecznym orężem przeciwko piechocie npla), ale nigdy nie dysponowały etatowymi pododdziałami pancernymi, czy artylerią.
Formalnie 3 batalion Donbas (3 BOP NGU), także znajduje się w składzie GN, gdyż lokalna administracja milicji obwodu donieckiego nie była w stanie takiego batalionu specjalnego sformować.

Etatowa liczebność batalionów rezerwowych GN to ok. 460 ludzi, jednakże skądinąd wiadomo, że batalion Donbas jest znacznie liczniejszy (przy czym 75-80% składu batalionu stanowią mieszkańcy Donbasu).

Bataliony ochotnicze i kompanie specjalnego przeznaczenia MSW

Bataliony i kompanie (roty) specjalnego przeznaczenia MSW podlegają obwodowym zarządom spraw wewnętrznych (dowództwom lokalnym). Przykładowo batalion Dniepr-1 (Dnipro-1) to batalion milicji obwodu dniepropietrowskiego. Jednostki powstały jako porządkowe, pełniące służbę patrolowo-posterunkową. Stąd ich uzbrojenie składa się wyłącznie z lekkiej broni piechoty. Wydano decyzje o sformowaniu 33 ochotniczych batalionów i kompanii (rot) milicji specjalnego przeznaczenia, których etatowa liczebność waha się od 30 do 400 ludzi (wyjątkiem jest batalion Dniepr-1 liczący ok. 500 ludzi). Jednymi z bardziej znanych batalionów są wspomniany Dniepr-1 oraz Azow, inne to m.in. Szachtarsk, Winnica, Świteź, Artemowsk, Kijów-1 i 2, Sztorm, Mirotworec itd.

Bojówki Prawego Sektora

Ochotniczy Ukraiński Korpus „Prawy Sektor”, czyli walczące w Donbasie bojówki partyjne (PS to organizacja skrajnie nacjonalistyczna czerpiąca z tradycji OUN/UPA), są najbardziej efemeryczną, upartyjnioną i nieprzewidywalną formacją ochotniczą. Korpus de facto nie podlega żadnej strukturze państwowej oraz nie ma ścisłej struktury organizacyjnej - sztabowi ATO podlega jedynie operacyjnie i to w zasadzie nieformalnie (jeśli lider partii odwoła oddziały z Donbasu, np. do akcji antyrządowych w Kijowie, to ochotnicy korpusu po prostu porzucą swoje pozycje). Oddziały bojowe w strefie ATO szacuje się obecnie na ekwiwalent batalionu, jednakże formowane są kolejne pododdziały. 

Wyszkolenie

W jednostkach ochotniczych liczą się przede wszystkim morale – chęć walki – co czasami odbywa się kosztem dyscypliny, sztuki wojennej, czy wyszkolenia indywidualnego. Poszczególni ochotnicy nawet po odniesieniu rany chcą jak najszybciej wrócić na front. Motywacja i duch bojowy u ochotników jest niezwykle wysoki, wielu z nich to członkowie oddziałów samoobrony Majdanu, czy rozmaitych grup nacjonalistycznych.

Niska dyscyplina i „politykierstwo” dowódców batalionów ochotniczych jest obiektem krytyki. W kontekście wyszkolenia interesujący jest przykład, o którym wspomina jeden z gwardzistów batalionu rezerwowego. W trakcie jednej z potyczek świetnie wyszkoleni specnazowcy z oddziału Omega (specnaz MSW) zalegli pod ostrzałem ukrywając się, tak jak ich szkolono, za kadłub BTR-a, tymczasem gwardziści rzucili się z furią na przeciwnika. Paradoksalnie atak „na hurra” zakończył się w tym wypadku sukcesem i strat nie ponieśli, tymczasem oddział Omega miał kilku rannych. Jak wspominał gwardzista: „bojcy Omegi rzucili się na nas z okrzykami: „co wy robicie? Kto tak walczy? To niezgodne z regulaminem!” No i co – mówimy – Za to wszyscy nasi cali, a u was kilku rannych”.

To był pierwszy bój z udziałem 1 Batalionu Rezerwowego GN, jeszcze pod Słowiańskiem. Z czasem członkowie batalionów ochotniczych okrzepli, nabrali doświadczenia bojowego i - co istotne - poprawili swoje wyposażenie (hełmy kewlarowe, kamizelki, oporządzenie taktyczne etc.). W kontekście wyszkolenia, dyscypliny i wyposażenia warto jednak zaznaczyć, że ostatnie walki, np. w Iłowajsku, charakteryzują się wśród ochotników wysokim odsetkiem zabitych do rannych.

Uzbrojenie

Uzbrojenie strzeleckie to głównie broń pochodzenia sowieckiego: AK-74, AK-74U, wyborowe SWD, rkm PKM. Inne rodzaje broni używane są w małych ilościach, np. batalion Dniepr-1 ma ponoć na uzbrojeniu M-16 (ok 50. sztuk).

Resztę wyposażenia bataliony otrzymują od wolontariuszy, darczyńców i sponsorów. Dotyczy to także pikapów – podstawowego środka transportu.

Próbując zaradzić brakowi cięższego uzbrojenia oraz opancerzonych etatowych środków transportu bataliony ochotnicze użytkowują cywilne pikapy lub samochody ciężarowe (KamAZ, KrAZ) w improwizowany sposób dopancerzane i uzbrajane. Taki prowizorycznie opancerzony płytami stalowymi samochód ciężarowy (ewentualnie pikap) może stanowić wsparcie w akcji o typie policyjno-porządkowym (mobilny punkt ogniowy z karabinem maszynowym), jednakże na linii frontu jest niemal bezużyteczny.

Warto podkreślić, że bataliony ochotnicze nie dysponują niemal wcale etatową bronią przeciwpancerną, co jest istotne w przypadku, gdy w kotle pod Iłowajskiem znalazły się na pierwszej linii frontu i atakowane były przez czołgi. Ostatnio coraz więcej mówi się o wzmocnieniu batalionów ochotnicznych pododdziałami artylerii lub czołgów, aby zwiększyć ich potencjał bojowy (w obecnej, trudnej sytuacji na froncie, raczej nie można oczekiwać ich wycofania z pierwszej linii do zadań do jakich zostały powołane).

Na koniec warto wspomnieć, że największy problem z uzbrojeniem (nawet strzeleckim) ma de facto „nieregularny” Korpus Prawy Sektor – ochotnicy są tolerowani w Donbasie (działania rozpoznacze, dywersyjne, partyzanckie), jednakże są dla władzy w Kijowie sami w sobie sporym wyzwaniem.

 

Marcin Gawęda

 


 

Absolwent Instytutu Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Publicysta wojskowy, pisze dla magazynów branżowych, autor serii książek wydanej przez WarBook.

 

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama