Siły zbrojne
Turcja chce kupić drony ANKA klasy MALE
Tureckie ministerstwo obrony planuje zakup dronów średniego pułapu i dalekiego zasięgu klasy MALE (Medium Altitude Long Endurance). Rozmowy na temat zbudowania 10 bezzałogowców typu ANKA wraz z naziemną stacją kontroli i naprowadzania są właśnie prowadzone z turecką firmą TAI (Turkish Aerospace Industry).
Jest to związane z zakończonymi z sukcesem w styczniu br. badaniami w locie dronu ANKA, po których została wydana decyzja o rozpoczęciu jego seryjnej produkcji. Nad ANKA pracowano od 2009 roku. Pierwszy lot tego dronu miał miejsce już w grudniu 2010 roku. Od tego czasu przebywał on w powietrzu ponad 140 godzin latając do wysokości 7800 m. W 2012 roku trwały badania mające na celu uzyskanie odpowiednich pozwoleń i certyfikatów.
Przeczytaj także: Rosjanie nie będą już kupować BSL za granicą
Najważniejszy lot testowy trwał 18 godzin od 20 do 21 stycznia br. i potwierdził zasięg systemów łączności 200 km oraz możliwość działania przy silnym wietrze (o prędkości przekraczającej 80 km/h). Dodatkowy lot wykonano 22 stycznia, który sprawdził skuteczność automatycznego systemu lądowania i startu ATOLS (Automatic Take-off and Landing System).
Zobacz również: Chiny planują użyć drony do likwidowania bandytów
ANKA to dron o długości 8 m i rozpiętości skrzydeł 17,3 m. Maszyna ta jest napędzana silnikiem o mocy 155 KM, co pozwala na lot o długości 24 godzin na wysokości do 9000 m. Obecnie jest to bezpilotowiec wyposażony jedynie w systemy optoelektroniczne, ale już mówi się o wersji z zamontowanymi systemami walki elektronicznej, łączności satelitarnej i retranslacji. Jednak tak naprawdę tureckiej armii chodzi o wprowadzenie wersji oznaczonej jako ANKA+, która będzie już uzbrojona. I to może dlatego zainteresowanie tymi bezpilotowcami wyraziła również turecka policja oraz ministerstwo obrony Egiptu.
(MD)
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie