Reklama

Geopolityka

Ukraiński wywiad wojskowy o rosyjskiej obecności wojskowej na granicy

Zdjęcie ilustracyjne, fot. US Air Force - http://hn.afnews.af.mil/Photopages/KazakstanSoldiers-B-O.html, Domena publiczna, commons.wikimedia.org
Zdjęcie ilustracyjne, fot. US Air Force - http://hn.afnews.af.mil/Photopages/KazakstanSoldiers-B-O.html, Domena publiczna, commons.wikimedia.org

Rosja cały czas wzmacnia swój potencjał militarny rozlokowany na co dzień wzdłuż granic z Ukrainą oraz na terenach okupowanych. Chodzi zarówno o liczebność jednostek, struktury oraz wyposażenie. 

Przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy) Wadim Skibitski twierdzi, że Rosja ma tworzyć nowe zgrupowania wojskowe przy granicy z Ukrainą. Chodzi o dwie nowe armie oraz korpus armijny. Wspomniane armie mają mieć dowództwa w Woroneżu (20. Armia – Zachodni Okręg Wojskowy) oraz Nowoczerkasku (8. Armia – Południowo-Wschodni Okręg Wojskowy). Zaś 22. Korpus Armijny ma być rozlokowany na okupowanym przez Rosję Krymie w Symferopolu.

Takie informacje zostały przez niego przekazane w trakcie wywiadu dla ukraińskiego tytułu „Obozrevatel”. Zaznaczył w nim, że główne formacje bojowe wspomnianych struktur są już utworzone i obecnie rozwijane są przede wszystkim niezbędne formacje wsparcia. Osiągnięcie pełnej zdolności operacyjnej nowych związków ma nastąpić przed końcem 2021 r. Proces budowy obecnych ugrupowań działających na kierunku ukraińskim miał nastąpić już począwszy od 2014-2015 r.

Jednocześnie, zarówno Zachodni Okręg Wojskowy, jak i Południowy Okręg Wojskowy mają być priorytetami dla strony rosyjskiej pod względem transferu najnowocześniejszego uzbrojenia oraz wyposażenia. Jeśli chodzi o wzrost liczebności sił dyslokowanych do wspomnianych okręgów, to był on  obserwowany niemal od momentu rozpoczęcia agresji względem Krymu oraz rejonu wschodniej Ukrainy.

Zdaniem ukraińskiego wywiadu wojskowego, Rosjanie mieli zgromadzić na granicy z Ukrainą, jak i w rejonie okupowanego Krymu oraz objętego konfliktem Doniecka i Ługańska, siły liczące ok. 87-90 tys. żołnierzy. Na  okupowanym Krymie w latach 2014-19 Rosjanie zwiększyli swoją obecność wojskową z 10-12 tys. (przed agresją) do 32 500 wojskowych obecnie. Przy tym, ukraiński wywiad wojskowy szacuje, że ta liczba może w przyszłości wzrosnąć do nawet 40 000 wojskowych.

Jeśli chodzi o sprzęt, znajdujący się na ich wyposażeniu, mowa jest o liczbie 1100 czołgów, 2500 pojazdów opancerzonych, 1600 systemów artyleryjskich oraz rakietowych, 340 samolotów bojowych oraz 240 śmigłowców. Siły morskie miały dyslokować w rejon granic z Ukrainą 50 okrętów nawodnych i innych jednostek pływajacych, a także 6 okrętów podwodnych. Potencjał rosyjskich sił w regionie ma zdaniem przedstawiciela Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy, ma nadal rosnąć. Szczególnie, że Krym stanowić ma de facto ważne ogniwo w działaniach prowadzonych w Syrii.

Reklama
Reklama

Komentarze (10)

  1. realizm

    W tych ukraińskich informacjach nie ma dezinformacji. Proponuję posklejać następujące fakty: 1.eksport surowców energetycznych (gaz i ropa) to bodaj ponad połowa dochodów Rosji. 2. Ciekawa deklaracja Łukaszenki, dot. możliwości importu ropy z USA via Bałtyk, zamiast z Rosji – albo poprzez Polskę albo poprzez Litwę. https://energetyka24.com/bialorus-czescia-trojmorza-niespodziewana-deklaracja-lukaszenki?fbclidIwAR2Tv6lX3VMA5IR29W6sn2DYVivGIAI3tLR9_gbzpRWvJq0yDR-7NsW5mAM 3. Naciski Rosji dotyczące rozlokowania na Białorusi armii pancernej. 4. Deklaracje USA dotyczące możliwości inwestowania w infrastrukturę energetyczną Międzymorza – na te deklaracje powoływał się Łukaszenka rozważając import ropy z USA. 5. W przypadku powodzenia amerykańskiego projektu Trójmorza, przede wszystkim w obszarze energetyki, realna możliwość załamania/kolapsu rosyjskiej gospodarki w zaledwie paroletniej perspektywie. 6. Wynikająca z powyższych przesłanek konieczność rosyjskiego przeciwdziałania. Rosjanie nie mają przełożeń politycznych i gospodarczych – mogą przeciwdziałać dostępnymi środkami, czyli siłą militarną. Mogą zaszachować i zamatować USA tylko w jeden sposób: mając swoje wojska w Obwodzie Kaliningradzkim (już tam są), na Białorusi (mocno nad tym pracują) oraz na granicy polsko-ukraińskiej, do czego może doprowadzić nowy ukraiński rząd wyłoniony w drodze przewrotu i „braterskiej prośby o pomoc”. W takiej sytuacji Bałtowie byliby nie do obrony, Polska w sumie także – wobec czego USA tracą wiarygodność, NATO de facto przestaje istnieć, a Rosjanie budują wymarzoną „Europę od Lizbony po Władywostok”. Rosjanie muszą to zrobić w miarę szybko, w ciągu dwóch, trzech, może najbliższych lat, zanim zmiany sektora energetycznego (całkowite uniezależnienie od rosyjskich dostaw) w Europie Środkowej i w konsekwencji w Europie nie staną się nieodwracalne.

    1. Weteran

      Realizm_Drogi przyjacielu, patriotów z krwi i kości mam nadzieję że z takim samym entuzjazmem - jak piszesz - weźmiesz na ochotnika udział w najbliższych ćwiczeniach rezerwistów WP by na poligonie zmądrzeć. Życzy Ci Weteran.

  2. Kapustin

    Szkoda ze wywiad zapomniał o kplegach na krymie ktorzy zdradzili i przeszli z całą flotą do ruskich

    1. Nie zapomniał. Załatwią sprawę w swoim czasie.

  3. Ukraina dzisiaj na kolanach

    Aco zapomniałem o KRYMIE

  4. Adam S.

    To żadna nowość. Rosja próbuje zastraszyć Ukraińców od samego początku konfliktu. w 2014 co chwilę prowadzili masowe ćwiczenia, angażując grubo ponad 100 tysięcy żołnierzy. Wtedy naprawdę nie było wiadomo, czy nie nastąpi pełnoskalowa agresja. Teraz ryzyko jest znacznie mniejsze, bo ukraińska armia bardzo się różni od tej sprzed kilku lat.

    1. Eee

      Tak sie rozni ze dalej nic nie moga zrobic mimo ciaglych okrzykow ze odbija donbas i ukraine zbrojnie. Po 10 latach jak sie wladza zmieni to moze i armia sie zmieni.

