Reklama

Siły zbrojne

Ukraińska obronność: rekordowy budżet, konieczne reformy

Fot. MO Ukrainy
Fot. MO Ukrainy

Ukraina utrzymuje kurs na integrację z NATO, ale też jednocześnie rozwija współpracę bilateralną z USA, Wielką Brytanią i Kanadą, a przede wszystkim stawia na rozbudowę własnego potencjału militarnego. Świadczyć o tym może choćby budżet na 2020 rok, w którym na obronność i bezpieczeństwo przeznaczono największe sumy od uzyskania przez Ukrainę niepodległości w 1991 roku.

Integracja Ukrainy z NATO realizowana jest poprzez przyjmowane regularnie Roczne Programy Narodowe (ANP) Ukraina-NATO. Po zmianie prezydenta, parlamentu i rządu w Kijowie, nowa ekipa rządząca – po konsultacjach z Sojuszem Północnoatlantyckim – ustaliła listę priorytetów. Wśród nich są: wzmocnienie floty wojennej, rozbudowa sił specjalnych i poprawa zdolności logistycznych, jak też obrona cybernetyczna i zwiększenie odporności na zagrożenia hybrydowe.

Nie da się tego zrobić bez zwiększania nakładów na obronność. Więc w budżecie na 2020 rok środki oddane do dyspozycji resortu obrony będą najwyższe w historii niepodległej Ukrainy. Na cele związane z obronnością i bezpieczeństwem ma pójść 246 mld hrywien (ponad 9 mld dolarów), co jest równe 5,45 proc. PKB. To wzrost o 16 proc. w porównaniu z 2019 rokiem. Z tej puli 135,5 mld hrywien (4,8 mld USD, 3 proc. PKB) będzie do dyspozycji ministerstwa obrony, zaś 110,3 mld hrywien (3,4 mld USD, 2,45 proc. PKB) do dyspozycji MSW. Do tego dochodzą jeszcze budżetu kilku innych instytucji, np. wywiadu wojskowego (3,5 mld hrywien).

Podczas prezentacji projektu budżetu minister obrony zapewnił, że cele polityki obronnej Ukrainy nie ulegają zmianom. Przede wszystkim modernizacja sił zbrojnych i pracującego na ich potrzeby przemysłu zbrojeniowego, a w dalszej perspektywie członkostwo w NATO. Nie będzie jednak zbliżenia do struktur euroatlantyckich bez reform wewnętrznych, także tych dotyczących obronności i bezpieczeństwa.

Wśród wspomnianych wcześniej priorytetów dla ANP jest też konsolidacja kontroli cywilnej i demokratycznego mechanizmu nadzoru nad sektorem bezpieczeństwa i obrony. Temu służyć ma wdrożenie przyjętej w 2018 r. ustawy o bezpieczeństwie narodowym, która przewiduje parlamentarną kontrolę nad resortami bezpieczeństwa i instytucjami obronnymi. Kolejna ważna kwestia, której jeszcze nie załatwiono, to reforma Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (7)

  1. LS

    Mekenyk: bo u nich nie ma "kretów", hamulcowych w MON i IU,zaś u nas -patrząc na absurdalne procedury pozyskiwania sprzętu,ślimacze tempo i częste uwalania przetargów - moim zdaniem są...

  2. Mekenyk

    Dropik u nas w 2020 będzie to 50 mld zł a obecny kurs dolara to 3.85 zł więc daje nam to kwotę prawie 13 mld względem 9 mld Ukrainy jak to możliwe że wydajemy mniej od nich ???

  3. dim

    A sprawdź, że to chodziło o hrywny, jako medium porównawcze, rok do roku.

  4. Dropik

    Inflacja ? masz przecież w zielonych : 9 mld na MON+ MSW - to dużo mniej niż u nas , ale wojsko z poboru i nie wiemy ile wydają na emerytury. Oczywiście to wojsko z "nie do konca z poboru" kiedy znajduje się w Donbasie i jakieś tam pieniądze dostaje nadal, to jednak mniej niz w PL , a ilość pobierających jest też mniejsza. Z drugiej strony ichnieszy Wot czyli Gwardia Narodowa finansowana jest z MSW.

  5. Adam S.

    Pewnie że tak. Nie chodzi o to, co mówią Węgry, tylko o to, co faktycznie dzieje się w ukraińskiej armii, zwłaszcza z inicjatywy USA i Kanady: szkolenia.

  6. stary

    Rozwija współpracę. Mocno napisane :).

  7. dim

    Ale za każdym razem, pisząc o wzroście wydatków wojennych Ukrainy, Redakcja (czy Redaktor...) dyskretnie przemilcza wysoką inflację w tym kraju.

    1. rk

      aleś odjechał koleś, skończ gierkę wytrzyj nosek i niech mamusia już Cię położy do łóżeczka

Reklama