Reklama

Siły zbrojne

Turcja bliżej nowych F-16. „Koniec epoki”

Fot. Turkish Air Force.
Fot. Turkish Air Force.

Władze Turcji i Stanów Zjednoczonych podpisały umowę międzyrządową w sprawie dostawy nowych myśliwców F-16V i modernizacji części tureckich maszyn do tego standardu.

O podpisaniu umowy międzyrządowej informują tureckie media. Podpisanie dokumentu Letter of Offer and Acceptance potwierdził też rzecznik Departamentu Stanu USA Matthew Miller. Jak mówią przedstawiciele tureckiego ministerstwa obrony, trwają jeszcze negocjacje dotyczące szczegółów umowy, a po ich zakończeniu wyniki zostaną podane do wiadomości publicznej.

Reklama

Możliwe, że wspomniane szczegóły dotyczą współpracy przemysłowej lub płatności za samoloty. Turcja została bowiem usunięta z programu F-35 w związku z zakupem rosyjskiego systemu przeciwlotniczego S-400 pod koniec ubiegłej dekady. Ankara przeznaczyła na udział w F-35 ponad miliard dolarów. Być może część z tych środków posłuży teraz na wsparcie tureckiego programu F-16V. Oczywiście rozmowy mogą też dotyczyć uszczegółowienia warunków umowy.

Po długotrwałych negocjacjach Ankara w styczniu bieżącego roku otrzymała zgodę Departamentu Stanu na zakup F-16V. W tym samym miesiącu Turcja ostatecznie zgodziła się też na przyjęcie Szwecji do NATO.

Czytaj też

Zakup F-16V przez Turcję ma więc znaczenie polityczne, ale i operacyjne. Zatwierdzony przez Departament Stanu pakiet jest bardzo szeroki. Obejmuje:

  • 40 nowych myśliwców, w tym 32 jednomiejscowe F-16C Block 70 i osiem dwumiejscowych F-16D Block 70;
  • Modernizację 79 myśliwców F-16C/D do standardu F-16V;
  • 149 radarów AN/APG-83 AESA (119 dla samolotów i 30 na części zamienne);
  • 169 modułowych komputerów misji (119 dla samolotów i 50 na części zamienne);
  • 159 modułów GPS z systemem przeciwzakłóceniowym SAASM (119 dla samolotów i 40 na części zamienne);
  • 168 systemów walki radioelektronicznej nowej generacji Integrated Viper Electronic Warfare Suite opracowanych przez Northrop Grumman (119 dla samolotów i 49 na części zamienne);
  • 16 zasobników celowniczych Sniper;
  • 151 terminali MIDS-JTRS (119 dla samolotów, osiem systemów naziemnych, pozostałe na części zamienne);
  • 952 pociski powietrze-powietrze AIM-120C-8 AMRAAM (i 96 dodatkowych sekcji kierowania);
  • 401 pocisków powietrze-powietrze AIM-9X Block II Sidewinder (wraz z dodatkowymi sekcjami kierowania i pociskami szkolnymi);
  • 864 bomby kierowane GBU-39 SDB;
  • 1050 zestawów korekcyjnych dla bomb JDAM (GBU-31 i GBU-31v3) dla bomb Mk 83;
  • ponad 380 innych zestawów JDAM;
  • po 96 pocisków przeciwradiolokacyjnych AGM-88B HARM i AGM-88E AARGM (nie jest jasne, czy Turcja otrzyma 96 AARGM zbudowanych na bazie takiej samej liczby AARGM, czy 96 AARGM, zbudowanych jak wszystkie z istniejących elementów, i oprócz tego 96 AGM-88B HARM. W notyfikacji znajdują się bowiem oddzielnie wymienione dodatkowe elementy pocisków HARM takie jak głowice bojowe i silniki, które można by wykorzystać do budowy pocisków AARGM);
  • systemy IFF, celowniki nahełmowe JHMCS II lub Scorpion, wyrzutnie flar i inne wyposażenie dodatkowe;
  • systemy pasywnego wykrywania celów powietrznych IRST (termonamierniki);
  • systemy Triple Missile Launcher Adapter, pozwalające przenosić po trzy pociski kierowane na jednej belce uzbrojenia;
  • pakiety modernizacyjne dla samolotów F-16 w wersji Block 40 i Block 50+ wraz z pracami wydłużającymi życie płatowca (SLEP);
  • amunicję, symulatory, szkolenie i elementy wsparcia eksploatacji.

Ostateczna wartość (i zakres) tureckiego pakietu mogą być mniejsze, w zależności od wyniku negocjacji, jednak maksymalną wartość oceniono na aż 23 mld dolarów. Kwota ta ma również objąć offset.

Ankara dysponuje flotą ponad 250 myśliwców F-16C/D starszych wersji (Block 30/40/50). Większość z nich zbudowano w ramach amerykańsko-tureckiej współpracy przemysłowej. Tamtejszy przemysł ma dość duże możliwości modernizacji F-16 (szczególnie najstarszych Block 30), ale jak widać, uznano za niezbędne uzupełnienie ich nie tylko nowymi samolotami, ale i modernizacją części posiadanych we współpracy z Amerykanami.

Czytaj też

Rodzi się pytanie, czy i w jakim stopniu zawarcie tej umowy zakończy spór pomiędzy USA a Turcją, który z jednej strony jest związany ze zbliżeniem Ankary z Moskwą, z drugiej – z usunięciem Turcji z programu F-35. Można postawić tezę, że podpisanie tej umowy kończy pewną epokę, choć do realizacji tego porozumienia jeszcze daleka droga.

Reklama
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (6)

  1. Radek B.

    A u nas co z modernizacją ?

    1. Monkey

      @Radek B: Minister Kosiniak-Kamysz powiedział, że zostanie przeprowadzona😂

    2. kukurydza

      My czekamy, bo smutna prawda jest taka, że flota 48 F16, ze swoją sprawnością na szczęście na poziomie 70%, to jest JEDYNY element lotnictwa bojowego posiadający jakąś wartość. Migi nadają się do misji wymaganej kontroli w czasie pokoju, a Su mogą wykonywać CAS w warunkach panowania w powietrzu (dzięki czemu mamy szkolonych do tego pilotów), FA50GF realnie tylko przejmą zadania Migów, a dopiero FA50PL będą w stanie zastąpić tak Su jak Migi. Ale do 2025, kiedy zaczną się na dobre dostawy F35, zwyczajnie nie ma jak "zluzować" F16, by mogły być wysyłane na SLEP i kilkumiesięczną przebudowę do F16V/Blk70. Proste...

    3. Monkey

      @kukurydza: Podniosłeś ważkie argumenty odnośnie MLU naszych Jastrzębi👍🏻Wyjścia widzę dwa: albo etapowo (wszystkich naraz i tak się nie da) zacząć modernizację naszych maszyn korzystając z uwikłania Rosji na Ukrainie, albo j.w. z tym, że można poprosić sojuszników z NATO o zwiększenie rotacyjnej obecności ich maszyn w Polsce. O dodatkową eskadrę np. 16 samolotów. Myślę, iż to by wystarczyło.

  2. Monkey

    Chociaż nie było to intencją Turków, to wyrzucenie z programu F-35 wyszło im na dobre.Widząc słabość, którą Rosja pokazała na Ukrainie wiedzą, iż nie potrzebują na razie maszyn typu JSF, a wręcz mają czas na dopracowanie własnej maszyny nowej generacji. Bo do sukcesu ich programowi jeszcze trochę brakuje.

    1. Davien3

      Monkey Kaan-a opracowywali jeszcze jak byli w programie JSF więc nie dość że tracą 120 supernowoczesnych Lightningów II w zamian za bezuzyteczna praktycznie S-400 nie dość że tracą miliardy usd z produkcji podzespołów to jeszcze ich główny wróg czyli Grecja dostaje lepsze maszyny niz oni kiedykolwiek bedą mieć. Także ich TF-X ucierpiał znacznie na wywaleniu Turcji z JSF i to do tego stopnia że ma podobno latac na silnikach z F-16 zakładając że dostaną zgodę na to z USA Bo z Europa zadarli juz gdzie tylko mogli w sferze zbrojeń.

  3. szczebelek

    USA zadowolone, bo zarobią więcej niż na pojedynczym kontrakcie za F35.

    1. Davien3

      @szczebelek Turcja chciała kupic do 120 F-35, kupują ile tych F-16?? Czyzby 3x mniej? Bo modernizacja jest znacznie tańsza od zakupu nowych maszyn. No i dolicz te miliardy usd które stracili po wywaleniu ich z programu JSF

  4. Milutki

    Zakupywane bomby i samoloty posłużą Turcji do bombardowania północnosyryjskich komunistów których USA wspiera, Amerykanie pogodzili się z tym . Z zakupem pogodził sie też premier Grecji Misotakis który wystąpił w amerykańskim kongresie zaraz po wybuchu wojny w Ukrainie, chciał powstrzymać sprzedaż, teraz mòwi ze chce przyjaźni z Turcją.. Widać jasno jak dobrą Turcja prowadzi politykę zagraniczną i że powinna dalej ją kontynuować.

    1. Davien3

      Milutki Turcja nie dość że będzie miała mniej F-16V od Grecji to jeszcze Grecy dostaja Rafale i znacznie lepsze F-35 Wiec czemu Grecy mają byc niezadowoleni że Turcy maja od nich słabsze lotnictwo?:)

    2. Monkey

      @Davien3: Ty jak zawsze myślisz o „tu i teraz”. Ale zauważ, iż jeśli dojdzie do wojny Grecji z Turcją, to nie Grecja będzie stroną atakującą, a Turcja. Ponieważ to Turcja ma roszczenia względem Grecji, nie na odwrót. A kto wybiera czas wojny: atakujący, czy broniący się? Dlatego Turcy na dziś nie muszą się martwić ewentualną przewagą greckiego lotnictwa. Dopracowują własną konstrukcję nowej generacji i do czasu ukończenia tego procesu to, co mają im raczej wystarczy.

    3. Davien3

      Monkey to co piszesz byłoby prawdą gdyby nie to że oba państwa graniczą ze soba jedynie na niewielkim odcinku lądowym Turecki Kaan nawet sie nie zbliza do F-35A które dostaje Grecja więc niewiele tu zmieni, ot będzie najwyżej jakaś równowaga do greckich Rafale A biorąc pod uwage że po ostatnich wyczynach Erdogana turecka gospodarka szoruje po dnie.......

  5. StrateG

    Tak się kończy ta popularna tzw. "wielowektorowość" (termin używany, żeby zakamuflować antyzachodniość)- zamiast F-35, myśliwce starszej generacji i to z opóźnieniem.

  6. Tani2

    Tą przyjaźń już widać. Kurdowie zestrzelili m in TB2 i Akinci -irańskimi rakietami plot. Czyli życie nie znosi pròżni. Odchodzi stara miłość i pojawia się nowa.

Reklama