Siły zbrojne
Ukraina: Chińskie samoloty zastąpią L-39?
Chińskie samoloty szkolno-bojowe L-15 mogą już niebawem zastąpić w Ukraińskim lotnictwie posowieckie L-39 Albatros. Maszyny Hongdu L-15, będące odpowiednikiem samolotów Jak-130 czy T-50 Golden Eagle, są napędzane ukraińskimi silnikami AI-22K-25F koncernu Motor Sicz.
Negocjacje na temat zakupu i produkcji na Ukrainie samolotów tego typu trwają od kilku lat. Ministerstwo Obrony Ukrainy podpisało już umowę wstępną, której głównym warunkiem jest uruchomienie licencyjnej produkcji L-15 w zakładach Odesawiaremserwis w Odessie. Ukraińskie siły powietrzne potrzebują tego typu maszyn ze względu na możliwość ich wykorzystania w działaniach przeciw tzw. separatystom, ale też w związku z dużym zużyciem samolotów szkolnych L-39.
Chińskie maszyny miałyby zastępować sukcesywnie wysłużone i nie spełniające wymagań nowoczesnego systemu szkolenia maszyny Avia L-39 Albatros, odziedziczone jeszcze po ZSRR. L-15 został opracowany do szkolenia pilotów myśliwców takich jak Su-27/30, F-16 czy MiG-29.
Czytaj też: Polsko-ukraińska współpraca przemysłowo-obronna. Korzyści i wyzwania
Samoloty mają być produkowane na licencji w kraju, podobnie jak silniki odrzutowe, których dostarczają zakłady Motor Sicz. Co interesujące, w Zaporożu powstają nie tylko silniki AI-22K-25F napędzające L-15, ale również stosowane w ich poprzedniku JL-8 jednostki napędowe AI-25. Niewykluczone jest, że w Ukraińskiej wersji L-15 zostaną zastosowane mocniejsze i nowocześniejsze silniki AI-222-28F (4500 kg) lub AI-222-30F (5000 kg), co może zwiększyć zarówno udźwig, jak i inne osiągi maszyny.
Hongdu L-15 Falcon jest dwuosobową maszyną naddźwiękową, osiągającą prędkość 1,4 Macha i pułap 16 tys. metrów. Napęd zapewniają dwa ukraińskie silniki AI-22K-25F (F oznacza wersje z dopalaczem) produkcji zakładów Motor Sicz, o ciągu 4200 kg każdy. Samolot L-15 Falcon może być wykorzystany jako samolot szturmowy przenosząc uzbrojenie na sześciu węzłach. Maszyna jest zdolna do użycia bomb, kierowanych i niekierowanych pocisków powietrze-ziemia oraz rakiet powietrze-powietrze o łącznej masie do 3 ton.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie