Reklama

Siły zbrojne

Tusk: W 2015 roku nie będzie zwiększenia wydatków na obronę

Fot. KPRM
Fot. KPRM

Premier Donald Tusk poinformował dziś, że dopiero w 2016 roku Polska będzie chciała przeznaczyć 2% PKB na armię. -W 2015 r. w związku z koniecznością zapłaty ostatniej części należności za samoloty wielozadaniowe F-16 nie będziemy zwiększali pułapu wydatków na obronę. Utrzymamy go na poziomie procentowym z 2014, ale będziemy chcieli uzyskać wskaźnik 2% PKB wydatków na obronę w roku 2016 r.- podkreślił szef rządu.

Już wczoraj szef BBN, gen. Stanisław Koziej informował na portalu społecznościowym Twitter, że BBN, MON i ministerstwo finansów uzgodniły podstawowe założenia ustawy o zwiększeniu wydatkowania armii do poziomu 2% PKB. Była to reakcja na prezentację projektu PiS, który zakłada, że już w przyszłym roku (czyli rok wcześniej od projektu rządowego) miałyby wzrosnąć nakłady na wojsko a fundusze na ten cel pozyskano by poprzez redukcje w administracji.

Dziś podczas wystąpienia w Sejmie premier Donald Tusk poinformował, że w 2015 r. w związku z koniecznością zapłaty ostatniej części należności za samoloty wielozadaniowe F-16, pułap wydatków na obronę nie zostanie zwiększony. Utrzymamy go na poziomie procentowym z 2014, ale będziemy chcieli uzyskać wskaźnik 2% PKB wydatków na obronę w roku 2016 – dodał szef rządu. Warto w tym kontekście dodać, że w latach 2011 - 2014 nie przeznaczano środków na spłaty za myśliwce F-16, co spowodowało konieczność wyasygnowania tak dużej kwoty w 2015 roku.

Niestety obecna dyskusja na temat zwiększenia wydatków na obronność nie koncentruje się na sprawach ich optymalizacji. W 2013 r. z powodu zwrotu niewykorzystanych środków z MON do ministerstwa finansów realny poziom wydatkowania wojska wyniósł 1,76% PKB. Tylko w latach 2008-2012 resort Tomasza Siemoniaka nie wykorzystał 7 mld zł.

Tusk mówił także o konflikcie ukraińskim, podkreślił, że "nikt już poważnie nie może przyjmować informacji o "separatystach" na Ukrainie. Jego zdaniem pojawiają się kolejne informacje, które w ostatnich godzinach zyskują bardzo twarde potwierdzenie, że na wschodniej Ukrainie operują regularne jednostki rosyjskie. Informacje mają pochodzić ze źródeł NATO-wskich, ale według szefa rządu są potwierdzone przez polski wywiad - Te doniesienia są właściwie już jednoznaczne - podkreślił Tusk.

Sytuacja na Ukrainie to dla mnie to przede wszystkim problem bezpieczeństwa Polski – podkreślił premier.

Szef rządu powiedział, że będzie starał się wpływać na politykę Unii Europejskiej i NATO, tak by ta polityka była jak najbardziej zbliżona do "polskiego poglądu". Zaznaczył, że alternatywą dla tworzenia wspólnych założeń polityki międzynarodowej jest „romantyczna izolacja” Polski. Ukrainie pomożemy tylko wtedy kiedy skłonimy do pomocy UE, USA i Kanadę. To są partnerzy, na których musimy wpływać, by realizować wspólną wobec Rosji i Ukrainy politykę - powiedział Tusk.

Reklama
Reklama

Komentarze (25)

  1. z prawej flanki

    w 2015 roku zwiekszenia wydatków na obrone oczywiście nie bedzie ; bedzie zwiekszenie wydatków na kampanie wyborcza rzadzacej koalicji...

