Reklama
  • Analiza
  • Wiadomości

Leopardy na wschód – efekt krótkiej kołdry? [OPINIA]

Ministerstwo Obrony Narodowej zdecydowało niedawno o przemieszczeniu jednego z batalionów czołgów Leopard 2 do 1. Brygady Pancernej z Wesołej. Ta jednostka, strategicznie położona na wschodzie kraju, zyska więc najnowocześniejszy sprzęt w Wojsku Polskim. Z drugiej jednak strony, przerzut Leopardów „na wschód” może osłabić najsilniejszy pod wieloma względami polski związek taktyczny – 11 Lubuską Dywizję Kawalerii Pancernej.

  • Leopard 2A5. Fot. chor. Rafał Mniedło.
    Leopard 2A5. Fot. chor. Rafał Mniedło.
  • Obecnie na wyposażeniu 1. Brygady Pancernej znajdują się czołgi PT-91 Twardy (na zdjęciu pojazd z 9. Brygady Kawalerii Pancernej). Fot. Tomasz Nowak/Defence24.pl
    Obecnie na wyposażeniu 1. Brygady Pancernej znajdują się czołgi PT-91 Twardy (na zdjęciu pojazd z 9. Brygady Kawalerii Pancernej). Fot. Tomasz Nowak/Defence24.pl
  • Leopard 2A4, takie czołgi zostaną zmodernizowane do wersji 2PL. Fot. kpt. Dariusz Kudlewski/10 Brygada Kawalerii Pancernej
    Leopard 2A4, takie czołgi zostaną zmodernizowane do wersji 2PL. Fot. kpt. Dariusz Kudlewski/10 Brygada Kawalerii Pancernej
  • Demonstrator zmodernizowanego czołgu Leopard 2PL. Fot. R. Surdacki/Defence24.pl.
    Demonstrator zmodernizowanego czołgu Leopard 2PL. Fot. R. Surdacki/Defence24.pl.
  • Grafika: Defence24.pl.
    Grafika: Defence24.pl.

Decyzja o przemieszczeniu jednego batalionu czołgów Leopard 2 do Wesołej została oficjalnie ogłoszona przez szefa MON Antoniego Macierewicza w połowie grudnia ubiegłego roku. Minister stwierdził, że przemieszczenie tych pojazdów stanie się możliwe między innymi dzięki ustanowieniu w Żaganiu (gdzie stacjonują 11. Dywizja jak i 34. Brygada Kawalerii Pancernej) obecności wojsk amerykańskich, w szczególności elementów brygady pancernej.

Obecnie bowiem wszystkie cztery bataliony pancerne 11. Dywizji wyposażone są w czołgi Leopard 2. Dwa – w 10. Brygadzie Kawalerii Pancernej dysponują maszynami Leopard 2A4 wprowadzonymi po wejściu Polski do NATO i przewidzianymi do modernizacji do standardu Leopard 2PL, a dwa kolejne – w 34. Brygadzie posiadają w zdecydowanej większości na uzbrojeniu czołgi Leopard 2A5.

Czytaj więcej: Leopardy pojadą na wschód. Macierewicz potwierdza

Zarówno 10. jak i 34. Brygada są mocno zaangażowane we współpracę międzynarodową. Obie jednostki mają za sobą dyżur w siłach natychmiastowego reagowania NATO – tzw. szpicy – czy liczne ćwiczenia z wojskami amerykańskimi i brytyjskimi. Jest to o tyle istotne, że 34. Brygada do czasu wprowadzenia Leopardów 2A5 była jednostką relatywnie niskiej gotowości (pomimo dysponowania czołgami PT-91 Twardy). Pośrednio potwierdził to ówczesny premier Donald Tusk, który w 2014 roku w Żaganiu zapowiedział przyjęcie dużej liczby żołnierzy.

Czytaj więcej: Premier o Leopardach w Żaganiu. „Korzyści obronne, społeczne i przemysłowe”

34. Brygada została ponadto mocno zaangażowana we współpracę ze stroną niemiecką. Na podstawie zawartego w 2015 roku porozumienia jeden z batalionów czołgów Leopard 2 miał zostać podporządkowany operacyjnie 41. Brygadzie Grenadierów Pancernych Bundeswehry, podczas gdy w skład polskiej brygady miał zostać włączony jeden z niemieckich batalionów grenadierów pancernych. Strona niemiecka była silnie obecna również na ćwiczeniach 11. Dywizji pod koniec 2016 roku. Brały w niej udział pododdziały batalionów 41. Brygady, a z polskiej strony – wszystkich trzech brygad Czarnej Dywizji.