    2. Adam S.

      Sytuacja tak się różni, że w 2014 Ukraińcy mieli zdolne do walki dwie brygady: żytomierską i dniepropietrowską powietrznodesantową. W sumie 6 tysięcy żołnierzy. Wszystko inne było w rozsypce. Teraz zdolnych do walki jest 200 tysięcy żołnierzy plus drugie 200 tysięcy rezerwy, z doświadczeniem bojowym w Donbasie. Nawet licząc rosyjską przewagę w wyposażeniu ( która aż tak duża nie jest), Rosjanie nie mają szans, żeby tymi zgromadzonymi siłami 100 tysięcy żołnierzy zająć i utrzymać Ukrainę.

    3. Davien

      Jak próbowali to uderzyły na nich regularne oddziały rosyjskie wsparte lotnictwem i artyleria by ratować rosyjskich terrorystów w Donbasie( Debalcewo)

  5. Nnkt

    Po pierwsze - Rosja się nie zbroi. Po drugie - jeśli się zbroi to tylko dla obrony niewinnych cywilów. Po trzecie - Rosji tam w ogóle nie ma tylko cywile się sami zbroją. Dla obrony, rzecz jasna.

    1. Wawiak

      A sprzęt cywile biorą ze sklepów wędkarskich, ten ciężki od dealerów maszyn rolniczych...

    2. dropik

      od 2010 Rosja wydała ponad bilion na zbrojenia.

    3. eheheh

      No jakos w Syrii opozycja nie miala problemu by sie uzbroic w dziesiatki tysiecy karabinow, czy kilkadziesiat czolgow, transporterow itak dalej... kupili w sklepach nie.. do obrony rzecz jasna demokracji hahahaha

  6. Ustawiator

    Krym oddali za darmo Żadnej obrony Super ustawka a ruska KASA poszła Jak im sie to udało? Hahahaha

  7. Zbigniew

    Całokształt zdarzeń ukraińskich dowodzi że najrozsądniejsze byłoby zduszenie zagrożeń w zarodku, zawsze warto nie dopuszczać do uchwycenia przyczółków przez wroga jak to zrobiła Rosja na Krymie czy w Syrii.

    1. Sarmata

      Tak jak na Wołyniu w 1943 roku?

    2. Polak

      Katyń ! Katyń ! Katyń !

    3. Marek

      Jedni są dobrzy ale i drugim także niczego nie brakuje.

  8. Eee

    Zapewne szykuje się 50 inwazja według ukraińskiego wywiadu. Ilość bzdur jakie oni podają z taga powaga przy tym wymyślają liczby jak dawien

    1. dfgdd

      lepiej Wania powiedz czy u was jest śnieg? Bo u nas praktycznie nie było tej zimy.

    2. niesamowite

      A to skończyła się pierwsza ruska inwazja na Ukrainę? Co wy tam towarzyszu w Moskwie? całkiem odlecicie? Planujecie już 50 inwazje?

    3. Wawiak

      Z drugiej strony każda dywizja przy granicy z Ukrainą, to brak tej dywizji w Królewcu lub na Białorusi.

  9. elka

    Jaka dziś będzie bajka na dobranoc produkcji ukraińskiej? Aha, już wiem, znowu coś im ta okropna Rosja zrobiła... Ale z koro w samym Wrocławiu jest ponad 100.000 tyś Ukraińców nie licząc w innym miastach , można powiedzieć ,że jesteśmy już Ukrainą... Oby tak dalej. A kto ma walczyć o ten Krym i Donbas za Ukraińców? Rozumiem ,że ja...

    1. aptekarz

      Tak.. lwowiacy uciekli ze Lwowa przed Ukraińcami do Wrocławia, ci przyszli za nimi. Ciekawie musicie mieć w tym Wrocławiu obecnie.

    2. Ha proponuje odwiedzić 3city. Tu w kolejce Ukraiński na równi PL. Dzięki nim Policja ma robote bo tak to lipa. Bidni musieli przed Rosja uciekać

    3. ciekawski

      Ciekawe ilu ich jest w Polsce i ilu z nich uciekło przed powołaniem do armii?

  10. bropata

    Ukraiński wywiad musi czytać opracowania Warsaw Institute. ;-))