    1. z poludniowej flanki

      otoz to

    2. łoś

      dokładnie

  2. polon i rad

    to są kpiny co się u nas wyprawia, Izrael wydaje 7% PKB to państwo żyje z handlu technologią,oczywiście mogli byśmy zwiększyć wydatki na obronę a co za tym idzie na rozwój nowych technologi, ale po co przecież trzeba dać emerytom po 30 zł żeby mieć kilka punktów więcej w sondażu(jakości życia im nie poprawimy ale jakieś 3% więcej wyborców) wystarczy przy następnych wyborach Prezydenckich zapytać naród ile chcecie wydawać na obronność np: od 2 do 3% PKB od 3 do 4 lub od 4 do 6% i spraw była by jasna. 6% PKB to jakieś 33 mld $, gdybyśmy wydawali takie pieniądze od 8 lat tak jak robi to nasz wschodni sąsiad to nie było by strachu i zgrzytania zębami bo musieli by się z nami liczyć,fakt wydają dużo więcej ale utrzymać 700 tyś żołnierzy też swoje kosztuje.

  3. condor

    Skoro się skumał o stołek w UE to musiał coś poświęcić. Osłabi nasze państwo kosztem swojego koryta. I niech nie pitoli, że kasy brakuje z powodu ostatniej raty za Jastrzębie. To jest łgarz i cynik.

  4. mario

    Tyle krzyku tyle propagandy tyle obietnic i co i jak zwykle nic .Ciekawe czy teraz Komor zapuści sobie brodę bo miał by sobie w co napluć po tym jak zapowiedział podniesienie wydatków do 2. pkb. i to jeszcze w obecności Obamy .Jak teraz zamierzacie namawiać inne państwa sojuszu [mniej zagrożone] do zwiększenia wydatków ? .Niestety gwarancje Tuska niczego nie gwarantują .

  5. bolo

    Donald ! a niech Cie zabierają tam do Brukseli

  6. g77

    A ja mam nadzieję, że w 2016 nie będzie już Tuska

    1. aaa

      Heh w 2015 już nie będzie tuska obiecanki cacanki

    2. Tomek

      Tzn gdzie? Korea Polnocna ma wielkie naklady na armie.

    3. jaku

      o to chodzi. On obiecuje zwiększenie wydatków w 2016, a później będzie rozliczać opozycję z jego własnych obietnic.

  7. say69mat

    Chciałbym tylko zwrócić uwagę na pewien paradoks historyczny. Otóż, o czym się wielokroć zapomina, poziom polityki socjalnej II RP. To była 'czysta' kwintesencja programu ... 'masło zamiast ... armat'!!! System zabezpieczeń pracowniczych, kas samopomocowych, polityka socjalna państwa, sprawiała, że jak na ówczesne czasy. Nasze społeczeństwo było, wbrew obiegowym poglądom społeczeństwem majętnym. Jednak kiedy to armaty zaczęły rozmawiać okazało się, że naszych armat jest ciutkę za mało, są ciutkę przestarzałe. Brak efektywnej logistyki sprawiał, że brakowało dla naszej artylerii amunicji. Tak więc po zajęciu Polski, nazistowskie Niemcy stały się praktycznie jedynym beneficjentem polityki socjalnej IIRP. Przejmując cały system bankowy oraz system kas spółdzielczych z pasywami i aktywami jej obywateli. Tak więc naziści potrzebowali zaledwie 30 dni aby obrócić efekty socjalne wieloletniego programu 'masło zamiast ... armat' w perzynę. Czyniąc z obywateli II RP - kategorię podludzi - niewolników. A przecież już od 1936 roku, elity polityczne IIRP miały świadomość, że wojna będzie. I nie uczyniono kompletnie nic aby zdecydowanie zwiększyć nakłady i zrewolucjonizować program modernizacji SZ IIRP. W czasach nam współczesnych, problem polega na tym, że jak widać za naszą wschodnią granicą wojna już jest. A jej skutki dla naszego kraju, czy też dla Europy są w tym momencie trudne do przewidzenia.

