Reklama
  • Wiadomości

T-72 przyjechały do Żagania. Ekspert: Przesunięcie Leopardów to półśrodek

34. Brygada Kawalerii Pancernej w Żaganiu otrzymała czołgi T-72, które zastąpią w tej jednostce część maszyn typu Leopard 2A5. Te ostatnie zostaną wysłane do 1. Brygady Pancernej w Wesołej. Nie jest to dobra decyzja. (…) Państwo polskie powinno podjąć decyzje o budowie całej dywizji na ścianie wschodniej, ale nie kosztem wyposażenia czy ukompletowania istniejących jednostek – również tych stacjonujących na zachodzie kraju – mówi w rozmowie z Defence24.pl dr Artur Jagnieża.

Fot. 15bz.wp.mil.pl.
Fot. 15bz.wp.mil.pl.

Mjr Artur Pinkowski z sekcji prasowej 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej poinformował w rozmowie z Defence24.pl, że do 34. Brygady Kawalerii Pancernej z Żagania trafiły już pierwsze czołgi typu T-72. Pojazdy tego typu mają częściowo zastąpić pozyskane niedawno Leopardy 2A5. W ubiegłym roku kierownictwo MON zdecydowało bowiem o przeniesieniu jednego batalionu czołgów Leopard 2 na flankę wschodnią. 20 stycznia w odpowiedzi na pytania Defence24.pl rzecznik resortu stwierdził, że decyzja dotyczy przeniesienia jednego z batalionów, należącego do 34 BKPanc.

Czytaj więcej: Leopardy na wschód – efekt krótkiej kołdry? [OPINIA]

Zgodnie z przesłanym oświadczeniem, w dyspozycji Czarnej Dywizji miały pozostać dwa bataliony Leopardów 2 w 10 Brygadzie Kawalerii Pancernej oraz jeden w 34 Brygadzie Kawalerii Pancernej. Ta ostatnia jednostka jest uzupełniana czołgami T-72, prawdopodobnie w wersji T-72M1. Czołgi Leopard 2A5 zostaną przeniesione do Wesołej, gdzie stacjonuje 1. Brygada Pancerna podporządkowana 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej.

Nie jest to dobra decyzja. 11 Lubuska Dywizja jest naszym najsilniejszym związkiem taktycznym. Zasada ekonomii sił oraz wymogi szkolenia nakazują, aby nie dzielić najsilniejszego związku taktycznego. Do tego dochodzą kwestie logistyczne. Zaplecze w Żaganiu i pozwala na serwisowanie i utrzymywanie w eksploatacji Leopardów, Wesoła jest do tego nieprzygotowana. Po trzecie, jest to kwestia zaplecza poligonowego. Przesunięcie batalionu czołgów do Wesołej de facto uniemożliwia szkolenie tego batalionu całością sił w tych okolicach.

dr Artur Jagnieża

Czytaj więcej: Polska potrzebuje dodatkowej dywizji [OPINIA]

 

W rozmowie z Defence24.pl dr Artur Jagnieża zwraca uwagę, że przesunięcie Leopardów do Wesołej i zastąpienie ich T-72M1 w Żaganiu spowoduje rozproszenie i osłabienie najsilniejszego związku taktycznego, jakim jest 11 LDKPanc. Potrzeba wzmacniania jednostek stacjonujących na ścianie wschodniej nie ulega wątpliwości, włącznie ze stworzeniem w tym obszarze nowej dywizji. Nie powinno się to jednak odbywać kosztem istniejących jednostek – również tych stacjonujących na zachodzie kraju – gdyż ich osłabienie wpłynie negatywnie na cały system obronny.

Zgadzam się z założeniem, że polskie jednostki na ścianie wschodniej powinny być wzmacniane i nie odbieram czystości intencji tej decyzji. Nie powinno się to jednak odbywać za pomocą półśrodków. Strona potencjalnie słabsza w starciu nie moze dodatkowo dzielić swoich sił. Państwo polskie powinno podjąć decyzje o budowie całej dywizji na ścianie wschodniej, ale nie kosztem wyposażenia czy ukompletowania istniejących jednostek – również tych stacjonujących na zachodzie kraju.

dr Artur Jagnieża

Szkolenie żołnierzy z 1. Brygady Pancernej dla czterech kompanii Leopardów już się rozpoczęło. Obecnie w Wesołej wykorzystywane są czołgi PT-91 Twardy, a więc zmodernizowane T-72M1, z pancerzem reaktywnym ERAWA, systemem kierowania ogniem Drawa czy układem ostrzegania o opromieniowaniu wiązką laserową. 34 Brygada Kawalerii Pancernej uczestniczyła wcześniej w wielu ćwiczeniach międzynarodowych, wydzielała też batalion Leopardów 2A5 do sił natychmiastowego reagowania NATO - tzw. szpicy - w 2016 roku.

Decyzja o przeniesieniu Leopardów do Wesołej według kierownictwa MON jest spowodowana koniecznością wzmocnienia obrony wschodnich terenów kraju. Jednostki stacjonujące w tych obszarach były przed kryzysem ukraińskim modernizowane w ograniczonym zakresie i słabo ukompletowane. Nie bez znaczenia mogły być tutaj też względy polityczne – chęć zademonstrowania woli do obrony całości terytorium kraju. Jeżeli jednak wzmocnienie ściany wschodniej wiąże się z przeniesieniem wyposażenia z istniejących formacji, nie może się to nie przełożyć na zmniejszenie zdolności tych ostatnich, a to musi mieć negatywne skutki dla systemu obronnego.

Zobacz również

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama