Siły zbrojne
Szef MON spotkał się z przeciwlotnikami i odwiedził fabrykę Abramsów
Szef MON Mariusz Błaszczak powiedział w czwartek, że dzięki zakupom m.in. baterii Patriot i czołgów Abrams Polska dąży do stworzenia systemu, który podniesie zdolności wojska o kilka poziomów. Minister odwiedził Fort Sill w Oklahomie, gdzie rozmawiał z polskimi żołnierzami szkolącymi się w obsłudze systemów Patriot.
Błaszczak oznajmił, że ambicją, którą Polska kieruje się przy zakupach m.in. Patriotów, samolotów F-35 i czołgów Abrams, jest "wpięcie różnych systemów obronnych w jedną sieć". "Do tego doprowadzimy — tak, żeby wojsko miało pełny przegląd sytuacyjny i mogło reagować adekwatnie do potrzeb. To jest niewątpliwie podniesienie zdolności Wojska Polskiego o kilka poziomów wyżej" - stwierdził.
Minister zapowiedział, że dostawy systemów obrony przeciwrakietowej Patriot rozpoczną się w 2022 roku. "Zakładamy, że dostawy będą przeprowadzone w zaplanowanym czasie, a więc do końca przyszłego roku Patrioty trafią do naszego kraju. Przygotowujemy infrastrukturę, będą również wyszkoleni żołnierze z obsługi tej broni, a więc wszystko przebiega zgodnie z planem" - zapewnił szef MON. Mówiąc o swojej wizycie w bazie, gdzie szkolą się żołnierze 3. Warszawskiej Brygady Rakietowej Obrony Powietrznej, przyznał, że jest pod wrażeniem tego, co zobaczył.
"Jestem pod dużym wrażeniem zarówno tego, czego uczą się nasi żołnierze, jak i ich podejścia. (...) Korzystają z wiedzy doświadczonych wykładowców, żołnierzy US Army, którzy byli na misjach i którzy również obsługiwali Patrioty w warunkach bojowych. Są to unikalne doświadczenia" - powiedział Błaszczak po spotkaniu z dowódcami bazy w Oklahomie na południu USA. Dodał, że takie szkolenia wzmacniają współpracę i interoperacyjność wojsk sojuszniczych. W 2018 roku w ramach realizacji pierwszej fazy programu Wisła podpisano umowę na zakup dwóch baterii Patriot wraz z czterema radarami i systemem dowodzenia IBCS (w tym jego elementami dla całego systemu Wisła).
Błaszczak odwiedził w czwartek również fabrykę czołgów M1A2 Abrams w Limie w stanie Ohio. Polska planuje zakup 250 amerykańskich czołgów, które minister nazwał najnowocześniejszymi na świecie. Stwierdził, że finalizacja transakcji jest już bardzo blisko i zakłada, że pierwsze czołgi trafią do Polski w przyszłym roku. Wcześniej szef MON zapowiadał, że Abramsy będą stacjonować na wschód od Wisły.
Fabryka czołgów Abrams jest świetnie przygotowana do produkcji. Posiada duże moce produkcyjne. Ten nowoczesny czołg posiada niezbędne zdolności, do tego, żeby w sytuacji konfliktu żołnierze Wojska Polskiego mieli przewagę nad żołnierzami agresora. Oczywiście kupujemy czołgi dlatego, żeby odstraszyć agresora, żeby agresor wiedział, że Wojsko Polskie posiada taką broń, która jest bronią realną, która jest bronią skuteczną
W lipcu 2021 roku strona polska złożyła wniosek do Stanów Zjednoczonych o pozyskanie w trybie FMS 250 czołgów M1A2 SEP v3 Abrams wraz z pakietem logistycznym i szkoleniowym, amunicją podkalibrową i odłamkowo-burzącą (bojową i ćwiczebną) oraz wozami towarzyszącymi. W skład tych ostatnich, jak informował Defence24.pl rzecznik Inspektoratu Uzbrojenia mjr Krzysztof Płatek, mają wejść wozy zabezpieczenia technicznego M88A2 Hercules, mosty towarzyszące M1074 Joint Assault Bridge, a także wozy dowodzenia M577 (oparte na platformie M113) i wozy ewakuacji medycznej M113A4 AMEV (oparte na platformie M113).
Czołgi mają wejść na uzbrojenie 18. Dywizji Zmechanizowanej, w tym 1. Brygady Pancernej z Wesołej uzbrojonej obecnie w przeniesione kilka lat temu z Żagania Leopardy 2A5 i 2A4 modernizowane do standardu 2PL oraz 19. Brygady Zmechanizowanej wykorzystującej T-72. Finansowanie ma zostać zapewnione spoza budżetu MON uchwałą Rady Ministrów na kwotę 23,3 mld zł, ta suma obejmuje też np. rozbudowę infrastruktury. Jeżeli zapowiedź MON co do przyszłorocznego terminu dostaw czołgów zostanie zrealizowana, to będzie to oznaczało szybkie procedowanie zakupów, w ścisłej współpracy ze stroną amerykańską i z prawdopodobnie uwzględnieniem możliwości, jakie daje wykorzystanie cyklu zamówień U.S. Army.
Niezależnie od zakupu Abramsów przygotowywany jest program przyszłościowego czołgu Wilk, który ma w pełni zastąpić T-72 i PT-91. Zakłada się, że Wilk zostanie zrealizowany ze znacznym udziałem krajowego przemysłu obronnego. W trakcie konferencji Defence24 DAY na prezentacji Inspektoratu Wojsk Lądowych DG RSZ którą przedstawił płk Tomasz Gdak, w kontekście programu czołgu nowej generacji Wilk pojawiła się liczba 120, obok innych dotyczących posiadanych lub planowanych do pozyskania wozów bojowych, takich jak na przykład Leopardy 2 (w tym wozy w wersji 2A5 przewidziane do modernizacji do wersji 2A7PL), czy przyszłe Abramsy i Borsuki.
PAP/MON/Defence24.pl
Czytaj też: Abramsy dla Polski w pigułce [Defence24 TV]
Palmel
wracają na uzbrojenie Polski a miała je już w roku 1980
Davien
Palmel, wg ciebie Polska miała w 1980r Patrioty i Abramsy??? Czyżby kolejne bajki od Fantasy.
adam
Dzisiaj senatorowie PO odmowili przeznaczenia dodatkowych 6 mld zl na Armię i zakup czołgów Abrams. Taką mamy w Polsce opozycję totalną
Trzcinq
Akurat tu mają rację. Skupić się na Wilku, Narwii. Ppk. Borsuku, przyspieszyć mod. T i Leo. która powinna wystarczyć na dziś itp. itd. Więcej zam. z korzyścią dla naszego przemysłu zbrojeniowego. Przecież tak wielu z was wierzy że NATO-USA nas obroni!
Zibi
Odmówili przelania 6 mld złotych do fabryki w Limie w USA, bo to tam abramsy dla nas remontują nie w Łabędach....
Davien
Zibi, po pierwsze w Limie to powstają Abramsy dla Polski a nie je remontuja, po drugie zakup Abramsów idzie spoza budżetu MON wiec znowu dałes .....
Monika 177777
Pięknie panowie ale nadal potrzebujemy dużych zakupów Homar extra 1-2 diwiziony dodatkowe samoloty bojowe to nadal bardzo mało na taki kraj jak Polska patrząc na to jak wyglądała armia w 1990 roku a teraz to brakuje na wszystkiego napewno drony uderzeniowe z zasięgiem 50-100 kilometrów w liczbie 100-200 dodatkowe Javelin min 120 wyzutni plus 400 rakiet extra spike
BUBA
Tak brakuje .... to co ci poprzenicy robili .... dlaczego nikt nie podciaga ich do odpowiedzialnosci ....
BUBA
tak jest na calym swiecie ... silne wojsko silne panstwo ... dalej tak ...
Lord Godar
A III Rzesza była już praktycznie bankrutem i tylko atak na inne państwa i nacje , grabienie ich dóbr podtrzymał ich trochę , bo gospodarka przestawiona na tryb wojenny normalnie długo by nie wytrzymała.
Palmel
tylko trzeba znać trochę geografii widać że minister ma z tym kłopot a skończą jak niemieckie tygrysy więcej ich zniszczyli sami Niemcy niż alianci - ciężar brak możliwości przejazdu przez most nad rzeką, części i paliwo
.....
Ekonomia się nie liczy? Skad weźmiesz pieniadze na silne wojsko?