    1. podbipieta

      Szanowny kolego.Nie kłam przed wojną 30 proc budzetu szło na armie.Jaki socjał?Ilu Polaków on . obejmował.Polecam ci Maly Rocznik Statystyczny 1939 wydany przez GUS RP

  8. kol

    Większość z was to głupcy. Na poprzednich artykułach ostry pojazd na Rosję, a teraz szloch i dziamolenie bo nie ma kasy na modernizacje. Ludzie budżet wojskowy oparty jest na gospodarce państwa! Z powodu sakcji już w tym roku stracimy miliony(dale w nast. Latachj stracimy 0,4 pkb). Ludzie nie patrzcie na Ukrainę bo ona jest już stracona. Życie jest nie fair i powinniśmy przemyśleć czy chcemy dalej ograniczać naszą gospodarkę i budżet wojkowy czy po prostu lisim sprytem dalej sie rozwijac!

    1. Maczek

      Bredzisz. Tuska stać było na podwyżki dla administracji, zwiększenie emerytur, wsparcia rodzin wielodzietnych i innych programów socjalnych na sumę ponad 5 mld złotych w przyszłym roku, a nie stać na 800 mln na obronę? Zacznij myśleć a nie tylko powtarzać slogany partii.

  9. rambo

    Mam nadzieję, że się mylę ale historia zatacza koło na naszych oczach. Tusk powinien przygotować nasze wojsko do obrony już teraz, bo może nie będziemy mieli dużo czasu.

  10. rolmops

    Siedem miliardów zwrotu - za to można by skompletować ze dwie eskadry całkiem nowoczesnych myśliwców, zamiast wywalać jeszcze przez 10 lat grubą kasę na utrzymanie bezwartościowych bojowo Su-22. Tak wygląda oszczędzanie przez władzę w naszym kraju.

  11. Tomek

    Ja pójdę na wybory zagłosować przeciw PO. PiS niestety mi się wydaje należy wesprzeć przynajmniej będę miał amunicje żeby się bronić w jakimś okopie przed ruskimi i pewnie białorusią. Kaczyński ma według mnie dwie cechy pozytywne nienawidzi rosjan i niemców a do tego zamierza zwiększyć wydatki na obrone. Jak czytam że minister MON nie wykorzystał takiej kasy to aż się w kiszkach przewraca. Namawiajcie rodziny by szły z wami na wybory i głosujcie na kogo chcecie aby nie na ................... ..... ...$0%0%$0$%%%0$%0$ Trzeba się modlić żeby znalazły się odpowiednie osoby na odpowiednich stanowiskach.

    1. RumBumBum

      Dokładnie, PIS. Przydałby się ktoś, kto na zawsze rozprawi się z byłą agenturą . Alternatywa to KMP, ale JKM czasami gada jak szaleniec, a na razie tylko gada. Jak wiemy "nie słowa a czyny". Wiec czy warto ryzykować?? Z drugiej strony przynajmniej coś by się ruszyło- zmieniło w tej Polsce. PO u mnie szansy nie dostanie. Tego co zrobili, lub tego co nie zrobili a powinni, już nie naprawią.

    2. Jack Bauer

      W PiS-ie niejaki Macierewicz ma chrapkę na resort obrony, choć podobno Kaczyński aż tak ryzykować nie chce. Inna sprawa, że sam też kiedyś obiecywał - 3 miliony mieszkań, a potem się tylko teczkami zajmował.

    3. człowiek racjonalnie myślacy

      nie ma to jak ulegać panice sianej przez nierealnie myślacych ludzi, tym samym potwierdzjąc swoje umysłwe ograniczenia - wiecej trzeźwości mniej demagogi! no chyba że znowu zapomniałes połknąć swoje leki - to by wszystko tłumaczyło

  12. GM

    Niech będzie to nawet 1%, byle był wykorzystany w całości na prawdziwe potrzeby armii w mądry sposób, a nie na wypłaty i emerytury generałów, parady, budowę kadłuba Gawrona i podobne patologie, modernizację technologicznych trupów i zakupy kolejnych im podobnych, przetargi, które wygrywają producenci szrotu itp. Nie wiem jak wy, ale ja odnoszę wrażenie, że im większą kasą nasza armia dysponuje, tym więcej roztrwania i tym gorsze są efekty.

  13. patriota

    7 mld zł nie wykorzystane w latach 2008-2012 to w przeliczeniu 2, 2 mld dolarów, czyli 5 wielozadaniowych fregat dla polskiej marynarki wojennej, albo 30 samolotów myśliwskich F-16 (dla zastąpienia Su-22 i/lub Mig-29).

  14. wojtekus

    Moze by tak z roku na rok zwiekszac finansowanie MON o .05%?

    1. prześmiewca

      Mamy tak patriotyczne wojsko, że chyba zgodzi się, by co roku zmniejszać ich bardzo wysokie na tle dochodów Polaków, wynagrodzenie o 0.071% i zaoszczędzone w ten sposób środki przeznaczać na zakup sprzętu? Ponieważ nasze wojsko przejada 70% środków (Rosja, Francja ok. 33%, reszta idzie na technikę, a nie żołd), dałoby to znacznie więcej środków na modernizację niż Twoja propozycja. Znając, po wypowiedziach, głęboki patriotyzm naszych żołnierzy, który są gotowi poświęcić wszystko dla naszej Ojczyzny, nie wątpię, że się zgodzą na takie rozwiązanie bo to pikuś w porównaniu z oddawaniem życia. Jeszcze więcej środków dałby pomysł amerykański - emerytura wojskowa po 15-20 latach tak, ALE PŁATNA OD 65 ROKU ŻYCIA! :-)))

  15. Kapik

    Tak czy siak i tak przeznaczamy prawie najwięcej w Europie na armię, jako procent pkb.

    1. Maczek

      Kolejne kłamstwo pijarowskie Partii Oszustów. Więcej wydają takie kraje jak Rosja - 4,1%, Francja - 2,2%, W. Brytania - 2,3%, Grecja - 2,5%. Jeśli weźmiemy kraje NATO, to wyprzedza nas też Turcja - 2,3%, no i naturalnie USA - 3,8%, wszystko w 2013 roku. Ale jeśli weźmiemy w liczbach bezwzględnych to jest jeszcze gorzej - wyprzedzają nas prawie wszystkie stare kraje NATO. Niemcy wydają na obronę ponad 5 razy więcej niż Polska, Włochy - prawie 4 razy więcej! Nawet Hiszpania wydaje więcej niż Polska. Przy tym te kraje nie graniczą z Rosją!

  16. Profesor

    Jasne że w przyszłym roku nie będzie podwyżki wydatków na armie, bo zbliżają się wybory i trzeba z czegoś podnieść emerytury. Niestety obecna koalicja poza pustosłowiem niewiele oferuje aby zwiększyć nasze bezpieczeństwo. Ale po tylu latach lania wody i ciepłych kluchów, chyba już dla wszystkich jest to jasne.

    1. CBM

      No tak wybory... Tak nam zależy na obronie a nie możemy znaleźcć tych 800 mln PLN? Cyrki sobie robią. Jak się polski rząd zamierza upraszać o pomoc wojskową na szczycie NATO jak sami nie zamierzamy dbać o własne bezpieczeństwo? Zrezygnowaliby z podwyżek dla urzędasów to by się i więcej kasy na obronę znalazło. Ale jak Profesor słusznie zauważył idą wybory więc PO musi zadbać o bezpieczeństwo swoich koryt. Jak do tej pory to głosowałem na PO, choc b. niechętnie. Dzięki tej decyzji będę miał kolejny argument żeby tym razem na nich nie głosować.

  17. suwak

    Tusk to mądry polityk, mam nadzieję, że nie ucieknie nam do Unii.

    1. Bibi

      Lepiej zeby nie uciekl. W wiezieniu sie o niego pytali. Smolensk wciaz nie rozliczony.

    2. wacienka

      Chciales POwiedziec madry inaczej....To przeciez tylko demagogia...slowa, slowa, slowa.....

    3. wicie rozumicie toayszu

      Też mam nadzieję że nie ucieknie zanim nie stanie przed sądem.

  18. oko

    Całe to ględzenie o modernizacji to tylko bajka dla ciemnego ludy a na końcu jest jak zawsze tzn robimy budżet wyborczy i tniemy wydatki na armię. Propaganda sobie a życie sobie.

  19. vloo

    A po co się zbroić ;)

  20. Oj

    Że nie będzie zwiększenia to każdy zdrowo myślący w tym kraju wie,ale pytanie brzmi ILE znowu zostanie zabrane z tego co jest? Z drugiej zaś strony patrząc na marnotrawienie - przepłacanie za byle co w MON-ie to lepiej tę forsę przeznaczyć na inne sprawy. Wojsko to dziura bez dna, ile byś nie wsypał tyle przepuszczą nie poprawiając niczego....

  21. Wojmił

    Wcale się nie zdziwiłem tę informacją... Warto przypomnieć, że ta ostatnia rata za F-16 to była przez pewien czas zwyczajnie zapomniana, że trzeba ją będzie zapłacić... a odsetki płaciliśmy...

  22. osprey

    W 2016 też będą wydatki, i 2% pkb przeniesiemy na 2017 i tak w koło.... Rozwalą Polske....

  23. Maczek

    Dziwne, z jednej strony mówi że może we wrześniu dzieci nie pójdą do szkoły i zapowiadają wzrost wydatków do 2% a potem się z tego wycofują. Jednocześnie pieniędzy nie brakuje bo na podwyżki w sferze socjalnej ma pójść prawie 5 mld zł. Tymczasem do pełnych 2% PKB na obronę wystarczy 800 mln zł. O co tu chodzi? Ktoś musi ich silnie naciskać że tak robią z gęby cholewę.

  24. Krzysztof Tamek

    Sam procent wydatków to jest obecnie kwestia drugorzędna. W naszej obecnej sytuacji za 1,8% można stworzyć armię która będzie dla przeciwnika poważnym problemem w przypadku ataku. Trzeba tylko dobrze wydawać pieniądze. Patrzmy na to, co się dzieje na Ukrainie i uczmy się, bo to jest być może ostatnia taka okazja przez sprawdzianem ostatecznym. OP z pociskami manewrującymi to jedno, drugie to konkretne działania w konkretnych lokalizacjach - aby zielone ludziki wiedziały, że każde działanie na terenie PL będzie natychmiast spotykało się z natknięciem się na nasze siły. Być może politycznie, w kontekście oporów Niemiec i Francji dobrym posunięciem byłby komunikat, że w przypadku braku poczucia z naszej strony, że NATO przygotowuje się REALNIE do obrony członków na wschodniej flance, Polska będzie zmuszona sama, we własnym zakresie podjąć działania na rzecz rozwoju swojej siły odstraszania. I np. dla przykładu wypowiedzieć 1 czy 2 porozumienia ograniczenia zbrojeń, także ABC. Podnieśmy stawkę. Niech Niemcy mają zagwozdkę, czy bardziej prowokacyjne wobec Rosji będzie np. 100-150 stale stacjonujących w Polsce (np. Braniewo, albo Giżycko) Abramsów, czy np. rozpoczęcie programów zbrojenia z zakresu ABC w Polsce. Realnie nie musimy wcale takich badań ruszać, ale grajmy politycznie. Rozgrywajmy ten ich pacyfizm. Realnie własne rozwijanie pocisków manewrujących otrzymanych z OP w kierunku broni odpalanej z lądu i podwieszanej w SP będzie wystarczające - uderzenie w 4-5 siłowni jądrowych przeciwnika to już wystarczające zamieszanie (w kontekście wyłączenia obszaru skażeniem nawet lepiej działające niż ICBMy i MIRVami)

  25. Skiper z Madagaskaru

    Nie no, to jakiś koszmarny sen. NIE BĘDZIE zwiększenia kasy na armię !!!??? A zatem oświadczam , zamykam firmę, zwalniam 40-stu pracowników i wyjerzdzam za granice, tam gdzie będzie bezpiecznie i silna armia .