Reklama

Siły zbrojne

Szwajcaria przed wyborem przeciwlotniczej tarczy. Najpierw testy, potem decyzja

Wyrzutnia zestawu SAMP/T. Fot. Juliusz Sabak/Defence24.pl
Wyrzutnia zestawu SAMP/T. Fot. Juliusz Sabak/Defence24.pl

W Szwajcarii rozpoczyna się program testów radiolokatorów przyszłego systemu obrony przeciwlotniczej dalekiego zasięgu (kryptonim Bodluv), przeznaczonego dla sił powietrznych a będącego elementem programu Air2030. Na zakup nowych zestawów kraj ten przeznacza do 2 mld franków. Przed wyborem nowych zestawów Szwajcarzy chcą więc sprawdzić ich elementy na własnym terytorium.

Program Air 2030 zakłada pozyskanie nowych samolotów przechwytujących i systemu obrony przeciwlotniczej dalekiego zasięgu za maksymalną kwotę ok. 8 mld franków. W celu podołania temu zadaniu zatwierdzono rokroczny wzrost budżetu obronnego oraz dokonanie w samej armii reformy systemu jej bieżącego funkcjonowania (tak by w maksymalnym stopniu ograniczyć koszty, wszędzie tam, gdzie to jest możliwe).

Zadaniem szwajcarskiej agencji pozyskiwania uzbrojenia — DDPS jest pozyskanie zarówno samolotów, jak i zestawów rakietowych zgodnie z tym samym harmonogramem oraz koordynacja tych dwóch projektów na poziomie taktyczno-technicznym. Chodzi o uzyskanie pełnej integracji obu kluczowych komponentów mających w przyszłości zapewnić skuteczną obronę przestrzeni powietrznej tego kraju.

Same zestawy obrony powietrznej mają być zdolne do walki na obszarze co najmniej 15 000 kmi zwalczania celów na średnich oraz wysokich pułapach w odległości ponad 50 km. Nie postawiono wymagań co do obrony przeciwrakietowej.

Jak poinformowali przedstawiciele Ministerstwa Obrony, od 19 sierpnia rozpoczyna się, zaplanowany wcześniej cykl prób dwóch systemów radiolokacyjnych na placach ćwiczeń Gubel w Menzingen. Potrwa on do końca września tego roku.

Jako pierwszy będzie testowany radar Patriot. Fot. Raytheon/patriotsystem.de.
Jako pierwszy będzie testowany radar Patriot. Fot. Raytheon/patriotsystem.de.

Podczas trwania konferencji prasowej (określonej jako początek ocen testowych) przedstawiono proces oceny i zakres testów oraz krótko omówiono założenia programu Air2030 i projektu DSA (systemu obrony przeciwlotniczej).

Testy mają obejmować tzw. dziesięć profili misyjnych z określonymi zadaniami. Sprawdzeniu poddana zostanie zarówno obsługa naziemna radiolokatorów, jak i zdolność do efektywnego wyszukiwania różnych celów powietrznych (bez strzelań z zestawów rakietowych). Cel to ocena możliwości detektorów i jakości otrzymanych danych.

Jako pierwszy testom w dniach 19-30 sierpnia poddany zostanie radiolokator systemu Patriot koncernu Raytheon. Następnie od 16 do 27 września testowany będzie radiolokator zestawu SAMP/T koncernu Eurosam.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (8)

  1. fan_club_Daviena

    Szwajcarzy to mądry naród, wybiorą najlepszy. A wygra oczywiście S400 bijący na głowę wszystkie zachodnie badziewia

    1. prawieanonim

      Szwajcarzy nie skupują rosyjskiego złomu.

    2. vvv

      pod jakim wzgledem s-400 jest "lepszy"? gdzie i kiedy byl testowany, jakiego typu rakieta i przeciw jakiemu celowi? podpowiem ci, s-300/350/400 nigdy nie byly testowane przeciw realnym i wymagajacym celom. przewaznie strzelaja w wirtualny cel i potem oglaszaja "100% skutecznosc"

  2. Ernst Junger

    Podoba mi się szwajcarskie podejście do wyboru uzbrojenia. Podobnie zrobili z granatnikami i okazało się, że najlepszy jest Nlaw.

    1. vvv

      Nlaw nie jest niczym nadzwyczajnym a jest dosc unikatowym granatnikiem z opcja top attack. jego wkladki z racji opcji top attack i malej ilosci miejsca maja dosc niska penetracje, ktora niemniej jest wystarczajaca dla tego trybu ataku. Nlaw ma rowniez opcje ataku w torze plaskim ale osiagi sa dosc mizerne.

  3. Zaq

    I tak właśnie powinno się robić zakupy uzbrojenia a nie jak nasz MON kupuje kota w worku.

  4. fan_club_Daviena

    Jakby Szwajcaria wybrała S400 to byłby dopiero hit :-)

    1. Ecco

      To by musieli być faktycznie wariatami! I to by był hit. Na szczęście Szwajcarzy to normalni ludzie.

  5. Gts

    Boże jaki to mądry naród. Najpierw testy, kto by pomyślał, to tak się w ogóle da?

  6. KrzysiekS

    Patrzenie się na wybór Szwajcarów i porównywanie do Polski jest delikatnie mówiąc śmieszne.

  7. Marek1

    Najpierw testy, a dopiero potem decyzja ? To tak można ?? Nasz MON preferuje najpierw decyzja kto wygra trwający przetarg, potem zakup, a na końcu dopiero ewentualnie kwestie ceny i skuteczności systemu.

  8. SZARIK

    Amerykanie zablokowali możliwość uczestnictwa w przetargu na system opl dla Szwajcarii taniemu izraelskiemu systemowi "Proca Dawida" promując swój drogi czyli Patriota! Zrobili dokładnie to samo co w przypadku polskiego przetargu w 2015 roku. Mam nadzieję ,że Szwajcarzy nie dadzą nabrać się na "jedynie słuszny" system Patriot i wybiorą SAMP/T lub MEADS.

    1. Davien

      Szarik, David's Sling to system antyrakietowy a nie OPL wiec nie wciskaj kitu rodem ze Sputnika. Akurat SAMP/T wypada w całym tym zestawieniu najsłabiej, a najdrozszy jest MEADS przy gorszych od Patriota mozliwosciach.

    2. Fanklub Daviena

      Powinni wybrać S-400. Jak ktoś na nich napadnie, to na pewno nie Rosja tylko UE albo USA...

    3. sża

      Tak się kupuje uzbrojenie - najpierw się testuje, a później wybiera. Tylko u nas jest odwrotnie - najpierw się wybiera, a później negocjuje cenę i offset. Dlatego Szwajcaria to bogaty kraj, a my 3-4 miejsce od końca w UE.

Reklama