Leopardy grafika
Grafika: Defence24.pl.

W oświadczeniu przesłanym 20 stycznia Defence24.pl rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz podkreślił, że przekazanie jednego batalionu Leopardów na flankę wschodnią nie zagrozi współpracy ze stroną niemiecką, gdyż porozumienie dotyczy jednego batalionu pancernego. Zwraca też uwagę, że w 11 LDKPanc. znajdują się dwa kolejne bataliony Leopardów (w 10 Brygadzie Kawalerii Pancernej w Świętoszowie). 

Czytaj więcej: Polsko-niemiecki ogień kończy manewry Serwal [FOTO] 

1. Decyzja o przeniesieniu czołgów Leopard 2 w celu wzmocnienia ściany wschodniej nie wpłynie negatywnie na polsko – niemieckie porozumienie gdyż: 1. 34 BKPanc uzupełniona jest Leopardami w sile 2 x bcz, 2. Tylko 1 x bcz ma zostać przeniesiony do wzmocnienia ściany wschodniej, 3. W treści porozumienia polsko – niemieckiego mówi się też tylko o jednym bcz. Ponadto 34 BKPanc wchodzi w skład 11 LDKPanc, która w swoim składzie posiada kolejne 2 x bcz wyposażone w Leopardy. W związku z tym gdyby nawet sprawa przeniesienia dotyczyła batalionu który ćwiczył z pododdziałami niemieckimi to porozumienie może w dalszym ciągu być realizowane ewentualnie z małymi korektami wyznaczającymi do tej współpracy inny pododdział ze składu czy to 34 BKPanc czy 11 LDKPanc.

rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz

Należy też pamiętać, że działania w ramach współpracy międzynarodowej, jak np. dyżury w Siłach Odpowiedzi NATO wydziela się zwykle te pododdziały, które są najsilniej ukompletowane (w wypadku 34. Brygady był to jeden batalion czołgów). W ćwiczeniach Serwal-16 brały udział elementy jednego z batalionów tej jednostki, wspierane przez artylerzystów i przeciwlotników ze Świętoszowa czy pododdziały niemieckie. A w tych manewrach, będących przecież największymi od 7 lat ćwiczeniami brygady, brało udział 900 żołnierzy. Powstaje więc pytanie o ukompletowanie drugiego z batalionów 34. Brygady – co potencjalnie mogło być przesłanką do decyzji o przeniesieniu Leopardów z jednej z jednostek 34. Brygady.

Leopard
Leopard 2A5. Fot. kpt. Rafał Nowak.

Na razie MON nie ujawnia, czy wraz z decyzją o przeniesieniu batalionu Leopardów na wschodnią flankę planowane są zmiany strukturalne w innych jednostkach (np. liczby kompanii w batalionach). W polskiej armii bataliony czołgów dysponują bowiem 4 kompaniami (w 11 Dywizji jest ich łącznie 16), podczas gdy w innych siłach zbrojnych ta liczba często jest mniejsza (w Bundeswehrze są to zwykle trzy kompanie).

Czytaj więcej: Polskie Leopardy pod niemieckim dowództwem. Grenadierzy Bundeswehry – pod polskim 

Obecnie 1. Brygada Pancerna z Wesołej dysponuje czołgami PT-91 Twardy, w jednym batalionie. Jednostka ta jest podporządkowana 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej z Elbląga, podobnie jak między innymi 15. Giżycka Brygada Zmechanizowana, z którą będzie współdziałać dowodzona przez Amerykanów i rozlokowana w Orzyszu batalionowa grupa bojowa, czy 9. Brygada Kawalerii Pancernej (wyposażona w PT-91 Twardy wycofane z 34. Brygady po wprowadzeniu Leopardów) i 20. Brygada Zmechanizowana.

PT-91 Bizon
Obecnie na wyposażeniu 1. Brygady Pancernej znajdują się czołgi PT-91 Twardy (na zdjęciu pojazd z 9. Brygady Kawalerii Pancernej). Fot. Tomasz Nowak/Defence24.pl

MON podejmuje działania w celu zwiększenia ukompletowania 1. Brygady, która z pewnością odgrywa istotną rolę w polskim systemie obronnym. Wcześniej wchodziła ona w skład 1. Dywizji Zmechanizowanej, rozformowanej w 2011 roku wraz z procesem profesjonalizacji polskiej armii. Dr Artur Jagnieża na łamach Defence24.pl zaapelował o konieczność odbudowy dodatkowej dywizji w Wojsku Polskim, zwracając jednocześnie uwagę, że powinno się to odbywać równocześnie z wprowadzeniem nowego sprzętu, a nie przeniesionego z innych jednostek.

Czytaj więcej: Polska potrzebuje dodatkowej dywizji [OPINIA]

W kwestii dyslokacji batalionu czołgów Leopard 2 w Wesołej istotne znaczenie mogły odegrać także czynniki polityczne. Poprzednie kierownictwo MON prowadziło dostawy nowego sprzętu do jednostek we wschodniej części kraju w mocno ograniczonym stopniu (np. artyleria, na wschodzie rozlokowane są też trzy pułki rozpoznawcze), co wywoływało kontrowersje wśród komentatorów. Zarówno Leopardy, jak i np. KTO Rosomak trafiły w pierwszej kolejności do jednostek 11. LDKPanc i 12. Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej, uznawanych za dedykowane do działań NATO.

Z drugiej strony należy jednak pamiętać, że i w tych jednostkach zakres modernizacji (np. jeśli chodzi o sprzęt artyleryjski czy wyposażenie dywizjonów przeciwlotniczych) był mocno ograniczony. Nie można się zgodzić się z wynikającą czasem pośrednio z różnych dyskusji tezą, że Polska dysponuje „nadmiarem” nowoczesnych, dobrze ukompletowanych jednostek na zachodzie kraju. Po prostu zakres modernizacji technicznej, realizowany w ubiegłych latach, był dalece niewystarczający w stosunku do potrzeb, a określone jednostki zostały wybrane do modernizacji jako najlepiej ukompletowane. Brak nowego sprzętu na wschodzie jest więc w większym stopniu skutkiem realnego wydawania poniżej 2% PKB na obronę w latach 2008-2013, niż rzekomego faworyzowania jednostek na zachodzie kraju.

Leopard 2A4
Leopard 2A4, takie czołgi zostaną zmodernizowane do wersji 2PL. Fot. kpt. Dariusz Kudlewski/10 Brygada Kawalerii Pancernej

Przesunięcie Leopardów z 11. Dywizji nie może nie odbić się na jej zdolności bojowej jako związku taktycznego. Oznacza to też, że budowany w rejonie Żagania i Świętoszowa potencjał w zakresie eksploatacji czy utrzymania Leopardów może nie być w pełni wykorzystany. Trzeba też pamiętać, że dyslokacja 11. Dywizji w zachodniej części kraju również wbrew pozorom ma uzasadnienie, zarówno z punktu widzenia infrastruktury, jak i zapewnienia zdolności manewrowych na obszarze kraju w wypadku zagrożenia. Podobnie rzecz się ma zresztą z rozmieszczeniem elementów amerykańskiej brygady pancernej, której bataliony dowodzenia, rozpoznania, wsparcia i artylerii będą operować z Żagania (trzy bataliony pancerno-zmechanizowane będą podejmować działania manewrowe w Europie, m.in. w krajach bałtyckich, Rumunii i Bułgarii, a także w Niemczech).

Czytaj więcej: Dlaczego Amerykanie rozmieszczają brygadę pancerną w Żaganiu? [OPINIA] 

 

Jednocześnie potrzeba wzmacniania – niewystarczająco licznych – jednostek stacjonujących na wschodzie Polski również ma swoje uzasadnienie i nie budzi wątpliwości. Otwarte pozostaje jednak pytanie, czy nie powinno się to odbywać za pomocą zwiększonych zasobów oddawanych do dyspozycji Sił Zbrojnych i MON, a nie przez przemieszczenia sprzętu pomiędzy jednostkami (co zwiększa potencjał w jednym miejscu, ale zmniejsza w innym).

W zakresie zdolności czołgów podstawowych w Wojsku Polskim formalnie kolejnym elementem powinno być wprowadzenie do eksploatacji pojazdu nowego typu, określanego jako wóz wsparcia ogniowego, rozwijanego w ramach programu Gepard. Wiadomo jednak, że projekt jest opóźniony, a pierwotnie przyjęte wymagania, w tym dotyczące masy czołgu, są trudne do spełnienia.

Zgodnie z obowiązującymi w Siłach Zbrojnych RP dokumentami planistycznym dotyczącymi pozyskiwania SpW, w obecnej perspektywie planistycznej nie przewiduje się pozyskania dodatkowych czołgów typu Leopard 2.

rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz

Powstaje więc pytanie, czy nie byłoby lepszym wyjściem z tej sytuacji wprowadzenie do Wojska Polskiego dodatkowych czołgów Leopard 2? Jak wykazano wyżej, pojazdy tego typu są potrzebne zarówno w jednostkach na wschodzie (w Wesołej), jak i we wszystkich pododdziałach pancernych dywizji w Żaganiu. Z jednej strony może się wydawać, że polskie wojska pancerne są w na tyle „dobrym” stanie, że inwestycje wymagane są w innych obszarach (BWP, obrona przeciwlotnicza itd.).

W Polsce powstaje system wsparcia i modernizacji dla czołgów Leopard 2 (istotnym elementem na drodze do jego utworzenia było podpisanie kontraktu na modernizację czołgów Leopard 2A4 do wersji 2PL w 2015 roku). Z niedawnych doniesień wynika, że Niemcy dysponują od 100 do 400 czołgami (prawdopodobnie w wersji 2A4), które zostały zaoferowane Wielkiej Brytanii. Ewentualne odtworzenie ich gotowości, a w perspektywie modernizacja mogłyby się więc w dużej mierze odbyć siłami krajowego przemysłu.

Czytaj więcej: 400 Leopardów 2 na sprzedaż?  

O konieczności wzmocnienia wojsk pancernych świadczy sam fakt przeniesienia Leopardów do Wesołej (gdyby stan jednostek na wschodzie kraju był zadawalający, takich kroków by po prostu nie podejmowano). A sam zakup Leopardów, w przeciwieństwie do innych programów, nie wiązałby się z trudnościami nieodłącznymi przy wdrażaniu całkiem nowego sprzętu. Na przywrócenie do służby i modernizację (do rozszerzonego standardu 2A7) pewnej liczby wozów wersji 2A4 zdecydowała się Bundeswehra, część pojazdów tego typu (przynajmniej przez pewien czas bez modernizacji) pozostanie też w służbie w niektórych jednostkach armii fińskiej po wdrożeniu do eksploatacji Leopardów 2A6NL.

Leopard 2PL1
Fot. R. Surdacki/Defence24.pl.

Warto tutaj przypomnieć, że nadal nierozwiązana jest kwestia szybkiego wzmocnienia obrony przeciwpancernej, choćby przez wznowienie zakończonych w 2013 roku dostaw przenośnych wyrzutni ppk Spike-LR, bądź też wdrożenie innego, relatywnie łatwego do wprowadzenia (przenośnego) systemu. A taki sprzęt mógłby zostać w pierwszej kolejności skierowany właśnie do jednostek na wschodzie (bo nie wymaga integracji/dysponowania nowymi wozami bojowymi) i bez "zabierania" go innym pododdziałom. Ale do tego potrzebne są i decyzje, i dodatkowe pieniądze.

Trudno w sposób jednoznaczny ocenić decyzję o przeniesieniu do Wesołej batalionu czołgów Leopard 2A5 z Żagania. Z jednej strony z pewnością czołgi te są potrzebne w 1. Brygadzie, z drugiej – uszczuplenia potencjału „Czarnej Dywizji”, przynajmniej w pewnym stopniu w takim wypadku nie da się uniknąć. Prawdopodobnie takich decyzji w ogóle by nie podejmowano, gdyby wcześniej przywiązywano należytą uwagę do modernizacji jednostek znajdujących się na wschodzie kraju (i to raczej „kosztem” większych środków finansowych, niż np. 11. Dywizji).

Omawiana sytuacja jest więc dowodem na skutki „krótkiej kołdry” w procesie modernizacji armii. Jedynym możliwym sposobem zmian trwale i całościowo podnoszących zdolność obronną kraju jest podwyższenie wydatków obronnych istotnie powyżej poziomu 2% PKB, co zresztą deklarowali szef MON Antoni Macierewicz czy premier Beata Szydło. Te zapowiedzi muszą jednak zostać przekute na rzeczywistość (jak na razie wydatki wynoszą 2,01% PKB, z uwzględnieniem bardzo potrzebnego zakupu samolotów VIP). Powinno się dążyć do sytuacji, w której zwiększanie potencjału bojowego nie będzie się odbywało „kosztem” innych jego części, a przy skierowaniu na obronę narodową odpowiednich zasobów – stosownie do napiętej sytuacji geopolitycznej – takie rozwiązanie jest możliwe i wykonalne, przy odpowiedniej dozie determinacji ze strony decydentów.

WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu
Reklama
Reklama